Tylko tu nie ma co podziwiać, jak się rozpi*rdoli to co wtedy?
Taki cuda to niech na torze robi, a nie na drodze, wystarczy lekka nierówność, tylne koło ucieknie i jednego debila mniej.
masz racje. tylko wiesz...z motocyklami jest tak, ze jak z narkotykami. Najpierw przeciez nie zaczynasz ćpać odrazu hery, tylko cos lekkiego i potem lecisz na coraz cięższe dragi. Z motocyklem identycznie. Przzeciez jak zdasz prawko to nie siadasz odrazu na hayabuse tylko jezdzisz czyms mniejszym porawda? A potem to mniejsze Ci sie nudzi, chcesz czegos mocniejszego. Szybszego. Az w koncu zapierd*lasz tak jak on. Dla niego 300km/h jest pewnie jak dla mnie 170 (bo tyle wyciska moja maszyna)i narazie to mnie zaspokaja bo 170km/h na motocyklu według mnie to nie jest wcale mało. Ot co :)
to wszystko jest do czasu... jeden uślizg i gościa nie ma i całe szczęście takich debili jak najmniej. Mam nadzieję tylko że zabije samego siebie i nie pociągnie za sobą innych
guy martin na wyscigach tt przy 270 uderzył w bandę skończył ze złamanymi obojczykami i paroma żebrami,nie zginął i mówił że będzie robił to dalej,jeden uślizg i go nie ma? zależy kiedy i w jakiej sytuacji
grybljan18 zależy w jakiej sytuacji, ale ostatnio widziałem "wypadek" skuter VS samochód, nic wielkiego ale babeczka zadzwoniła 112 że "wypadek z motocyklem", to zadziałało tak pięknie że na momencie 2 straże, helikopter, karetka, policja, więc chyba coś w tym jest że jednak grzmot na motorze, to jednak nikłe szanse, 2 moich znajomych też się zabiło, wiem że brutalnie, ale to ich wina, gdyby jechał samochodem by żyli....taka jest brutalna prawda
@ grybljan18 - słowo klucz, którego widać nie zauważyłeś we własnej wypowiedzi - "na wyścigach". Na wyścigach jak się wysypie to zabije samego siebie, a na publicznej drodze z dużym prawdopodobieństwem zabierze jeszcze kogoś ze sobą.
Póki takie bezmózgi będą jeździć po publicznych drogach, to opinia o motocyklistach będzie taka jaka jest. Pamiętaj, że zawsze się pamięta te czarne owce, mimo, że może to być mniejszość.
Jednego nie rozumiem, dlaczego mówicie dawcy? Po pierwsze to obraźliwe, a po drugie - myślisz, że przy 300 km/h jakaś część ciała nadaję się do przeszczepu? I don't think so.
I czym tu się jarać?! dla mnie to po prostu kolejna osoba z cyklu: Patrz kur** nereczki jadą...
A nie sory... Jak bedzie co ZBIERAĆ!
Chcecie równouprawnienia to kur** stójcie w korkach razem z innymi samochodami a nie między nimi... I jeszcze najgorsze co mnie wkur*** SKŁADANIE LUSTEREK! jak któryś z nich dotknął by moje lusterko to bym go dogonił i mu jego w dupe wsadził.. ROZUMU TROCHĘ KUR**!
taa, a jak przypier**li to powie że ludzie w lusterka nie patrzą
OdpowiedzJak przypier**li to już nic nie powie. :D
Odpowiedzwszystko cacy tylko żeby do grobu nie zabrał nikogo ze sobą
Odpowiedzzacznijcie podziwiać zamiast narzekać
OdpowiedzTylko tu nie ma co podziwiać, jak się rozpi*rdoli to co wtedy? Taki cuda to niech na torze robi, a nie na drodze, wystarczy lekka nierówność, tylne koło ucieknie i jednego debila mniej.
Odpowiedzmasz racje. tylko wiesz...z motocyklami jest tak, ze jak z narkotykami. Najpierw przeciez nie zaczynasz ćpać odrazu hery, tylko cos lekkiego i potem lecisz na coraz cięższe dragi. Z motocyklem identycznie. Przzeciez jak zdasz prawko to nie siadasz odrazu na hayabuse tylko jezdzisz czyms mniejszym porawda? A potem to mniejsze Ci sie nudzi, chcesz czegos mocniejszego. Szybszego. Az w koncu zapierd*lasz tak jak on. Dla niego 300km/h jest pewnie jak dla mnie 170 (bo tyle wyciska moja maszyna)i narazie to mnie zaspokaja bo 170km/h na motocyklu według mnie to nie jest wcale mało. Ot co :)
OdpowiedzAle co tu podziwiać? Bezmózga, który się dorwał do motocykla?
Odpowiedzto wszystko jest do czasu... jeden uślizg i gościa nie ma i całe szczęście takich debili jak najmniej. Mam nadzieję tylko że zabije samego siebie i nie pociągnie za sobą innych
Odpowiedzguy martin na wyscigach tt przy 270 uderzył w bandę skończył ze złamanymi obojczykami i paroma żebrami,nie zginął i mówił że będzie robił to dalej,jeden uślizg i go nie ma? zależy kiedy i w jakiej sytuacji
Odpowiedzgrybljan18 zależy w jakiej sytuacji, ale ostatnio widziałem "wypadek" skuter VS samochód, nic wielkiego ale babeczka zadzwoniła 112 że "wypadek z motocyklem", to zadziałało tak pięknie że na momencie 2 straże, helikopter, karetka, policja, więc chyba coś w tym jest że jednak grzmot na motorze, to jednak nikłe szanse, 2 moich znajomych też się zabiło, wiem że brutalnie, ale to ich wina, gdyby jechał samochodem by żyli....taka jest brutalna prawda
Odpowiedz@ grybljan18 - słowo klucz, którego widać nie zauważyłeś we własnej wypowiedzi - "na wyścigach". Na wyścigach jak się wysypie to zabije samego siebie, a na publicznej drodze z dużym prawdopodobieństwem zabierze jeszcze kogoś ze sobą. Póki takie bezmózgi będą jeździć po publicznych drogach, to opinia o motocyklistach będzie taka jaka jest. Pamiętaj, że zawsze się pamięta te czarne owce, mimo, że może to być mniejszość.
OdpowiedzDawca, spisujcie zamówienia na narządy
OdpowiedzJednego nie rozumiem, dlaczego mówicie dawcy? Po pierwsze to obraźliwe, a po drugie - myślisz, że przy 300 km/h jakaś część ciała nadaję się do przeszczepu? I don't think so.
OdpowiedzNa pewno nie mózg, bo tego już teraz brakuje...
OdpowiedzI czym tu się jarać?! dla mnie to po prostu kolejna osoba z cyklu: Patrz kur** nereczki jadą... A nie sory... Jak bedzie co ZBIERAĆ! Chcecie równouprawnienia to kur** stójcie w korkach razem z innymi samochodami a nie między nimi... I jeszcze najgorsze co mnie wkur*** SKŁADANIE LUSTEREK! jak któryś z nich dotknął by moje lusterko to bym go dogonił i mu jego w dupe wsadził.. ROZUMU TROCHĘ KUR**!
Odpowiedzja bym 100 tak nie leciał na tych zakretach :O
Odpowiedz