Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mój Kropas.

czy też mój Różowy, jest moim pierwszym autkiem.może i nie ma tam silnika 5l V8, ani mocy 359 rozszalałych rumaków.kolor to tez nie biała perła niczym z najnowszej palety Porshe.jest to zwykłe Punto pierwszej generacji typ 176. silniczek mały, dość ekonomiczny 1.2 8V o mocy 73 wściekłych kucyków, kolor to ROSSO RIBES MET. co po polsku oznacza tyle co czerwona porzeczka, na żywo w zależności od światła czasem staje się najbardziej męskim kolorem świata czyli różowym, co nie przeszkadza mi w dumnym prowadzeniu mojego Kropka.W przyszłości chciałbym go obniżyć i posadzić na 15" felgach od Alfy.
by Gie_eR_U_Be_Y
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
2 2

Pozdrawiam kolegę, też miałem kropka :D Na twoim miejscu pomalowałbym zderzaki w kolor nadwozia, dodał halogeny (instalacja nie jest ciężka, jest mnóstwo poradników w internecie, a na szrocie można za bezcen kupić panel na deskę z włącznikiem np. z wersji ELX, EL, Sporting, GT). Mnie osobiście podobają się jeszcze przyciemnione lampy i spryskiwecze reflektorów, takie przypodobanie do Punto GT ;)

Odpowiedz
avatar Gie_eR_U_Be_Y
0 0

mysle własnie nad zadymieniem lamp. ale czarne zderzaki zostaja gdyz według mnie do tego koloru bardziej pasuje czarny zderzak.

Odpowiedz
avatar oskarini
1 1

tak szczerze to każdy facet jest bardzo dumny ze swojego pierwszego samochodu mimo że jest stary(ale nie klasyk) itp. i gratki za to jednak ja bym nie ładował pieniędzy w ten samochód który jest niewiele warty, tych pieniędzy nie odzyskasz przy sprzedaży a jeśli chcesz nim jeździć do jego śmierci to nie oszukujmy sie strasznie długo to on nie pojeździ a klasykiem nie będzie. Ja zamiast wkładać w niego odkładałbym na kolejny samochód bo ten napewno Twoim jedynym nie będzie. I nie kupisz zapewne wtedy samochodu jednego z tańszych tylko być może taki jaki Ci sie naprawde podoba. I kolejny zapewne będzie droższy itp i w niego jest sens inwestować pieniądze.

Odpowiedz
avatar Wariat_
0 0

Ja osobiście uczyłem się "czerwona strzałą" jeździć i miło wspominam ten czas wdzięczny samochód jednak poświęcił swoje życie.... ja także uważam że w pierwszy samochód nie powinno się pakować kolosalnych pieniędzy jednak jakieś małe poprawki wizualne jak najbardziej wskazane, Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

Odpowiedz
Udostępnij