Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

TVN o chłopakach z JBB

TVN twierdzi, że to są piraci, według mnie nie są. A Wy jak uważacie?
by drift095
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Mlodye36
17 23

Beznadziejjnie te dźwięki podłożyli... A czepiają się chłopaków, bo robią to co kochają na ulicach, bo przez BANDE NIEROBÓW w tym kraju nie ma nic....

Odpowiedz
avatar DrSzatan
-3 21

Zabawa zabawą ale takie bujanie się po drogach to niebezpieczeństwo. Połowa osób tutaj to młode szczyle co prawka jeszcze nie mają, nie mówiąc już o takim jeżdżeniu, ewentualnie tzw. "chamówa" z dla przykładu e30/36 z 1.6 i piz*da ogień. Wszystko spoko, ale jak ktoś grzmotnie w coś to już śmiech się kończy. Kumpel się bawił z znajomymi już tak po mieście to na chwilę obecną 2 znajomych nie mam.. Mało kto rozumie zagrożenie jakie to sprawia. Trzeba być naprawdę niepoważnym żeby odwalać taką szopkę. Ci którzy na tym jeszcze nic nie stracili zaraz będą się wymądrzać że gadam głupoty, ale ludzie tak jest do czasu. Gadki typu że kierowca piz*da i dlatego wypadek to zachowajcie dla siebie. Możesz być Kubicą a i tak nie będziesz w stanie przewidzieć tego jak w danym momencie Ci się samochód zachowa czy też ktoś Ci nie wyjedzie albo nie wyjdzie na drogę.. To że jest się dobrym w te klocki nie usprawiedliwia tego że można tak jeździć. Jak jesteś taki dobry to wykaż się na torze i daj przykład innym a nie taka banda idiotów buduje tylko złą reputację wśród osób kochających ten sport. To takie osoby właśnie winią zdaniu jakie ma o nich społeczeństwo. Każdy sport kosztuje i jak chcecie się bawić w takie rzeczy to jechać na tor i siedzieć cały dzień. To naprawdę wystarczy. Bo cena jaką można zapłacić za chwilę nieuwagi albo "przyczynę losową" może być ogromna. M. Kościuszko dobrze tutaj powiedział. Ma większe pojecie o prowadzeniu samochodu niż ktokolwiek tutaj, a tym bardziej doświadczenie, i nie bez przyczyny powiedział co powiedział. Taka jazda to głupota. Zgodzę się z tym, że nie można takich osób nazwać piratami drogowymi. Idiotami lepiej pasuje. Nikt nikomu nie zabrania robić tego co się kocha, ale są do tego specjalne miejsca i trzeba robić to z głową. @Mlodye36 Mówisz, że się czepiają, bo mają o co. Ktoś kogo stać na taką zabawkę do driftu i kocha ten sport powinien pokazać go w dobrym świetle na torze. Jak go stać na samochód, kapcie i benzynę to na wyjazd na tor też powinno, a nie buduje zła renomę osobom co naprawdę kochają to robić. Profesjonalni drifterzy, tacy co osiągnęli coś w swoim życiu ty sportem przyznali by temu rację. A wracając jeszcze do takiej bandy nierobów, to Ci bezmyślni kierowcy pokazani na tym materiale też poniekąd się przyczyniają do tego, że nie ma gdzie tego sporu uprawiać... Bo co oni zrobili w tym kierunku, poza stwarzaniem zagrożenia na drogach... Nic.

Odpowiedz
avatar kartonito
8 10

A ja się zgodzę z autorem filmiku, że większe zagrożenie stwarza Kowalski wyjeżdżający 2x tygodniu niż oni. Tylko zakładam, że jeżdżą z głową, nie wyjeżdżając z podporządkowanej bokiem, przez łuki o małej widoczności z ruchem dwukierunkowym też nie lecą bokiem. Na filmiku widać, że jadą po dwupasmówce, po jednokierunkowych na obszarach o dobrej widoczności, gdzie spotkanie pieszych, jest małoprawdopodobne, a ewentualna kolizja raczej nie pociągnie za sobą ofiar (no chyba, że trafi w jakiś słup). Bronię ich, bo to nie są szczyle bez prawka z 1.6 pod maską tylko goście co w zawodach jeżdżą i są dobrzy. Jasne, powiesz wbrew przepisom, zgoda. Powiesz, że Twoi znajomi mieli wypadek - każda sytuacja jest inna, nie wiem jak jeździli Twoi znajomi i nie zamierzam ich obrażać, ale też nie odniosę się do tego. Jeśli ktoś używa mózgu przy takich zabawach, wygłupach, to naprawdę nie jestem przeciwny, nawet jakbym spotkał takiego na drodze, nawet jakby mi zajechał drogę, wystraszył mnie na drodze, to jedyne co bym zrobił to bym się uśmiechnął pod nosem ;)

