Sebastien Loeb nie odwala takich cudów, jest on stricte kierowcą rajdowym, a Ken Block promuje swoją firme DC Shoes i chodzi mi o te jego wyczyny. Sebastiena też podziwiam bo zdobycie dziewięć razy mistrzostwa to nie lada wyczyn. To jakby to powiedzieć dwie różne dyscypliny. Nie będe Cie jechał bo każdy ma prawo do swojego zdania :)
Pozdro.
Tak, mistrz. Jak zdarza mu się wystartować w rundzie mistrzostw świata, to zbiera baty od całej stawki w zbliżonych autach a nawet od tych o klasę słabszych (tak, jakieś S2000 też go łyka). Na naszym, polskim, rodzimym, rajdowym podwórku mamy większych mistrzów kierownicy- różnica jest taka, że żaden nie promuje sprzedaży swoich bucików i majtek filmami na YT do których nakręcenia potrzebuje mega mocnego i idealnie przygotowanego auta, miliona prób i dwóch sztabów montażystów. Nie mówię, że Ben Clock jest słabym kierowcą, bo na pewno ma spore umiejętności- ale to nie jest talent, tylko coś, czego się wyuczył, kierowca "rzemieślnik"- nazywanie go mistrzem to przegięcie.
jeżeli uważasz tego pajaca za mistrza polecam ci przeczytać to http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C3%A9bastien_Loeb
OdpowiedzSebastien Loeb nie odwala takich cudów, jest on stricte kierowcą rajdowym, a Ken Block promuje swoją firme DC Shoes i chodzi mi o te jego wyczyny. Sebastiena też podziwiam bo zdobycie dziewięć razy mistrzostwa to nie lada wyczyn. To jakby to powiedzieć dwie różne dyscypliny. Nie będe Cie jechał bo każdy ma prawo do swojego zdania :) Pozdro.
Odpowiedznie odwala takich cudów bo po co miałby to robić? myśle ze jakby się za to wziął to nie trenował by 1000 razy przejazdów
OdpowiedzTak, mistrz. Jak zdarza mu się wystartować w rundzie mistrzostw świata, to zbiera baty od całej stawki w zbliżonych autach a nawet od tych o klasę słabszych (tak, jakieś S2000 też go łyka). Na naszym, polskim, rodzimym, rajdowym podwórku mamy większych mistrzów kierownicy- różnica jest taka, że żaden nie promuje sprzedaży swoich bucików i majtek filmami na YT do których nakręcenia potrzebuje mega mocnego i idealnie przygotowanego auta, miliona prób i dwóch sztabów montażystów. Nie mówię, że Ben Clock jest słabym kierowcą, bo na pewno ma spore umiejętności- ale to nie jest talent, tylko coś, czego się wyuczył, kierowca "rzemieślnik"- nazywanie go mistrzem to przegięcie.
Odpowiedz