Jeśli tak to pewnie też pamiętacie jego dwie najgorsze wady. Niska odporność na benzynę, wyłącznie matowe/satynowe wykończenie. To jest przeszłość. Jak wygląda więc przyszłość? Zapraszam do galerii.
Tak, tak to właśnie Plastidip, a raczej produkt, który z niego ewoluował.
Obecnie nazywa się to Autoflex i jest w końcowej fazie testów.
Mimo "wersji beta" robi wrażenie.
Już od dawna dostępne były różne pigmenty, oraz "perły" jako dodatki, tutaj nie mogło ich zabraknąć.
Jak widać połysk w niczym nie ustępuje temu oferowanemu przez powłoki lakiernicze.
Dystrybutor, a zarazem osoba, która opracowała ten produkt zapewnia, że nie tylko połysk odpowiada tym jakie oferuje lakier.
Powłokę Autoflex można zatem:
-polerować, korygować, woskować
-jest odporna na działanie benzyny
-odporna na zarysowania
Czyli w sumie jeśli nie zależy Ci na kasie i masz gust zmienny jak pory dnia to możesz sobie na to pozwolić, bo wydać kilka (może i kilkanaście zależnie od wielkości i skomplikowania) za taką powłokę to trochę lipa. A czy osoba która to opracowała dalej zapewnia łatwość zrywania powierzchni jak w przypadku PlastiDipu?? PD zniknął z naszego rynku tak szybko jak się na nim pojawił, ale wprowadził na początku fajną falę zmian i kompozycji na projektach :)
OdpowiedzNa Plastdipa można było kupić lakier bezbarwny który dawał połysk. Kolejną wadą jest że trzeba nałożyć minimum 5-6 warstw żeby to można było to zerwać w całości a nie skrobać. I jeszcze jedna wada producent daje 2 lata gwarancji po tym okresie nie ma się pewności że przy zrywaniu powłoka ładnie odejdzie oraz będzie się dobrze trzymać karoserii.
Odpowiedz