Odpowiedz
avatar Damiannero
4 4

Te samochody właśnie specjalnie maja wszystko poprawione do perfekcji i wszystko wzmocnione... może jest to troche niebezpieczne na normalnych drogach gdzie jeżdżą samochody itd. No ale nie popadajmy w skrajności, widac na filmiku tylko przypadkowe 2-3 auta, wiec zbytnio zagrożenia nie ma.

Odpowiedz
avatar marconit1991
0 0

Pan Jakub wypowiadający się na samym końcu filmiku powiedział wszystko co najważniejsze "to nie są to amatorzy" Bezpieczeństwo bezpieczeństwem ale 90% z nas nie ma takiego opanowania samochodu w jakimkolwiek symulatorze jak oni na żywo. Chłopaki wiedzą co robią i Pan Kowalski stwarza więcej niebezpieczeństwa niż, któryś z chłopaków JBB. Zaczeli mówić w reportażu o torach do treningów ale nie wspomnieli że nawet taka zabawa kosztuje :) popieram wszystkich którzy lubią takie inicjatywy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

wybuduj tory to nie będą latać na ulicach, a to że ty dwóch znajomych straciłeś to wina tego że mieli widocznie zbyt małe umiejętności. chłopaki z jbb wiedzą co robią i robią to doskonal i przede wszystkim z głową!!

Odpowiedz
avatar Mlodye36
0 0

Oczywiście zgadzam się z Tobą, że łamią przepisy itp., ale nie stwarzają takiego zagrożenia jak przykładowy dziadziuś który ma 70+ lat i ledwo patrzy na oczy a o refleksie jak u szachisty to już nie wspomne... Chłopaki widać, ze ogarniają te samochody i wiedzą co robią, po za tym spójrz na porę w jakiej te filmik są kręcone. Kręcą to w godzinach późnych nocnych gdzie prawdopodobieństwo, że Ci wyskoczy pieszy czy samochód wyjedzie jest dużo mniejsze niż w dzień, po za tym w innym materiale z TVN-u było powiedziane, że na skrzyżowaniach, zakrętach itp stały inne osoby, które dawały znaki czy jest bezpiecznie czy nie i czy można wyjechać... A te filmiki są swojego rodzaju protestem w sprawie braku miejsc do driftu, bo tak na prawdę w Polsce jest za mało obiektów, na których można by poszaleć... Mówię o nierobach, bo zamiast zrobić coś dla ludzi żeby nam się żyło lepiej to się patrzy na to żeby im było najlepiej....

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 3

Z jednej strony w tvn-nie przsadzają, z drugiej mają trochę racji. Zauważcie że samochody w nagraniu są profesjonalnie przygotowane do driftingu, ich kierowcy na pewno mają doświadczenie i jeżeli można tak powiedzieć to wiedzą co robią jednak mimo późnej pory, pustej drogi itd. nadal ryzykują baaardzo dużo jeżdżąc w ten sposób. Dużo osób oglądając takie nagrania pomyśli że skoro to takie łatwe, to ja też spróbuję. Tak jak DrSzatan napisał: "Ci którzy na tym jeszcze nic nie stracili zaraz będą się wymądrzać" Osobiście straciłem kogoś bliskiego z powodu idioty za kierownicą który na teoretycznie pustej drodze postanowił zawrócić na ręcznym. Zginął sprawca wypadku, jego dziewczyna, członek mojej rodziny i jako niepełnosprawny przeżył jego znajomy. Dopóki nic się nikomu nie stanie, dopóty "będzie fajnie". Zgadzam się z tym co powiedzieli w nagraniu. Do takiej jazdy służą tory, a nie drogi publiczne. I to niezależnie od pory i natężenia ruchu.

