Mieliśmy kiedyś Escorta rocznik chyba starszy bo tylne lampy nie były równe tylko takie jakieś podobne do mrecedesowskich inaczej tego opisać nie umiem .
Głównie ten samochód to była zmora i przekleństwo .
Począwszy od zawieszenie miękkiego które się bujało skończywszy na złomie bo olejem zaczął pluć aż wszystko wypluł bo simering od zaworów wyleciał .
Ogólnie ten samochód był najgorszy jaki mieliśmy skarbonka bez dna ciągłe koszty napraw i wiecznie coś się psuło a samochód był dbamy i to bardzo .
Przed fordem były dwa passaty pierwszej generacji samochody nie do zajechania silnik perełka po nich escort i teraz golfina MK II . Z VW nie było i nie ma takich problemów ( odpukać hehe ) tylko ten nieszczęsny ford ciągle się psuł masakra .
Z zalet jedynie jaka była to piękne nadwozie nic poza tym silnik w eskrcie to 1.4 .
Ojciec ciągle nie mógł sobie darować że passata się pozbył i kupił taki syf .
Sam jezdze escortem z tym ze ostatnia wersja mk7 98r z silnikiem 1.3 i musze powiedziec ze niewiele zostalo ze starego escorta, poniewaz silnik ma przejechane grubo ponad 500tys km I JEZDZI bez problemow,zawieszenie dobre, jezeli jezdzi sie na oryginale lub DOBRYCH! powtarzam DOBRYCH! zamiennikach z najwyzszej pulki to nic nie stuka, nic nie puka i jest wygodnie :D ale blacha w escortach to chyba zardzewiala z fabryki wychodzila bo zaczynajac od nadkoli,a konczac na podluznicach ktore gnija na potege ;D ale jesli mialbym komus polecic jakis samochod jako pierwszy, do nauki, to jest swietny, a jak jeszcze ktos lubi podlubac sobie to w ogole poezja :D
Mieliśmy kiedyś Escorta rocznik chyba starszy bo tylne lampy nie były równe tylko takie jakieś podobne do mrecedesowskich inaczej tego opisać nie umiem . Głównie ten samochód to była zmora i przekleństwo . Począwszy od zawieszenie miękkiego które się bujało skończywszy na złomie bo olejem zaczął pluć aż wszystko wypluł bo simering od zaworów wyleciał . Ogólnie ten samochód był najgorszy jaki mieliśmy skarbonka bez dna ciągłe koszty napraw i wiecznie coś się psuło a samochód był dbamy i to bardzo . Przed fordem były dwa passaty pierwszej generacji samochody nie do zajechania silnik perełka po nich escort i teraz golfina MK II . Z VW nie było i nie ma takich problemów ( odpukać hehe ) tylko ten nieszczęsny ford ciągle się psuł masakra . Z zalet jedynie jaka była to piękne nadwozie nic poza tym silnik w eskrcie to 1.4 . Ojciec ciągle nie mógł sobie darować że passata się pozbył i kupił taki syf .
OdpowiedzSam jezdze escortem z tym ze ostatnia wersja mk7 98r z silnikiem 1.3 i musze powiedziec ze niewiele zostalo ze starego escorta, poniewaz silnik ma przejechane grubo ponad 500tys km I JEZDZI bez problemow,zawieszenie dobre, jezeli jezdzi sie na oryginale lub DOBRYCH! powtarzam DOBRYCH! zamiennikach z najwyzszej pulki to nic nie stuka, nic nie puka i jest wygodnie :D ale blacha w escortach to chyba zardzewiala z fabryki wychodzila bo zaczynajac od nadkoli,a konczac na podluznicach ktore gnija na potege ;D ale jesli mialbym komus polecic jakis samochod jako pierwszy, do nauki, to jest swietny, a jak jeszcze ktos lubi podlubac sobie to w ogole poezja :D
OdpowiedzBardzo fajny malunek borbetów :) i jeszcze do tego płaskie dekle, mióód :)
Odpowiedz