Nissan GT-R porzucony w Grecji
Zdarza się, że kończące swój żywot samochody są porzucane gdzieś na parkingach, poboczach, lub w jeziorach. Ale jaki szaleniec zostawia na pastwę losu Nissana GT-R? Wiemy tylko tyle, że jest Grekiem. Odnaleziony w zaimprowizowanym garażu GT-R przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Przypomnijmy, że w Polsce ten ceny tego modelu zaczynają się od 483 tys. zł.
by
marcineek
gdybym to ja go znalazł ;O :D
OdpowiedzSamochód może jest po powodzi?
Odpowiedznie nie jest po powodzi .
OdpowiedzPewnie tak ale i nasi rodacy zrobili by z niego cudo na kołach .
Odpowiedzpodobno kryzys w grecji?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2013 o 23:56
Czy coś da siew ogóle z takim samochodem zrobić?(przygarnąć etc?)
OdpowiedzNie rozumiem tego, w krajach zachodnich gdy jest kryzys/krach to porzucają swoje drogie samochody. To samo w Dubaju czy gdzieś tam, jak Mike Brewer jeździł po świecie i w ostanim odcinku był u Arabów, można było to zaobserwować. Na ulicach stały śliczne muscle car'y, porsche, lamborghini i inne bajońsko drogie auta. Jak jest krach to się sprzedaje, bo napewno ktoś to kupi, a nie porzuca. Przysłowiowe wyrzucenie pieniędzy w błoto. Jak ma się takie auto, a się przenosi w inne miejsce, to już nie można wydać tych powiedzmy 5000 dolarów (transport więcej napewno nie wyniesie) + cło aby ocali auto i mieć je w nowym miejscu ? Zawsze można je tam odsprzedać. Jedynym usprawiedliwieniem czegoś takiego w moich oczach jest śmierć albo odsiadka w pace.
OdpowiedzTo jest raczej z powodu niewypłacalności posiadacza. Kupił, spłacał, zabrakło kasy to nie spłaca i ucieka z kraju.
Odpowiedzjakby chciał go oddać za darmo to niech się do mnie odezwie, przyjmę go, po co ma stać :D
OdpowiedzA podobno jest tam taki kryzys. Ludzie mają za dużo kasy chyba.
Odpowiedzobraz nędzy i rozpaczy? on jest tylko brudny zapewne, a to że właściel go nie chciał to jego sprawa , a może był kradziony.
Odpowiedz