Mietekk, noo, w 100% lepszy niż to coś na obrazku ;) Cappy, stosuję się do zasady, że im większy i więcej bajerów przy samochodzie, tym mniej w gaciach
Skąd wiesz zenie ma rodziny i nie potrzebuje zwyczajnie większego samochodu który dobrze wygląda? Nie rozumiem Cię. O_o
I na marginesie tak mówiąc obrażasz mojego ojca.
Taka rada na przyszłość zmień tą zasadę bo to nie prawda...
*że nie.
Wnioskując z twojej absurdalnej i żałosnej zasady, żeby pokazać ze ma się małego kutasa trzeba jeździć już w/w peelem 50... Według mnie - absurd totalny.
A teraz pytanie z czystej ciekawości:
Czym jeździsz, jeśli masz prawko oczywiście.
niee, nie jeżdżę, nie mam jeszcze prawka, ale to jest kwestia czasu. z góry uprzedzę być może Twoje przyszłe pytanie. jeździć będę jako pierwszym autem Skodą Octavią I generacji. potem może E36, albo jakaś Honda ;) nie wiem, jak Ty, ale jak ja bym chciał coś naprawdę rodzinnego to kupił bym jakiegoś fajnego Trafica na dobrej feldze, lekko obniżony ;)
na dobrej feldze, obniżony...
to już są jakieś bajery a wg. tego co napisałeś odrobine wyżej sam za bardzo dużego penisa nie masz. Hipokryzja straszna rzecz
Jak przejedziesz się amerykańskim suvem to porozmawiamy, ja nie mam prawka ale miałem przyjemność jechać: Tahoe, Blazerem, TrailBlazerem i Suburbanem. (Kochany tatuś i jego znajomi. :P) jak i nissanem primerą, renault Clio. I Obydwa nie umywają się do Amerykańców. Muszę przyznać, że autka które wymieniłem są jednymi z najlepszych na rynku.
Johnnuch musze przyznać, że ten chevy akurat wygląda naprawde bardzo dobrze, zdaj prawo jazdy, przejedź się czyms bardzo małym (peelem raczej juz sie nie przejedziesz), a czyms duzym pokroju suva, minivana czy nawet kombiakiem, jesli dalej bedzie twierdził, że małe autka są lepsze to jesteś szaleńcem. Małe autka są fajne jak musisz skoczyc do sklepu po bułki i spowrotem. Wieksze samochody przeważnie są i bezpieczniejsze i lepiej się nimi jeździ i masz lepszą widoczność. Pojeździj chociaz pół roku po zdaniu prawa jazdy i wtedy znów porozmawiajmy na ten temat ;)
jeździłem małym samochodem. może nie najmniejszym, ale takim do miasta w sam raz. może nie pół roku, ale z dobre 2 miesiące. VW Fox, mówi Ci to coś? Dużym też jeździłem, i tak. jestem szaleńcem. małe samochody są wg. mnie lepsze ;)
Jeśli tam jest w członek bajerów to potrzebuje lepsze okulary bo z tego co widze, to ma zmienione felgi, inny lakier i znaczek w innym kolorze... nie no faktycznie jest ich sporo...
jeździłeś dwa miesiące bez prawa jazdy ? po wiosce, lesie ? mowimy tu o trasach, ruchu ulicznym itd.
Dobra przepraszam, z tym szaleńcem przesadziłem, jak mowi Cappy kazdy ma swoja opinie, podpowiem tylko, że na poczatku gdy przesiadłem się z Lki to chcialem tylko i wyłącznie małe autka bo sie bałem, po 2 latach( już po 2 latach i paru naprawde dużych samochodach ( wliczając w to Q7 moich rodziców, którym jeżdże bardzo dużo ) stwierdzilem, że jednak wieksze są lepsze. W tym momencie poruszam się e46 sedanem i to moim zdaniem najmniejsze czym mi sie jezdzi dobrze ;p kto wie, może po czasie zmienisz zdanie.
"nie wiem, jak Ty, ale jak ja bym chciał coś naprawdę rodzinnego to kupił bym jakiegoś fajnego Trafica na dobrej feldze, lekko obniżony ;)" Fuj, w życiu - i jeszcze mi powiedz że diesla! Nie w tym życiu, ja kupiłbym Suburbana najlepiej białego na czarnej feldze. :>
Jeszcze jest parę powodów dlaczego nie kupiłbym Trafica, nie ma widlastej ósemki, i brzmi jak... taki samochód nie ma dźwięku, potencjału ani wyglądu. A poza tym wszystkim Amerykaniec jest zwyczajnie o wiele, wiele bardziej komfortowy i praktyczny - błoto żaden problem, śnieg - nic nowego. 4x4 robi swoje!
nie no, w porządku, kupuj co chcesz, dla mnie rodzinnym samochodem jest np.: właśnie Trafic. praktyczność to możliwość zapakowania 8 osób i bagaży na tygodniowy wypad w góry, ale co ja tam, gość bez prawka, mogę wiedzieć ;) Hummer, to też fajny samochód, ale to co robią z nim zakompleksieni ludzie to masakra. Liczę, że wiesz o co mi chodzi. Mietek, jak dla Ciebie miasteczko 16 tyś mieszkańców, to wioska, to ślę pozdrowienia z Santa Monica.
