Nie wiem czemu tak jeździcie po golfach przecież to całkiem dobre i praktyczne auto.Jestem pewny że gdybyś miał jechać syreną w podróż 1000km w jedną stronę to poszedłbyś od sąsiada pożyczyć golfa. Nie ,nie mam golfa.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2013 o 9:21
a ja mam golfa i nie mam buuulu dupy, bo wiem ze to prawda, ostatnio jechałem obok starego triumpha spitfire'a w korku i na prawde przykro było jechać w gdzie indziej niż on, klasyki niezależnie od kraju pochodzenia wzbudzają dobre emocje na drodze, szacunek dla ludzi ktorzy inwestują swoj czas i pieniądze poto zeby inni mogli oglądać takie samochody na drodze a nie tylko w muzeach
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2013 o 11:02
ja prdl co wy macie z tymi golfami? Auto jak większość innych, przeciętny samochód, poza tym porównywanie Golfa z Syreną ma tyle samo sensu co kiszenie kapusty uszami. To dwa różne auta, z różnych epok, stworzone do różnych celów. Z resztą nie wszystkie golfy są do dupy...
http://www.ausmotive.com/images2011/VW-Mk2-Golf-16Vampir.jpg
Co Ty za przeproszeniem pieprzysz za głupoty. Z dwóch różnych epok? Pierwsza generacja Golfa to lata 1974–1983, druga natomiast 1983-1992. Syrena ze zdjęcia (model 104) produkowana była w latach 1966-1972 (tak, 2 lata różnicy w stosunku do 1 generacji Golfa), a kolejny jej model 105 (różniący się od 104 kilkoma pierdołami) 1972-1983. Zarówno Golf jak i Syrena to na dzisiejsze realia kompakty, a więc ten sam segment. Zanim się wypowiesz, to może łaskawie zajrzyj na wikipedię. Golf 1,2 oraz 3 to ścierwo przypominające o czasach, kiedy dowolny produkt zagraniczny był lepszy od dowolnego krajowego - vide lata '90 i import Golfów na ogromną skalę do naszego kraju, bo przeciętnego Polaka nie było stać na nic lepszego. Teraz nagle pojawił się "cultstyle", czyli zrób z auta śmietnik i Golfy niestety wróciły do łask i muszę te koszmarki oglądać codziennie na ulicy.
Nie wiem czemu tak jeździcie po golfach przecież to całkiem dobre i praktyczne auto.Jestem pewny że gdybyś miał jechać syreną w podróż 1000km w jedną stronę to poszedłbyś od sąsiada pożyczyć golfa. Nie ,nie mam golfa.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2013 o 9:21
Chodzenie piechota budzi wiekszy respekt niz golf.
Odpowiedza ja mam golfa i nie mam buuulu dupy, bo wiem ze to prawda, ostatnio jechałem obok starego triumpha spitfire'a w korku i na prawde przykro było jechać w gdzie indziej niż on, klasyki niezależnie od kraju pochodzenia wzbudzają dobre emocje na drodze, szacunek dla ludzi ktorzy inwestują swoj czas i pieniądze poto zeby inni mogli oglądać takie samochody na drodze a nie tylko w muzeach
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2013 o 11:02
ja prdl co wy macie z tymi golfami? Auto jak większość innych, przeciętny samochód, poza tym porównywanie Golfa z Syreną ma tyle samo sensu co kiszenie kapusty uszami. To dwa różne auta, z różnych epok, stworzone do różnych celów. Z resztą nie wszystkie golfy są do dupy... http://www.ausmotive.com/images2011/VW-Mk2-Golf-16Vampir.jpg
OdpowiedzCo Ty za przeproszeniem pieprzysz za głupoty. Z dwóch różnych epok? Pierwsza generacja Golfa to lata 1974–1983, druga natomiast 1983-1992. Syrena ze zdjęcia (model 104) produkowana była w latach 1966-1972 (tak, 2 lata różnicy w stosunku do 1 generacji Golfa), a kolejny jej model 105 (różniący się od 104 kilkoma pierdołami) 1972-1983. Zarówno Golf jak i Syrena to na dzisiejsze realia kompakty, a więc ten sam segment. Zanim się wypowiesz, to może łaskawie zajrzyj na wikipedię. Golf 1,2 oraz 3 to ścierwo przypominające o czasach, kiedy dowolny produkt zagraniczny był lepszy od dowolnego krajowego - vide lata '90 i import Golfów na ogromną skalę do naszego kraju, bo przeciętnego Polaka nie było stać na nic lepszego. Teraz nagle pojawił się "cultstyle", czyli zrób z auta śmietnik i Golfy niestety wróciły do łask i muszę te koszmarki oglądać codziennie na ulicy.
OdpowiedzAlpha zgadzam sie :D Od zawsze nie trawie golfow ! Niemieckie taczki..
Odpowiedz