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
4 4

Rozumiem Panowie, że kogoś straciliście ale zrobiliście na gościa straszną nagonkę twierdząc, że jest idiotą bo nie pojechał na tor. Jaki tor? w Polsce nie ma tak na prawdę torów. Przytaczają tu tory w Poznaniu, Warszawie i Toruniu - wiedza autorów na ich temat zerowa. Poznań może i dobry, ale zapewne drogi. Warszawa - śmiech na sali - tor na Bemowie to mały kawałek placu z szorstką betonową powierzchnią - zwykła jazda ściera tam opony, a co dopiero drift. Toruń - tor reallycrosowy raczej nie nadający się do tego typu zabawy. Z tego co ostatnio było zamieszczone na motokillerze, to gość wygrał zawody na Litwie albo Słowacji - nie wiem, ale coś wygrał. Jak dla mnie to on stara się pokazać problem z brakiem takich miejsc i imprez na których można by się wyszaleć. Teraz pod wiadomościami o Kubicy można czytać komentarze w stylu "co to za polak, co wyjechał za granicę" - wyjechał bo w Polsce nie miał gdzie ćwiczyć. Policja i rząd zamiast stawiać fotoradary, kombinować na upartego jak wszystkich udupić powinna zacząć organizować jakieś spoty. Wystarczy dogadać się z jakimś super lub hipermarketem i w nocy jaki już będzie zamknięty coś zorganizować. Wystarczy jeden, dwa patrole do obsługi i gitara. A tak muszą wysyłać w miasto 10 w różne miejsca. Jakieś miasto, chyba Łódź kiedyś coś takiego organizowało. Ludzi którzy się wygłupiają można by podzielić na dwa rodzaje - jedni to Ci co chcą zaszpanować przed innymi, drudzy co chcą się po prostu wyszaleć i może czegoś nauczyć. Z tymi pierwszymi nic się nie da zrobić, ale zmniejszy się ryzyko wypadku dając tej drugiej grupie właśnie wyszaleć się na zamkniętym placu. Nikogo nie straciłem w wypadku, sam też nie szaleję tak, miałem okazję spotkać takiego na ulicy (miałem mu za złe głównie dlatego że wykonał manewr w miejscu gdzie nie widział co jest za zakrętem). Sam kiedyś na pustym polu ćwiczyłem zarzucanie tyłu na ręcznym w przednionapędowym aucie. Nauczyłem się może nie tyle panowania nad nim, co tego, że nie można dać po heblach i się modlić, a trzeba skontrować i dodać gazu bo przedni napęd pociągnie i wyprostuje auto. Teraz mam inny samochód który boję się rozbić i już tego nie robię. Jednak raz skręcając na skrzyżowaniu okazało się że było pokryte lodem i mimo tylko 10km/h tył zaczał mi strasznie uciekać - szybka kontra, gaz i auto całe. Większość osób w panice depnęła by hamulec tracąc całkowicie przyczepność i panowanie nad autem. Dlatego uważam, że takie spoty w każdym większym mieście, organizowane przez odpowiednio przeszkoloną policję, która przy okazji mogła by każdemu udzielić informacji dlaczego tak się stało i dać rady odnośnie sposobów opanowania auta. Nie bronię tu ludzi szalejących po ulicach, ale po części ich rozumiem. Powinni dodatkowo w każdym takim filmiku montować na dole napis, że robią to bo w Polsce nie ma torów - ciekaw jestem czy w telewizji wycięli by ten napis. Pozdro i bez spiny

