To historia spod mojego bloku, w pewnym dużym mieście na ślasku: W Poniedziałek Wielkanocny, odwiozłem rodzinę i chciałem zaparkować koło domu. Był tam spory, boczny parking, ale już zasypany, i na dodatek niewidoczny z okien, więc nikt tam nie parkuje, jak nie musi. Ja sam też nie chciałem, planowałem tylko na nim zawrócić. Wjechałem, zakopałem się, ale stwierdziłem, że przez najbliższe dwa dni i tak nigdzie nie idę, a tymczasem śnieg stopnieje, to wyjadę bez problemu.
Dwa dni później, spędziłem półtorej godziny z łopatą, odkopując aut zasypane do połowy drzwi. Kiedy już go odkopałem, próbowałem odjechać, oczywiści koła kręcą się w miejscu. Rad nie rad, kopię dalej.
Auto wisiało na podwoziu nad śniegiem. Tylna oś wisiała nad ziemią, na wysokości jakiegoś centymetra(próbowałem podłożyć dywaniki, nawet do nich nie sięgał). Trzech chłopa musiało się ostro spocić, zanim z tego zjechałem.
To historia spod mojego bloku, w pewnym dużym mieście na ślasku: W Poniedziałek Wielkanocny, odwiozłem rodzinę i chciałem zaparkować koło domu. Był tam spory, boczny parking, ale już zasypany, i na dodatek niewidoczny z okien, więc nikt tam nie parkuje, jak nie musi. Ja sam też nie chciałem, planowałem tylko na nim zawrócić. Wjechałem, zakopałem się, ale stwierdziłem, że przez najbliższe dwa dni i tak nigdzie nie idę, a tymczasem śnieg stopnieje, to wyjadę bez problemu. Dwa dni później, spędziłem półtorej godziny z łopatą, odkopując aut zasypane do połowy drzwi. Kiedy już go odkopałem, próbowałem odjechać, oczywiści koła kręcą się w miejscu. Rad nie rad, kopię dalej. Auto wisiało na podwoziu nad śniegiem. Tylna oś wisiała nad ziemią, na wysokości jakiegoś centymetra(próbowałem podłożyć dywaniki, nawet do nich nie sięgał). Trzech chłopa musiało się ostro spocić, zanim z tego zjechałem.
OdpowiedzCzy rejestracja to BSI ?
Odpowiedzniestety nie BSE
Odpowiedzwyjazd ze wsi... BMW... przypadek? :D wybacz. nie mogłem sie powstrzymać ;) co by nie było też ubolewam z powodu pogody.
Odpowiedzstereotyp kolejny , ale ludzie z miasta maja rodzinę na wsi :D i jakoś muszą dojechać
Odpowiedz