Zależy od tego jak jeździsz, bo mimo iż jest to auto niezbyt mocne, to bardzo lekkie. No i napęd na tył, który przy braku umiejętności może Cie zgubić :)
Hmmm powiem Ci tak mam taką mazdę :P i bardzo fajnie mi się jeździ ale jest straaasznie wolna dlatego robię to co zrobili mightycarmods uturbiam ją :P ja wziąłem turbo od Wrx a nie legacy jak oni i liczę na jakieś 230-260 koni zależy jak bd z mapowaniem :P cała imprezka jest dość droga ale opłaca się :) jechałem taką madzią która miała 400 koni i mimo iż jest lekka świetnie się prowadzi ;) tak że myślę że moja nie bd od tego odbiegać :)
Po pierwsze, jak masz to po co pytasz? Po drugie, 230 koni na pierwszy samochód to murowana katastrofa. Po trzecie, nie ma wolnych samochodów, są tylko wolni kierowcy.
Po pierwsze bo mogę. Po drugie to moje 4 auto 2 w domu. Po trzecie jak ją cisnę a ona nie może zebrać się na szybkie wyprzedzanie tira to tak jest. A i jeszcze jedno 3vilpad skończ pierd*lić o tej mocy ja pierwsze auto miałem e30 z je*niętym swapem na 3.0 benzyna i jakoś ogarniałem fakt w zimę się świrowało nie powiem ale to wasze mowienie że jak auto ma po 150 albo więcej to na pierwsze się już nie nadaje wystarczy delikatnie się obchodzić z gazem i wszystko jest dla ludzi. Pozdro
Zbyt długo siedzę w motorsporcie. Wiem ile czasu zajmuje opanowanie 120-180 koni do tego stopnia, żeby kierowca prowadził samochód, a nie odwrotnie. Niezliczone godziny treningów i startów, a ty próbujesz wmówić, że 260 koni w pierwszym samochodzie, który waży tonę to pestka. Dodam tylko, że taka modyfikacja wymaga gruntownego przebudowania samochodu. Z filozofią „umiarkowanej mocy” opowiadają się tacy goście jak Guy Croft czy nieżyjący już Colin McRae oraz specjaliści z firm pokroju Prodrive, Cosworth i cała masa innych ekspertów. Ale ty wiesz lepiej. Kup sobie v100, załóż 4 turbiny i masturbuj się przed kolegami. Myślałem, że jakiś ambitny świeżo upieczony kierowca wrzuca zapytanie o pierwszą furę, którą zdobędzie szlify, ale niestety... to tylko kolejny idiota, który robi sobie żarty „bo może”.
Dobry wybór, samochód legenda i to ze sportowym temperamentem. Szukaj 90 konnej zadbanej NA i się ucz jeździć (książki, szkolenia, kjsy). Ale pamiętaj, że pierwszy samochód to także, pierwszy wypadek, pierwsza poważna usterka itd. więc nie inwestuj w nią za wiele kasy, przynajmniej na początku. Nie zapomnij też odwiedzić forum MX-5. Pozdro.
Jak umiesz jeździć to tak, jak nie umiesz jeździć to nie :)
OdpowiedzZależy od tego jak jeździsz, bo mimo iż jest to auto niezbyt mocne, to bardzo lekkie. No i napęd na tył, który przy braku umiejętności może Cie zgubić :)
OdpowiedzHmmm powiem Ci tak mam taką mazdę :P i bardzo fajnie mi się jeździ ale jest straaasznie wolna dlatego robię to co zrobili mightycarmods uturbiam ją :P ja wziąłem turbo od Wrx a nie legacy jak oni i liczę na jakieś 230-260 koni zależy jak bd z mapowaniem :P cała imprezka jest dość droga ale opłaca się :) jechałem taką madzią która miała 400 koni i mimo iż jest lekka świetnie się prowadzi ;) tak że myślę że moja nie bd od tego odbiegać :)
OdpowiedzPo pierwsze, jak masz to po co pytasz? Po drugie, 230 koni na pierwszy samochód to murowana katastrofa. Po trzecie, nie ma wolnych samochodów, są tylko wolni kierowcy.
OdpowiedzPo pierwsze bo mogę. Po drugie to moje 4 auto 2 w domu. Po trzecie jak ją cisnę a ona nie może zebrać się na szybkie wyprzedzanie tira to tak jest. A i jeszcze jedno 3vilpad skończ pierd*lić o tej mocy ja pierwsze auto miałem e30 z je*niętym swapem na 3.0 benzyna i jakoś ogarniałem fakt w zimę się świrowało nie powiem ale to wasze mowienie że jak auto ma po 150 albo więcej to na pierwsze się już nie nadaje wystarczy delikatnie się obchodzić z gazem i wszystko jest dla ludzi. Pozdro
OdpowiedzZbyt długo siedzę w motorsporcie. Wiem ile czasu zajmuje opanowanie 120-180 koni do tego stopnia, żeby kierowca prowadził samochód, a nie odwrotnie. Niezliczone godziny treningów i startów, a ty próbujesz wmówić, że 260 koni w pierwszym samochodzie, który waży tonę to pestka. Dodam tylko, że taka modyfikacja wymaga gruntownego przebudowania samochodu. Z filozofią „umiarkowanej mocy” opowiadają się tacy goście jak Guy Croft czy nieżyjący już Colin McRae oraz specjaliści z firm pokroju Prodrive, Cosworth i cała masa innych ekspertów. Ale ty wiesz lepiej. Kup sobie v100, załóż 4 turbiny i masturbuj się przed kolegami. Myślałem, że jakiś ambitny świeżo upieczony kierowca wrzuca zapytanie o pierwszą furę, którą zdobędzie szlify, ale niestety... to tylko kolejny idiota, który robi sobie żarty „bo może”.
OdpowiedzDobry wybór, samochód legenda i to ze sportowym temperamentem. Szukaj 90 konnej zadbanej NA i się ucz jeździć (książki, szkolenia, kjsy). Ale pamiętaj, że pierwszy samochód to także, pierwszy wypadek, pierwsza poważna usterka itd. więc nie inwestuj w nią za wiele kasy, przynajmniej na początku. Nie zapomnij też odwiedzić forum MX-5. Pozdro.
Odpowiedz