Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Top Fuel Dragster

Demony prędkości, najszybsze maszyny na świecie. Jestem wielkim fanem aut japońskich i driftu, ale do tych potworów też mam należny im szacunek.Top Fuel Dragster jest napędzany paliwem wyścigowym dającym najwyższą moc - mieszanka 90% nitrometanu i 10% metanolu - stąd nazwa tej klasy dragsterów.Silnik takiego monstrum, to najczęściej V8 o pojemności 8,2 litra (najczęściej, ponieważ ta klasa ma ograniczenie pojemności skokowej do 500 cali sześciennych, czyli dokładnie 8194 cm sześciennych, aczkolwiek, nie spotkałem się z innymi silnikami, niż V8 8,2L). Oczywiście w celu uzyskania jak największej mocy silnik jest doładowany kompresorem (nie używają turbosprężarek, ponieważ z kompresora są w stanie uzyskać dużo więcej mocy). Blok silnika, wał korbowy, rozrząd, i inne elementy są wykonane z materiałów najwyższej jakości, wytrzymałości, odporności na temperaturę, oraz najmniejszej wagi, dzięki czemu cały silnik waży zaledwie 225 kg. Na przykład wałki rozrządu są wykonane ze stali węglowej 8620, czyli lekkiej i odpornej na ekstremalne warunki. Silnik taki kręci się na dość wysokie obroty: od 8500 do nawet 10000 na minutę.Czas na parę słów o głównym źródle mocy takiego dragstera, czyli kompresorze. Może na wszelki wypadek przypomnę, ze koło kompresora jest napędzane za pomocą obrotów wału korbowego, przez co - w przeciwieństwie do turbosprężarek - kompresor zawsze zabiera trochę mocy silnika (im wyższe obroty, tym więcej). W celu uzyskania jak najwyższego ciśnienia doładowania kompresor jest tak zaprojektowany, że kręci się z prędkością większą, niż wał korbowy. Najwyższe osiągane ciśnienie doładowania w silnikach tych dragsterów, to aż od 3,8 do 4,5 bara, ale wiadomo, że można nawet uzyskać ponad 5 barów. Kompresor jest tak duży i kręci się z taką prędkością, że silnik traci aż 900 km mocy, żeby go napędzać, przy najwyższym ciśnieniu doładowania.Moc tych silników, to nie setki, lecz tysiące koni mechanicznych. Najczęściej w zakresie od 8000 do 9500 koni. Są też bestie, które przekraczają 10000 koni mechanicznych.Wszystko to napędza maszynę, która w 0,53 sekundy rozpędza się od 0 do 100 km/h. Pewnie wielu z was myśli, że opowiadam teraz pierdoły, ale to prawda. Robi 1/4 mili w czasie poniżej 5 sekund i przy niewyobrażalnej prędkości równej połowie prędkości dźwięku - ponad 500 km/h! Na kierowcę Top Fuel Dragstera działają przeciążenia rzędu 4G (dla porównania na pilotów myśliwców maksymalnie przy starcie około 3G)
by robert18mar
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 1

Mogłeś napisać jeszcze coś o spalaniu na 1/4 mili ile to bierze togo paliwa.

Odpowiedz
avatar robert18mar
0 0

wiem, że przy 8000 obr/min spala około 378 litrów na minutę :) ale ile na 1/4 spali to nie wiem, podejrzewam, że więcej :)

Odpowiedz
avatar espace
0 0

Kiedyś czytałem że spalają nawet do 1L/sek

Odpowiedz
avatar kochw93
4 4

U nas przerobili by go na gaz

Odpowiedz
avatar szopen715
0 0

Jeśli pali 378 l/min, to przy pięciosekundowym biegu na 1/4 weźmie 31,5 litra, nieźle

Odpowiedz
avatar Arturr0
1 1

Rekord na 1/4 mili w tej klasie i w ogóle to 4,489 S i prędkość na mecie to 541 km/h. Źródło Top Gear nr 64.

Odpowiedz
avatar KUTER
0 0

Mnie osobiście fascynuje jak taką moc przenieść z kół na asfalt. Koni i momentu można mieć w nieskończoność, ale współczynnik tarcia gumy o nawierzchnię nie jest nieskończony ;) Ktoś wie jak to jest możliwe? Ja wiem że grzeją itp. Ale na Politechnice na SiMRze liczyliśmy z profesorem, że teoretycznie co da się zejść to ok 4s do setki na zwykłej drodze (napęd 4x4). Ja rozumiem żeby to poprawić dwukrotnie. Ale 4,5 raza??? Szok.

Odpowiedz
avatar szopen715
0 0

To nie są zwykłe opony - nie bez powodu są tak szerokie i balonowate, na YouTube można znaleź filmiki w zwolnionym tempie i zobaczyć, jak ta guma pracuje, zwija się i faluje, fajna sprawa http://www.youtube.com/watch?v=mfJejgODr3E :)

Odpowiedz
avatar Majozen
1 1

Opony to raz, ale do tego dochodzi lepkość nawierzchni na tego typu torze. Asfalt jest tak lepki, że chodzi się po nim jak po kleju i wcale nie jest czymś spryskany, ani nie ma na nim specjalnej warstwy. To po prostu pozostałość po oponach takich właśnie dragsterów, których jeździ tam sporo. W europie na żadnym torze nie doświadczysz takiej nawierzchni.

Odpowiedz
Udostępnij