@CamaroFanBoy: Produkowany był w latach 84-88, silniki: 2.5; 2.8; 3.0 Niestety jak to w Ameryce z silnika 2,5l (najpopularniejszy) wyciągnęli 111KM. W tym czasie Japońce wyciągały z silnika 2.0 około 150KM. Widoczny na zdjęciu jest z końcówki produkcji. Niemniej sam kształt jest kwintesencją auta sportowego i nigdy bym nie powiedział że auto, które tak wygląda ma minimum 27 lat
Spokojnie nie musisz mi go opisywać :P Znam bardzo dobrze ten samochód, w sumie w pewnym momencie chciałem bardzo stać się posiadaczem takowego.
Szczerze mówiąc nie interesuje mnie co w tym momencie robiły japońce i jakie miały konstrukcje, a porównywanie ile KM / Litr to czysta głupota ;)
@CamaroFanBoy: Bardziej chodzi mi o to, że produkowali duże (wręcz ogromne) silniki, które potrzebowały również dużą ilość paliwa, a mocy w nich było mało w porównaniu do innych silników z tamtych czasów. Nigdy jakoś nie rozumiałem dlaczego z silnika np 6.4l wyciągają "zaledwie" 280 KM, skoro tyle uzyskuje się z silnika o połowę mniejszego, który również mniej spala
@CamaroFanBoy: Tak wiem, czytałem o tym. Jednak ta tendencja pozostała również w bardziej współczesnych latach Przykładowo Jeep Cherokee z 2000r., silnik 4.0 178KM. Tymczasem chociażby Volvo 940 rocznik 1994 silnik 2.8 170KM. To duża dysproporcja.
Wiadomo większy silnik, mniej wyżyłowany dłużej pojeździ, ale spali też dużo więcej.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2015 o 20:13
@Borsucjusz: moc to jedno, ale jest jeszcze moment obrotowy który w amerykańskich silnikach nie tylko jest dużo większy ale jest dostępny przede wszystkim od samego dołu a krzywa momentu jest w miarę "płaska" i aby się płynnie poruszać po mieście to nie trzeba kręcić silnika do wysokich obrotów. Zarówno moje HEMI jak i TPI przy normalnej jeździe nie wymaga przekraczania 2tys obrotów by i tak zostawić wszystkich pod światłami i płynnie się poruszać. Oczywiście jak się solidniej wdepnie to wiadomo co sie dzieje :D a przy tym spalanie jest na poziomie zadowalajacym.. porównywalne z 2 litrowym japończykiem, który jest też lżejszy.
@LukeFB: Panowie, internet się skończył. Przeprowadziliśmy kulturalną dyskusję, nikt nikogo nie obraził, każdy przedstawił swoje racje i został wysłuchany. Powinni nam dać medale :-)
@CamaroFanBoy: 3,8 SC to w FKP jest ostatnio nawet zaczęło jeździć :D O V8 w Fiero nie słyszałem.
@Lowca_nietoperzy: wpisz sobie chociażby na YT hasło "Fiero TPI"
piękny jest :D
Odpowiedz@CamaroFanBoy: Produkowany był w latach 84-88, silniki: 2.5; 2.8; 3.0 Niestety jak to w Ameryce z silnika 2,5l (najpopularniejszy) wyciągnęli 111KM. W tym czasie Japońce wyciągały z silnika 2.0 około 150KM. Widoczny na zdjęciu jest z końcówki produkcji. Niemniej sam kształt jest kwintesencją auta sportowego i nigdy bym nie powiedział że auto, które tak wygląda ma minimum 27 lat
OdpowiedzSpokojnie nie musisz mi go opisywać :P Znam bardzo dobrze ten samochód, w sumie w pewnym momencie chciałem bardzo stać się posiadaczem takowego. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie co w tym momencie robiły japońce i jakie miały konstrukcje, a porównywanie ile KM / Litr to czysta głupota ;)
Odpowiedz@CamaroFanBoy: Bardziej chodzi mi o to, że produkowali duże (wręcz ogromne) silniki, które potrzebowały również dużą ilość paliwa, a mocy w nich było mało w porównaniu do innych silników z tamtych czasów. Nigdy jakoś nie rozumiałem dlaczego z silnika np 6.4l wyciągają "zaledwie" 280 KM, skoro tyle uzyskuje się z silnika o połowę mniejszego, który również mniej spala
OdpowiedzPoczytaj o kryzysie paliwowym w latach 80' Po za tym kiedy taki o połowę mniejszy silnik będzie na złomie ten drugi będzie jeszcze długo jeździł
Odpowiedz@CamaroFanBoy: Tak wiem, czytałem o tym. Jednak ta tendencja pozostała również w bardziej współczesnych latach Przykładowo Jeep Cherokee z 2000r., silnik 4.0 178KM. Tymczasem chociażby Volvo 940 rocznik 1994 silnik 2.8 170KM. To duża dysproporcja. Wiadomo większy silnik, mniej wyżyłowany dłużej pojeździ, ale spali też dużo więcej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2015 o 20:13
@Borsucjusz: moc to jedno, ale jest jeszcze moment obrotowy który w amerykańskich silnikach nie tylko jest dużo większy ale jest dostępny przede wszystkim od samego dołu a krzywa momentu jest w miarę "płaska" i aby się płynnie poruszać po mieście to nie trzeba kręcić silnika do wysokich obrotów. Zarówno moje HEMI jak i TPI przy normalnej jeździe nie wymaga przekraczania 2tys obrotów by i tak zostawić wszystkich pod światłami i płynnie się poruszać. Oczywiście jak się solidniej wdepnie to wiadomo co sie dzieje :D a przy tym spalanie jest na poziomie zadowalajacym.. porównywalne z 2 litrowym japończykiem, który jest też lżejszy.
Odpowiedz@LukeFB: Panowie, internet się skończył. Przeprowadziliśmy kulturalną dyskusję, nikt nikogo nie obraził, każdy przedstawił swoje racje i został wysłuchany. Powinni nam dać medale :-)
Odpowiedzdo tego 3.8 Supercharged i jest zabawa :D
OdpowiedzLS1 :>
Odpowiedz@CamaroFanBoy: nie wjedzie tam taki ;)
OdpowiedzJak się popieści to się zmieści :D
Odpowiedz@Lowca_nietoperzy: TPI wrzucają do Fieraków to i LS1 spokojnie się zmieści a przy tym jest lżejszy ;)
Odpowiedz@LukeFB: TPI w Firaku nie widziałem ;) natomiast 3.8 supercharger jezdzi nawet po drogach PL
Odpowiedz1 V8 przecież i w FKP jeździ ;P
Odpowiedz@CamaroFanBoy: 3,8 SC to w FKP jest ostatnio nawet zaczęło jeździć :D O V8 w Fiero nie słyszałem. @Lowca_nietoperzy: wpisz sobie chociażby na YT hasło "Fiero TPI"
OdpowiedzDobra faktycznie coś mi się pomieszało :D
OdpowiedzPodobny do MR2 :D
Odpowiedz