No przecież się trzyma:P Żałuj kolego że nie widziałeś jak na szybko mojego maluszka się reperowało w trasie:P Gdy jadąc ze Starachowić prawie pod same Kielce w połowie trasy wpadł mi wachacz przedni do środka, pech chciał że z lewej strony ale czego się nie robi żeby dojechać:) a pierwszy maluszek jeszcze za czasów jak prawka nie miałem starszemu złamał się metr przed przejazdem!! 2 linki holownicze, i bakażnik na dachu wystarczyły:)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 kwietnia 2012 o 20:34
No przecież się trzyma:P Żałuj kolego że nie widziałeś jak na szybko mojego maluszka się reperowało w trasie:P Gdy jadąc ze Starachowić prawie pod same Kielce w połowie trasy wpadł mi wachacz przedni do środka, pech chciał że z lewej strony ale czego się nie robi żeby dojechać:) a pierwszy maluszek jeszcze za czasów jak prawka nie miałem starszemu złamał się metr przed przejazdem!! 2 linki holownicze, i bakażnik na dachu wystarczyły:)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2012 o 20:34
hahaha... przeciez koncowka drazka jest nieruszona :)
Odpowiedz