Do Suburbana wchodzi osiem osób. -.- "zapakowania 8 osób i bagaży na tygodniowy wypad w góry" + duży ale to bardzo duz y bagażnik. I w góry w zimę traficiem nie widzi mi się to ale okej, ty wolisz renault trafic diesel, a ja Chevyego Suburbana z V8.
Fakt to co sie z Hummeram robi to przegięcie, tu się zgodze. Nie wiem jak inni ale ja nie popieram takie jeżdżenia bez prawka po miescie. taaaak, ale 16k osob to tez nie metropolis.
Starczy juz tego, dotarliśmy do sedna każdej sprawy, chyba jedno głosnie można powiedziec, że kazdy wie co inni mieli na myśli.
Niektorymi momentami ja reagowałem za ostro, momentami Ty johnnuch. Starczy, przepraszam
to powinno być przykładem życia w internecie :D za ostro reagowałem, za co przepraszam. no nie, nie duże, ale jak na mój wiek to jest akurat. ja też nie pobieram, jak ktoś pierwszy raz wsiada za kółko i jedzie od razu na miasto. niby 2 miesiące, ale naprawdę ogarniam co nie co ;)
Fakt łatwiej sie w malej miescince nauczyc smigac niz od razu np. we wrocku ;p ale z drugiej strony potem problem jak do wiekszego miasta wjeżdżasz, ja mialem mega zdziwko ;p
taka mała to niee jest jednak, ale nie ma w niech takich skomplikowanych skrzyżowań jak na przykład w Poznaniu. zresztą czas pokaże, czy serio przyda mi się to jeżdżenie :D
tiaa... -10 do męskości
OdpowiedzNo, nie to co twój Peel P50, przemęski Janie ? :)
OdpowiedzCzyli prawdziwy facet nie może jeździć amerykańskim Chevroletem, bo będą brali go za ciotę? Nie rozumiem twojego komentarza...
OdpowiedzMietekk, noo, w 100% lepszy niż to coś na obrazku ;) Cappy, stosuję się do zasady, że im większy i więcej bajerów przy samochodzie, tym mniej w gaciach
OdpowiedzSkąd wiesz zenie ma rodziny i nie potrzebuje zwyczajnie większego samochodu który dobrze wygląda? Nie rozumiem Cię. O_o I na marginesie tak mówiąc obrażasz mojego ojca. Taka rada na przyszłość zmień tą zasadę bo to nie prawda...
Odpowiedz*że nie. Wnioskując z twojej absurdalnej i żałosnej zasady, żeby pokazać ze ma się małego kutasa trzeba jeździć już w/w peelem 50... Według mnie - absurd totalny. A teraz pytanie z czystej ciekawości: Czym jeździsz, jeśli masz prawko oczywiście.
Odpowiedzniee, nie jeżdżę, nie mam jeszcze prawka, ale to jest kwestia czasu. z góry uprzedzę być może Twoje przyszłe pytanie. jeździć będę jako pierwszym autem Skodą Octavią I generacji. potem może E36, albo jakaś Honda ;) nie wiem, jak Ty, ale jak ja bym chciał coś naprawdę rodzinnego to kupił bym jakiegoś fajnego Trafica na dobrej feldze, lekko obniżony ;)
Odpowiedzna dobrej feldze, obniżony... to już są jakieś bajery a wg. tego co napisałeś odrobine wyżej sam za bardzo dużego penisa nie masz. Hipokryzja straszna rzecz
OdpowiedzJak przejedziesz się amerykańskim suvem to porozmawiamy, ja nie mam prawka ale miałem przyjemność jechać: Tahoe, Blazerem, TrailBlazerem i Suburbanem. (Kochany tatuś i jego znajomi. :P) jak i nissanem primerą, renault Clio. I Obydwa nie umywają się do Amerykańców. Muszę przyznać, że autka które wymieniłem są jednymi z najlepszych na rynku.
