Dolot zimnego powietrza
to rozwiązanie często stosowane w celu jak najtańszego, oraz jak najmniej wpływającego na silnik zwiększenia jego mocy.Sprawa wydaje się prosta - kłania się fizyka - a mianowicie zimne powietrze ma większą gęstość, a co za tym idzie jest go zasysane więcej. Wiadomo więcej powietrza, to więcej tlenu, a więcej tlenu, to szybsze i wydajniejsze spalenie paliwa w cylindrze. To prowadzi do zwiększenia mocy.Zostało to potwierdzone już baaardzo wiele razy, że to działa. System dolotowy zimnego powietrza jest praktycznie w każdym samochodzie nawet troszeczkę podrasowanym, aby uzyskać większą moc, nie mówiąc już o wyścigówkach. A jednak pomimo, że się o tym specjalnie nie mówi, to nadal dużo osób uważa, że to nic nie daje, kasę na stożkowy filtr powietrza, z orurowaniem do wlotu powietrza w zderzaku można wydać, a moc nie przyrasta. Ponadto taki system zwiększa spalanie. Zimne powietrze uznane zostało za mit np. w dość popularnym, australijskim programie na YouTube - Mighty Car Mods.Różni producenci systemu dolotu, czy filtrów powietrza gwarantują różne przyrosty mocy. Czasami faktycznie efekt jest żaden, a czasami można zaobserwować nawet 15% przyrostu mocy.A co Wy o tym sądzicie?
by
robert18mar
To słaby jakiś program był skoro uznał to za mit. Elastyka silnika zmienia się na dzień dobry, później przyrost momentu obrotowego, a czy koni mechanicznych to już różnie bywa. Ale zmiana odczuwalna jest zawsze!
Odpowiedzstożek jest dobry jak autko strzela na gazie i rozwala obudowe filtra :D
Odpowiedz;) wiadoma rzecz że lepiej autko chodzi jeśli ciągnie zimne powietrze jeśli mamy zaraz koło wlotu źródło ciepła tak jak chłodnice to silnik dostaje wręcz gorące powietrze. Warto to odizolować nawet głupią blaszką :)
OdpowiedzJasne, że działa. Gdyby to nic nie dawało to po co by montowali intercoolery? Przecież one mają takie samo zadanie, schłodzić powietrze dostające się do silnika...co prawda przy turbo powietrze dodatkowo ociepla się przez sprężanie i pośredni kontakt z gorącymi spalinami, ale pomimo wszystko intercoolery dużo zmieniają, a więc zimny dolot również.
Odpowiedzzamówiłem sobie sztywny dolot do turbo auto będzie hamowane przed zmianą i po zmianie - zobaczymy :)
OdpowiedzCAI zawsze spoko :D Weźmy też taki przykład: w gorące dnie lepiej człowiekowi oddycha się ciepłym, nagrzanym powietrzem, czy raczej chłodnym? Tak samo jest i tutaj.
Odpowiedztaki system ma sens gdy dolot ma fabryczne lub lepsze parametry przelotowe, jeżeli tak nie jest to zyskana poprawa jest marnotrawiona przez zasysanie
OdpowiedzNa studiach robiliśmy pomiary na hamowni, Astra II 2.0 16V i chyba z 6 firm i rodzajów stożków do tego modelu. Zawsze zmieniała się krzywa przebiegu momentu obrotowego, a moc praktycznie stała w miejscu. Maksymalny przyrost wyniósł 2.3KM! Na każdym stożku 5 hamowań i średnia z pomiarów. Co do Intercoolera, jeśli jest schowany w błotniku to g*wno daje. Kilka chwil z gazem do dechy i moc spada. Ponadto sam intercooler obniża moc w silniku z Turbo (opory przepływu powietrza), żeby to wyrównać trzeba zwiększyć ciśnienie doładowania.
OdpowiedzJa u siebie jak miałem vr6 przyrostu mocy nie zauważyłem ale praca silnika zawłaszcza w ciepła czy gorące dni była zupełnie inna moim zdanie ma to sens nawet w codziennej jeździe
Odpowiedz