Odpowiedz
avatar DrSzatan
-1 1

Są w Polsce tory. Człowieku nie przesadzaj. W Lublinie gdzie tamtejszy tor nie ma w ogóle porównania do żadnego z wymienionych w materiale TVN'u, co raz jak jest tylko pogoda to na osiedlu słyszę ryki v8. Dlatego nie mów mi że nie ma torów. Takie usprawiedliwianie osób którzy to robią tym że torów jest mało, albo słabej jakości no to sory. Było powiedziane już, ten sport kosztuje. Jak się z nim wiążesz na poważnie albo po prostu kochasz to robić, stać Cie na przygotowanie samochodu to jakim problemem jest pojechać na drogi tor na którym będziesz mógł się wyszaleć. Takie argumenty są do kitu co powiedziałeś. Tory w polsce są ale mało kto wie gdzie są jakie i do czego się nadają. Tutaj jak pisałem wyżej dla przykładu tor w lublinie. I nie jakaś nagonka na kierowców z tego materiału i ogólnie tego typu. To są fakty. Tacy ludzie to idioci którzy nie liczą się z: a) swoim życiem; b) życiem innych. Dziwicie się też że więcej fotoradarów jest i tego typu historii. To w dużej mierze właśnie przez takich imbecyli. Sami stawiają siebie i osoby co kochają taki sport w zły świetle, a potem ludzie się dziwią że krążą o nich takich głosy. M. Kościuszko, bardziej doświadczonego kierowcy tutaj napewno nie znajdziecie. Powiedział w wywiadzie co powiedział i co było słuszne. Myślicie, że on nie kocha tego co robi bo nie robi tego na ulicach publicznych tak jak Ci "super drifterzy" ?.. Chłopak jako jeden z nielicznych robi co lubi z głową i w miejscach do tego przeznaczonych. I nie skarży się że nie ma gdzie się bawić z swój sport, usprawiedliwia w jakiś głupi sposób. Myślcie co chcecie ale ktoś kto ma takie doświadczenie i zapewne też wiedzę gdzie można się pobawić swoim samochodem, to wie co mówi i skoro on jest w stanie bawić się powiedzmy uczciwie, to czemu reszta debili nie potrafi? Bo na ulicach to jest szpan? Czy może szybcy i wściekli do głowy uderzyli.. Wszystko jest dla ludzie ale kurde z głową trzeba to robić. Tylko durni amatorzy starają się usprawiedliwić taką jazdę w mieście. Żaden profesjonalista tego wam nie przyzna, tylko powie żeby robić to na torze.

Odpowiedz
avatar Grz3gosz
1 3

TVN - rządowe pachołki i tyle wszystko zamknijcie i zakażcie w tym kraju..

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
1 1

Zapomniał byk jak cielęciem był - założę się że i ten Kościuszko popierdzielał po ulicy ile się dało, a teraz to taki hipokryta (chyba tak się na to mówi) bo mu sponsorzy płacą za tor - tor w Lublinie jest to wiem, już kiedyś przytaczałem ten artykuł http://autokult.pl/2012/01/02/tory-wyscigowe-w-polsce-gdzie-mozna-sie-poscigac Przyznam szczerze - bardzo ładny i chciałbym mieć taki koło siebie - po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że mieszkasz gdzieś blisko. Ale teraz postaw się na miejscu innych osób które mają daleko do tego toru - filmik o ile się nie mulę nagrywany w Łodzi - ponad 250km w jedną stronę do przejechania, żeby chwilę pośmigać po torze - stwierdzisz, że można przyjechać raz i śmigać cały dzień - to tak nie działa, człowiek po paru przejazdach robi się zmęczony i treningi na Bemowie trwały po 2-3 godziny - dłużej zajmie dojazd w jedną stronę na ten tor. Druga sprawa to brak ogólnodostępnych informacji co do dostępności toru - na Bemowie to się wystarczy zapisać do Automobilklubu i pomagać w ustawianiu tras na rajdy (dodatkowo dostaje się wejściówki), ale nawierzchnia jest tak kijowa, ze szok - bez sponsora od opon to sobie nie poradzisz (mówię o zwykłych treningach na kjs, nie o śmiganiu bokiem bo to każda powierzchnia wykończy opony). Dlatego zrezygnowałem, chociaż było tanio - zapis na rok to niecała 100, 50% zniżki dla uczniów i studentów. Teraz interesuje się torem w Słomczynie, ale na ich stronie brak jakichkolwiek informacji o stałych treningach - tak, żeby zapłacić raz i móc przez cały rok w ustalone dni. Są tylko informacje, że organizowane są przejażdżki i za każdą trzeba osobno zapłacić. Torem w Lublinie też się za długo nie nacieszysz bo był to podobno tor gokartowy, a zaczęli wpuszczać zwykłe auta - dało to szanse osobom mieszkającym w okolicy o wystąpienie z pozwem o przeniesienie go - bo podpisali zgodę na tor gokartowy, a wpuszczając auta złamano umowę. Ci sami ludzie będą potem mówić o wariatach ścigających się na ulicy. Ostatnia sprawa - twierdzisz, że jak go stać to niech jedzie na tor - nie każdego stać, a chciałby spróbować - postaw się na miejscu zwykłego Kowalskiego, który kupi sobie rozpadającego kanta lub poldka tylko po to, żeby go dobić śmigając bokiem i sprawdzić czy warto się dalej pchać z kosztami i inwestować w porządny sprzęt czy nie. Dla takich ludzi powinno się organizować jakieś właśnie spoty. Nie będę jakoś chwalił takiego zachowania, ale dopóki nie będzie w Polsce porządnych miejsc, gdzie można się wyszaleć to nie będę też ich krytykował. Swoją drogą kto zwalił system komentarzy, bo jakoś dziwnie to teraz wygląda. Ja poproszę z powrotem stary PS1: o komentarze wróciły do normalności PS2: Doczytałem się, że wjazd na taki track day to 200-300 złotych - lekka przesada, zwłaszcza że na przytoczonym Bemowie można śmigać za niecałą 100 cały rok - Poznań jeszcze gorzej bo aż 500 złotych. Ja mówię - postawcie się w miejscu zwykłego Kowalskiego, który jakimś starym rzęchem chce się trochę zabawić. Film dotyczy osoby posiadającej pewne środki finansowe, ale jak dla mnie chodzi głównie o to, by zwrócić uwagę na brak ogólnodostępnych torów i spotów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 kwietnia 2013 o 12:54

