17-letni McLaren z...
...przebiegiem 0 km.Egzemplarz został kupiony przez bogatego Japończyka w 1996 roku za 5,5 mln dolarów. Nie znamy jeszcze ceny tego żółtego cuda, ale wszystko wskazuje na to, że zostanie sprzedany za nieco więcej. Dlaczego?Po pierwsze model jest jednym z zaledwie 64 powstałych egzemplarzy. Po drugie: swojemu właścicielowi służył tylko i wyłącznie jako eksponat, gdyż na liczniku widnieje 0 km.Właściciel nigdy nie zdecydował się na sprawdzenie możliwości samochodu, a są naprawdę imponujące. Dzięki 6,1-litrowej jednostce V12 od BMW McLaren potrafi rozpędzić się do 391 km/h. Był to najszybszy produkcyjny model tamtych czasów.
by
xDEMON93x
nadal jest najszybszym wolnossącym samochodem :)
OdpowiedzŻe go nie korciło żeby pojeździć :D
Odpowiedzpewnie wiedział ze za niesmiganego wiecej kasy weźmie
Odpowiedzewentualnie było go stać na 3 takie to sobie jednego kupił tylko do wystawy :)
OdpowiedzTrochę dziwny wydaje mi się ten przebieg. Ja kupując samochód z salonu miałem przebieg 8 km
OdpowiedzNa pewno nie jest 0km, chyba że po dotarciu cofali licznik . Plus to, że takie auta są zawsze testowane na torze z zawodowym kierowcą.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2013 o 8:23
Toż jak on tyle lat jeżdżony nie był to ja bym się bał go odpalić... Zawieszenie ze starości do wymiany, silnik do remontu prawdopodobnie, układ hamulcowy całkowicie niesprawny... Samochód jest do jeżdżenia nie do stania, a takie samochody imo najbardziej się psują..
OdpowiedzZnawca od siedmiu boleści... Po pierwsze, wystarczy wymienić wszystkie płyny, żeby z silnikiem wszystko było OK, po drugie co jedyne co może się stać układowi hamulcowemu to zardzewieć tarcze (i szczerze w to wątpię, bo jeśli samochód stał jako eksponat, to na 100% stał w pomieszczeniu i minimalnej zawartości wilgoci) Po trzecie zawieszeniu nic nie będzie ZWŁASZCZA dla tego, że jest przystosowane do specjalnych warunków. I poza tym, jeśli ten samochód ma faktycznie taki przebieg, to nikt normalny nie kupi go do jazdy na torze, tylko dalej będzie służył jako eksponat...
OdpowiedzRemont silnika przy zerowym przebiegu... http://kokolorez.files.wordpress.com/2013/03/annoyed-facepalm-picard-l.png
OdpowiedzJa tam też mogę zrobić sobie przebieg 0km :D
OdpowiedzMoże jemu się licznik obkręcił i od tamtego momentu stoi jako eksponat :P
OdpowiedzDrSzatan dobrze gada, a to wy się nie znacie na mechanice i na samochodach bo jeśli auto było zalane olejem i nigdy nie odpalane to bałbym się go odpalić bo olej podlega starzeniu i też wysycha oblepiając wszystkie elementy w środku ja widziałem taki silnik który stał przez kilka lat nie odpalany i jest tam sam syf no i przed odpaleniem najpierw poradziłbym się mechanika z McLarena co z tym fantem zrobić bo można zatrzeć silnik no chyba że auto było przepalane to już inna bajka.
OdpowiedzA słyszałeś o czymś takim jak płukanie kanałów olejowych...?
Odpowiedzi tak wystarczy go spróbować uruchomić, to nagar moment zejdzie ;)
OdpowiedzJaki nagar? przecież on ma przejechane 0 km? Nie wiem czy wiesz co to nagar, ale nagar się robi w komorze spalania a nie w kanałach olejowych.
OdpowiedzChyba jak stał jako eksponat to olej itd mu spuścili -_-
OdpowiedzJaponiec pewnie srał na tego McLarena i kupił go w promocji,na co dzień jeździł toyotą najbardziej niezawodnym samochodem świata ;) I love JDM :)!
Odpowiedz