Fiacik 126p
Pewnie większość powie, że to szmelc dobry na gokarta, ale się z nimi nie zgodzę.Tym cudeńkiem jeszcze 2 miechy temu jeździłem. Niestety sprzedałem go, bo potrzebuje autka w gazie (dużo jeżdżę), ale wspominam go z sentymentem. Wiadomo były lepsze i gorsze dni ale to autko ma w sobie coś. Coraz więcej ludzi je kolekcjonuje i ja w przyszłości, jeśli bedzie mnie stać na 2 autka, to sprawię sobie ponownie takiego. Nie można gardzić czymś takim, bo to autko uniwersalne. Jak widać w terenie po leśnych drogach dał radę (na praktykach tak cały miesiąc jeździł i ani jednej awarii) Jesli uważasz tak jak ja, to daj moc!Pozdro dla wszystkich posiadaczy!
by
ptyszo