avatar DrSzatan
-2 2

Mówisz przeciętnego kowalskiego który chcesz spróbować. Przez takich przeciętnych kowalskich co chcą w taki sposób dobić samochód jest jeszcze większy syf na drodze. I taki Kowalski sprawia jeszcze większe zagrożenie niż kierowcy ukazani na nagraniu, a nawet i większe niż niedzielni kierowcy co wyjeżdżają na drogi tylko na weekendy. Sorry bardzo ale to idiotyczny argument. Ktoś kto nigdy tego nie robił tym bardziej nie powinien próbować swoich sił na drogach rozpadającym się samochodem który nie jest do tego przystosowany. To stwarza prawdziwe zagrożenie. Samochód który się sypie i niedoświadczony kierowca który nigdy tego nie robił. Piszesz żeby dać takim szanse, a powiedz mi czy chciałbym widzieć takiego przed maską swojego samochody? Samochody nigdy tanie nie były jak i ich utrzymanie. A sporty z nimi związane tym bardziej i trzeba się z tym pogodzić. Jak ktoś chce sobie spróbować to na parking bo marketem jakimś niech pojedzie sobie w nocy, gdzie nie ma ruchu, i tam niech sobie popróbuje. To jest zdecydowanie mniej ryzykowne i nie sprawia wielkiego zagrożenia dla innych. Ale żeby na drogach od razu to sorry, ale ja za coś takiego bym łeb ściął, zanim taki debil skasuje kogoś innego. To nie jest sport dla przeciętnego kowalskiego co jeździ gruchotem za 500zł. A jak chce w taki sposób dobić swojego złoma to niech zrobi to na jakimś polu nie zagrażając nikomu albo jak napisałem na jakimś większym parkingu gdzie ma dużo miejsca i nie ma ruchu ulicznego. To o czym napisałeś to jest jeszcze bardziej nieodpowiedzialne zachowanie niż Ci z nagrania. Takie opinie i gadanie głupot jak Twoje buduje wśród ludzie takie a nie inne zdanie o osobach uprawiających ten sport, a to tym bardziej nie przyczyni się do powstania specjalnych obiektów umożliwiających taką zabawę. Poza tym nie oszukujmy się ludzie, nawet żeby dirft został w polsce ogłoszony sportem narodowym, czego osobiście bardzo bym chciał, to nie można liczyć że w całej polsce, każdym mieście, bądź pobliżu niego powstanie tor do takiej zabawy. Na to nie ma szans i nie ma co liczyć, dlatego trzeba się liczyć z tym że na taki trzeba przebyć 500km drogi czy może mniej. Na to nic się nie poradzi,a usprawiedliwianie takich czynów brakiem torów w pobliżu to głupota. Ktoś kto chce się w to bawić musi mieć na to pieniądze i liczyć się z tym. Jak tego nie wiem to jest głupcem który sprawia tylko niebezpieczeństwo na drodze. Każdy chce się w to bawić, ja rozumiem. Ale takie osoby niech się nauczą jednego: Sprawny samochód! i duży parking pod tesco czy coś takiego. Mniejsze zagrożenie a miejsca do sprawdzenia samochodu i swoich umiejętności będzie wystarczająco. Nie musisz mieć namalowanych pasów czy zakrętów przed sobą żeby polecieć sobie bokiem, na kwadratowym placu masz większą swobodę niż na drodze i nie stwarzasz takiego niebezpieczeństwa. Co do sprawnego samochodu, to nie musi być od dostosowany do driftu, ale koniecznie musi mieć zrobione zawieszenie, działające amortyzatory, brak jakich kolwiek luzów, sprawne hamulce tak żeby nie blokowały kół. No to są podstawy które muszą być spełnione. Sprawny samochód to bezpieczeństwo zwłaszcza przy ekstremalnej jeździe. Próbowanie swoich sił w sypiącym się nie zrobionym samochodzie (nie do driftu tylko po prostu nie zrobionym w bardzo przeciętnym stanie technicznym) może się bardzo źle skończyć dla samego kierowcy takiego pojazdu. A uwierz mi już widziałem jak znajomemu przeguby poszły jak się bawił takim padalcem, przez co zaliczył słup. Takich rzeczy nie przewidzisz, dlatego sprawny samochód to podstawa, nie koniecznie zrobiony pod drift. Co do słuszności przepisów to ja się nie będę wypowiadać bo generalnie to wiele z nich jest jeszcze bardziej idiotyczna niż takie jeżdżenie i tutaj wiele osób mi przyzna rację raczej :P Więc tego aspektu nie czepiamy się, wykroczenia swoją drogą, tutaj mówimy o sporcie i bezpieczeństwie. Generalnie to powiem tyle na koniec. Bezmyślne jeżdżenie padalcami przez amatorów to większe zło niż niedzielni k