Odpowiedz*Zamiast małego powinno być dużego. //Sorki, że piszę tyle komentarzy ale jestem na telefonie i nie mogę edytować
OdpowiedzJohnnuch musze przyznać, że ten chevy akurat wygląda naprawde bardzo dobrze, zdaj prawo jazdy, przejedź się czyms bardzo małym (peelem raczej juz sie nie przejedziesz), a czyms duzym pokroju suva, minivana czy nawet kombiakiem, jesli dalej bedzie twierdził, że małe autka są lepsze to jesteś szaleńcem. Małe autka są fajne jak musisz skoczyc do sklepu po bułki i spowrotem. Wieksze samochody przeważnie są i bezpieczniejsze i lepiej się nimi jeździ i masz lepszą widoczność. Pojeździj chociaz pół roku po zdaniu prawa jazdy i wtedy znów porozmawiajmy na ten temat ;)
Odpowiedzjeździłem małym samochodem. może nie najmniejszym, ale takim do miasta w sam raz. może nie pół roku, ale z dobre 2 miesiące. VW Fox, mówi Ci to coś? Dużym też jeździłem, i tak. jestem szaleńcem. małe samochody są wg. mnie lepsze ;)
OdpowiedzKażdy ma swoją opinię. Ale proszę Cię odejdź od przekonania duży SUV równa się kompleksom. :)
Odpowiedznie mówię, że duży = mała pała. ale duży + w ch*j bajerów jednak o czymś świadczy ;)
OdpowiedzJeśli tam jest w członek bajerów to potrzebuje lepsze okulary bo z tego co widze, to ma zmienione felgi, inny lakier i znaczek w innym kolorze... nie no faktycznie jest ich sporo... jeździłeś dwa miesiące bez prawa jazdy ? po wiosce, lesie ? mowimy tu o trasach, ruchu ulicznym itd.
OdpowiedzDobra przepraszam, z tym szaleńcem przesadziłem, jak mowi Cappy kazdy ma swoja opinie, podpowiem tylko, że na poczatku gdy przesiadłem się z Lki to chcialem tylko i wyłącznie małe autka bo sie bałem, po 2 latach( już po 2 latach i paru naprawde dużych samochodach ( wliczając w to Q7 moich rodziców, którym jeżdże bardzo dużo ) stwierdzilem, że jednak wieksze są lepsze. W tym momencie poruszam się e46 sedanem i to moim zdaniem najmniejsze czym mi sie jezdzi dobrze ;p kto wie, może po czasie zmienisz zdanie.
Odpowiedz"nie mówię, że duży = mała pała." " że im większy i więcej bajerów przy samochodzie, tym mniej w gaciach " O co chodzi? Bo ja już nei rozumiem....
OdpowiedzJ/w jakich bajerów? To tylko drobne zmiany. O_o
Odpowiedz"nie wiem, jak Ty, ale jak ja bym chciał coś naprawdę rodzinnego to kupił bym jakiegoś fajnego Trafica na dobrej feldze, lekko obniżony ;)" Fuj, w życiu - i jeszcze mi powiedz że diesla! Nie w tym życiu, ja kupiłbym Suburbana najlepiej białego na czarnej feldze. :>
OdpowiedzJeszcze jest parę powodów dlaczego nie kupiłbym Trafica, nie ma widlastej ósemki, i brzmi jak... taki samochód nie ma dźwięku, potencjału ani wyglądu. A poza tym wszystkim Amerykaniec jest zwyczajnie o wiele, wiele bardziej komfortowy i praktyczny - błoto żaden problem, śnieg - nic nowego. 4x4 robi swoje!
Odpowiedznie no, w porządku, kupuj co chcesz, dla mnie rodzinnym samochodem jest np.: właśnie Trafic. praktyczność to możliwość zapakowania 8 osób i bagaży na tygodniowy wypad w góry, ale co ja tam, gość bez prawka, mogę wiedzieć ;) Hummer, to też fajny samochód, ale to co robią z nim zakompleksieni ludzie to masakra. Liczę, że wiesz o co mi chodzi. Mietek, jak dla Ciebie miasteczko 16 tyś mieszkańców, to wioska, to ślę pozdrowienia z Santa Monica.
OdpowiedzDo Suburbana wchodzi osiem osób. -.- "zapakowania 8 osób i bagaży na tygodniowy wypad w góry" + duży ale to bardzo duz y bagażnik. I w góry w zimę traficiem nie widzi mi się to ale okej, ty wolisz renault trafic diesel, a ja Chevyego Suburbana z V8.
OdpowiedzFakt to co sie z Hummeram robi to przegięcie, tu się zgodze. Nie wiem jak inni ale ja nie popieram takie jeżdżenia bez prawka po miescie. taaaak, ale 16k osob to tez nie metropolis. Starczy juz tego, dotarliśmy do sedna każdej sprawy, chyba jedno głosnie można powiedziec, że kazdy wie co inni mieli na myśli. Niektorymi momentami ja reagowałem za ostro, momentami Ty johnnuch. Starczy, przepraszam
Odpowiedzto powinno być przykładem życia w internecie :D za ostro reagowałem, za co przepraszam. no nie, nie duże, ale jak na mój wiek to jest akurat. ja też nie pobieram, jak ktoś pierwszy raz wsiada za kółko i jedzie od razu na miasto. niby 2 miesiące, ale naprawdę ogarniam co nie co ;)
OdpowiedzFakt łatwiej sie w malej miescince nauczyc smigac niz od razu np. we wrocku ;p ale z drugiej strony potem problem jak do wiekszego miasta wjeżdżasz, ja mialem mega zdziwko ;p
Odpowiedztaka mała to niee jest jednak, ale nie ma w niech takich skomplikowanych skrzyżowań jak na przykład w Poznaniu. zresztą czas pokaże, czy serio przyda mi się to jeżdżenie :D
Odpowiedz