Na pewno jak byłeś mały patrzyłeś na samochód które miał dwie rury wydechowe i stwierdziłeś, że samochód jest szybki. Jeśli tak, miałeś zajebiste dzieciństwo!!
niestety idąc tym patologicznym tokiem rozumowania większość golfików 1.3 albo 1.6D to rakiety! niestety część osób nigdy nie wyrasta z przekonania że duży albo w mnogiej ilości wydech oznacza dużą moc... i potem mamy same warczące i irytujące trupy na ulicach
Można na to spojrzeć również z innej perspektywy. Niektórzy ludzie nie mają bladego pojęcia o modyfikacjach i są przekonani, że wydech większy niż seryjny, inni montują tylko dla szpanu. A potem tacy "znawcy" latają po internecie, naskakują na każdego kto ma zmodyfikowany samochód i irytują ludzi. Jakby co, to nie piłem do Ciebie.
Za dzieciaka zaglądało się przez szybę, żeby zobaczyć prędkość maksymalną na liczniku. A jeszcze jak się wypatrzyło samochód który miał chowane reflektory to pierwsza myśl była taka, że nie ważne ile ma na liczniku, na pewno jedzie 300 km/h. To były piękne czasy ;)
to ja kiedyś za młodu podeszłem do sąsiadki bo mieli octavie w dieslu i mieli dwie końcówki wydechu i spytałem sie czy ma w srodku jakiś guzik że może puszczać spaliny przez lewy lub prawy wydech. Tylko sie usmiechneła, i jak ją wczoraj mijałem to mi o tym przypomniała :D
Mieszkałem centralnie obok Rutkowskiego (tak tego z kwadratową głową) Jak miałem ok 6-8 lat jeździł BMW M6 E63 :D Jak spojrzałem na zegary i zobaczyłem 330km/h to aż mi dech w piersiach zaparło :D Na następny dzień jak przyjechał dotknąłem jego tarczy. Nie było to za mądre :)
Ja zaglądałem na zegary i sprawdzałem prędkość maksymalną ;)
Odpowiedzhahaha, pamiętam jak kiedyś z kolegą sprawdzaliśmy, to facet zaczął nas gonić, bo chyba myślał, że chcemy coś ukraść :D
Odpowiedzniestety idąc tym patologicznym tokiem rozumowania większość golfików 1.3 albo 1.6D to rakiety! niestety część osób nigdy nie wyrasta z przekonania że duży albo w mnogiej ilości wydech oznacza dużą moc... i potem mamy same warczące i irytujące trupy na ulicach
OdpowiedzMożna na to spojrzeć również z innej perspektywy. Niektórzy ludzie nie mają bladego pojęcia o modyfikacjach i są przekonani, że wydech większy niż seryjny, inni montują tylko dla szpanu. A potem tacy "znawcy" latają po internecie, naskakują na każdego kto ma zmodyfikowany samochód i irytują ludzi. Jakby co, to nie piłem do Ciebie.
OdpowiedzZa dzieciaka zaglądało się przez szybę, żeby zobaczyć prędkość maksymalną na liczniku. A jeszcze jak się wypatrzyło samochód który miał chowane reflektory to pierwsza myśl była taka, że nie ważne ile ma na liczniku, na pewno jedzie 300 km/h. To były piękne czasy ;)
OdpowiedzJa na każdy wypasiony wóz mówiłem dżip. Spotkałem za dzieciaka jakieś klasyczne Maserati... takiego dżipa już nigdy nie ujżałem ;_;
Odpowiedzdwie ale po obu stronach :)
Odpowiedza jakie było ŁAł jak stało auto sportowe z 4 końcówkami...
Odpowiedzi tylko z jednej spaliny uciekały
Odpowiedzto ja kiedyś za młodu podeszłem do sąsiadki bo mieli octavie w dieslu i mieli dwie końcówki wydechu i spytałem sie czy ma w srodku jakiś guzik że może puszczać spaliny przez lewy lub prawy wydech. Tylko sie usmiechneła, i jak ją wczoraj mijałem to mi o tym przypomniała :D
Odpowiedzhaha fajna historia ;D
OdpowiedzJeszcze za kurdupla to myślałem, że jak jest więcej rur to więcej pali xD Ale pierwsze co, to się patrzało na licznik :)
Odpowiedzniestety ktoś już wpadł na pomysł z licznikami
OdpowiedzAhhh to były po prostu piękne czasy...
OdpowiedzPamiętam jak chodziłem do podstawówki to pani od sklepiku miała Mitshubishi 3000gt z 4 rurami :)
OdpowiedzWażne ile na szafie miał :)
OdpowiedzA ilość much na masce? :D
OdpowiedzMieszkałem centralnie obok Rutkowskiego (tak tego z kwadratową głową) Jak miałem ok 6-8 lat jeździł BMW M6 E63 :D Jak spojrzałem na zegary i zobaczyłem 330km/h to aż mi dech w piersiach zaparło :D Na następny dzień jak przyjechał dotknąłem jego tarczy. Nie było to za mądre :)
Odpowiedz