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
2 2

Źle zrozumiałeś moją wypowiedź. Ja nie mówię, że ten Kowalski ma jeździć rozpadającym się złomem po ulicy. Chodzi mi o to, że nie każdego stać na profesjonalne przygotowanie auta jak na filmie i wjazd nim na tor. Już nie patrząc na to czy to drift, czy inna dyscyplina sportu motorowego to wystarczy zazwyczaj zwykłe auto, które przeszło przegląd, żeby poczuć trochę adrenaliny - wiadomo, jak się chce jechać szybciej itp to trzeba dokonać przeróbek. Chodziło mi o to, żeby policja organizowała jakieś spoty czy to na parkingach supermarketów czy jakiś zamkniętych ulicach. Jak na razie to są jak Don Kichot - walczą z wiatrakami. Sporty motorowe coraz bardziej się rozwijają, jest nimi coraz większe zainteresowanie, a co za tym idzie takich ludzi śmigających po ulicach będzie coraz więcej jeśli nie zostanie to jakoś zorganizowane. Pisałem o tych parkingach, widać nie doczytałeś. Wystarczy, że ustawiliby parę pachołków, rozwiesili trochę taśm, żeby ewentualnie wyznaczyć jakiś tor. Dodatkowo, jak załatwią sobie zasilanie to za pomocą rzutnika mogą puszczać różne materiały czym grozi jazda po pijaku, z nadmierną prędkością czy pokazywać jak udzielić pierwszej pomocy. Nie zrobią tego bo po co. Nie zarobią na tym, a na mandatach tak. Łatwo Ci krytykować bo masz tor pod nosem - co innego byś twierdził, jakbyś musiał jechać na tor 4-5 godzin i zapłacić za sam wjazd na tor połowę pensji

Odpowiedz
avatar DrSzatan
1 1

Policja czegoś takiego nie może zorganizować ale ludzie sami mogą! W każdym mieście jest pewnie duża ilość miłośników sportów samochodowych. Wystarczy założyć klub motorowy w mieście. Przeciętnemu kowalskiemu nie pozwoli urząd miasta na zorganizowanie jakiejś imprezy samochodowej, zawodów, ale już klubowi motoryzacyjnemu raczej bez większych problemów.. Owszem taka impreza też kosztuje dlatego organizatorzy zazwyczaj na takich pobierają jakąś opłatę za udział w zawodach czy coś, ale są to znacznie mniejsze koszta niż pojechać na tor. Wszystko legalnie, nie drogo, i można powiedzieć że pod samym domem. Trzeba tylko pomyśleć i wykazać się inicjatywą a nie głupotą i jazdą na własną rękę i czyjeś nieszczęście. Tak więc wszyscy miłośnicy sportów samochodowych, nic nie stoi na przeszkodzie aby założyć taki klub, ewentualnie jeśli występuje jakiś taki w mieście to zgłosić do niego propozycję zorganizowania imprezy i zebrać listę osób która w czymś takim będzie uczestniczyła (bo bez pewnych chętnych którzy się tam pojawią i zapłacą jakąś tam niedużą kwotę za uczestniczenie w zabawie to nikt i tak wam imprezy nie zorganizuje).

