Zajebista fura. :) Miałem osobiście kiedyś kadetta 1.4i. Chodził jak marzenie. Vectra 1.6 101 km do setki była o pół samochodu z tyłu później nadrabiała. Wspominam go z wielkim sentymentem :D
Dawno temu miałem kadetta,mimo że był zardzewiały i palił tylko na trzy gary zawsze odpalał bez względu na pogodę- objechał ze mną całą Polskę.Kiedy przyszedł czas zamienić go na inne autko postanowiłem go sprzedać za parę złotych, ale nie znalazł nowego właściciela.Zadzwoniłem po gościa od złomowania pojazdów, przyjechał lawetą, podpiął go za przód i zaczął wciągać.Ja stojąc z boku poczułem się jakbym oddawał członka rodziny do domu starców.Naprawdę zakręciła mi się łza w oku.Wtedy usłyszałem wielki huk i kadett zerwał się z linki holowniczej i zaczął tyłem uciekać z lawety jak konie które wiedzą, że idą na rzeź.Tego było za wiele,dałem gościowi od lawety dwie stówy i kazałem mu wypieprzać.Kadett był ze mną jeszcze długo, teraz ma go mój kumpel.To był mój pierwszy samochód..
I powiedzenie "kadetem tera" nabiera nowego znaczenia :D
OdpowiedzZajebista fura. :) Miałem osobiście kiedyś kadetta 1.4i. Chodził jak marzenie. Vectra 1.6 101 km do setki była o pół samochodu z tyłu później nadrabiała. Wspominam go z wielkim sentymentem :D
OdpowiedzDawno temu miałem kadetta,mimo że był zardzewiały i palił tylko na trzy gary zawsze odpalał bez względu na pogodę- objechał ze mną całą Polskę.Kiedy przyszedł czas zamienić go na inne autko postanowiłem go sprzedać za parę złotych, ale nie znalazł nowego właściciela.Zadzwoniłem po gościa od złomowania pojazdów, przyjechał lawetą, podpiął go za przód i zaczął wciągać.Ja stojąc z boku poczułem się jakbym oddawał członka rodziny do domu starców.Naprawdę zakręciła mi się łza w oku.Wtedy usłyszałem wielki huk i kadett zerwał się z linki holowniczej i zaczął tyłem uciekać z lawety jak konie które wiedzą, że idą na rzeź.Tego było za wiele,dałem gościowi od lawety dwie stówy i kazałem mu wypieprzać.Kadett był ze mną jeszcze długo, teraz ma go mój kumpel.To był mój pierwszy samochód..
Odpowiedz