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
0 0

Policja nie może? Jakoś kilka lat temu jak zaczęło być głośno o nielegalnych wyścigach itp to policja chyba w Łodzi chwaliła się tym, że oni zamiast ścigać organizują takie spoty. Bądźmy szczerzy, ale przedstawicielom władzy łatwiej będzie to wszystko zorganizować, niż przeciętnemu Kowalskiemu, nawet jak zbierze 100 chętnych i założy klub. Policja nie organizuje takich zabaw, bo nie przynosi to profitu - lepiej postawić radiowozy w całym mieście i łapać takie osoby, wlepiać mandaty, niż zorganizować dla nich bezpieczną zabawę. A potem nagonka w telewizji jacy to piraci u nas jeżdżą.

Odpowiedz
avatar feanorek
0 0

Może tak - wszyscy powyżej, którzy przynajmniej spróbowali podawać argumenty mają rację. Ale powiem tylko z mojej strony - jeżeli jakikolwiek dupek zajechałby mi drogę w taki sposób, jak w tym filmiku 0:47, przyspieszyłbym i przyblokował z czystej złośliwości. Żadne umiejętności nie dają ci prawa żeby wpierd*lać się komuś pod maskę. No chyba, że właściciel auta brał udział w zabawie - wtedy i tak głupie, ale jak chcą pozabijać się nawzajem, to życie służy do tego, by być na pełnym gazie :)

Odpowiedz
avatar dylek23
2 2

No jeszcze kolego zależy czy byś miał czym przyspieszyć. ludzie dużo większe kłopoty stwarzają niż tacy kierowcy. a jak widać na filmiku nie było udziału z dużym natężeniem ruch prawie wg go nie było.

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
1 1

nie wiem czy ten samochód tam to nie jest druga ekipa filmowa, albo coś w tym stylu, bo albo mi się wydaje, albo jedzie na awaryjnych

Odpowiedz
avatar kartonito
0 0

Zagrożenie życia akurat w 0:47 było takie jak przy karmieniu chomika

Odpowiedz
avatar LissekJBB
1 1

co tu dużo mówić, wszystko co możliwe zostało powiedziane w 50s

Odpowiedz
avatar crs50sm
-1 1

dajcie se spokój już z tym materiałem, on co miesiąc tu wraca i wszyscy co miesiąc się powtarzacie

Odpowiedz
avatar pisk64
-1 1

po pierwsze 2:59 - ten samochód <3 felgi bym na scianie chetnie powiesił jako ozdoba. po drugie do ludzi którzy mówią że argumentem jest że szary polaczek chciałby popróbować sił: 1) Trzeba mieć czym 2) Trzeba mieć za co 3) Trzeba mieć gdzie. Ja też chciałbym latać bokiem w Rx-7, po pieknych torach całymi dniami, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Nikt nie będzie organizował i prowadził charytatywnej organizacji dla ludzi którzy chcą sie przejechać po torze raz na pół roku. Jeżeli będzie odpowiedni popyt, chęci i pieniądze za tym pójdą to i tory sie pojawią. A ci którzy mowią że za drogo jechać na tor: No cóż, chciałbym sie bujać do pracy GTR'em R35, w garażu mieć NSX w kolekcjonerskim stanie, a dzieci rozwozić do szkoły Lancerem Evo 9. Ale niestety nie stać mnie. I nie jest to niczyja wina tylko moja własna. Ale z drugiej strony wypowiedzi ludzi "z ulicy" troche śmieszą.

Odpowiedz
avatar CrazyMechatronik
0 0

Do poczucia adrenaliny (nie mówię tu koniecznie o lataniu bokiem a np o szybkim pokonywaniu ciasnych zakrętów itp) nie potrzeba czegoś specjalnego - na warszawskich KJSach gość startuje Seicento w drugiej klasie (silniki chyba między 1.0-1.4) i w generalce jest na 2-3 miejscu pokonując takie auta jak Subaru Impreza z napędem na wszystkie koła (czyli słynne powiedzenie nie moc a technika robi z Ciebie zawodnika). Tak więc jeśli chodzi o 1 punkt to wystarczy zwykłe auto, ewentualnie coś klasy GTI (jakiś Golf GTI, Cienki Sporting, Civic czy CRX - auta które nie kosztują jakiś kosmicznych cen). Na Bemowie ludzie śmigali zaczynając od zwykłego Punciaka, przez profesjonalnie przygotowane Seicento po najnowsze Corsy OPC. Co do 2 to tankując 50 złotych paliwa wystarczy na jakieś 30 minut zabawy, może dłużej, wszystko zależy od auta. Opony do wykończenia można starać się dostać u wulkanizatora - może odda jakieś stare opony w zamian za to, że zarobi na ich założeniu - do bagażnika, założyć na torze, wykończyć, założyć z powrotem swoje i wrócić do domu. Tak więc największym problemem jest miejsce, bo jakby ludzie nie mieli tych dwóch pierwszych punktów toby takie i inne filmy nie powstawały. Może i są jakieś miejsca, ale jest ich zdecydowanie za mało.

Odpowiedz
avatar QpT
3 3

O czym wy mówicie, w kraju nic nie ma, zamiast wspomagać dobrych drifterów to 2/3 polski jara się za przeproszeniem niedo*ebaną reprezentacją piłki nożnej...A mogliby urządzić pare imprez w miastach...Pozatym nie wiem czy wiecie, ale chłopaki z JBB na takie "wypady" mają porozstawianych ludziw mieście, którzy się komunikują i mówią, czy jest droga wolnia i czy jest bezpiecznie.Ja ich osobiście podziwiam za chęci i pasję i tak trzymajcie!

Odpowiedz
avatar adam016
1 1

Myślę, że TVN kręcąc ten materiał zwrócił uwagę widza głównie na bezpieczeństwo. Jednak fan takich rewolucji spojrzy na to z innej perspektywy. Jeżeli na ulicy nie można driftować, to gdzie ? Owszem, są tory zaprojektowane pod drifting, ale ile ich jest ? Wymieniono tylko 3. A dlaczego ? Bo w zasadzie tylko tyle ich jest w Polsce. Policja chcąc pozbyć się owego problemu powinna zwrócić się do odpowiednich władz, które mają wpływy na finanse Polski w kontekście budowania torów tworzonych pod wyścigi/drifting. Może za bardzo przesadziłem z tymi finansami, ale taka prawda... Rząd wydaje MILIARDY na nowe stadiony, a potem dachu nie można otworzyć... To robi się śmieszne. Za pieniądze wydane na stadiony można by wybudować minimum 2 tory co zmniejszyłoby wypadki na drogach, które są spowodowane przez .... Tu sami dokończycie. Każdy ma inny tok myślenia i każdy inaczej dokończy to zdanie. Większość wypadków wywodzi sie z tego, że kierowca nie może się gdzie wyszaleć oraz za bardzo ufa swoim zdolnością. O ile ma ( jakby ktoś się poczuł urażony- przepraszam). To tylko moje skromne zdanie na ten temat. Proszę je uszanować.

Odpowiedz
avatar gb90
1 1

Autor filmiku ma rację z jednej strony, bo chłopaki wiedzą w większym stopniu jak im się zachowa maszyna bardziej niż przeciętny kowalski, ale to co zrobił jeden gościu na filmiku (w czarnej e 36 z pomarańczowymi wstawkami na felgach), że zajechał driftem drogę to już nie było fajne, a w ręcz głupie ... ale do rzeczy, ja bym to traktował jako swojego rodzaju trening wolą wyjechać na miasto i latać bokiem niż dostać taki sam mandat i latać bokiem na parkingach od hipermarketów bo i za to policja może ukarać mówicie żeby na tor jechać to se jedź jak mieszkasz w Białym stoku a najbliższy tor masz w Warszawie później poznaniu no to powodzenia życzę. Wpakuj auto na lawetę pyrkaj się tym busem z lawetą te 200 - 300 km po to tylko żeby jeden dzień na torze spędzić bez sensu, myślę, że jakby policja się nie czepiała za parkingi to byłoby lepiej. Po za tym dlaczego jeżdżą w nocy ?? bo mniejszy ruch i mniejsze zagrożenie stwarzają.

Odpowiedz
Udostępnij