Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Prawda że straszna

jest ta "ekologiczna" przyszłość?
by crs50sm
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar DaN0
0 0

A ja Ci powiem, że to nie jest takie złe. W silnikach elektrycznych wysoki moment masz już od najniższych prędkości obrotowych silnika. Oczywiście też dbanie o środowisko oraz oszczędności (i to jakie!), bo nie musisz spalać coraz to droższego paliwa. Ale oczywiście są i minusy. Akumulatory są ciężkie a jak skończy Ci się energia (szczególnie przekichane gdzieś daleko od cywilizacji np. w lesie) Nie masz możliwości podładowania bo zapasowe aku są nie poręczne i wg trudno wymienić. Przy tej mocy silnika pewnie szybko się wyczerpują. No i oczywiście cena - Pewnie to też niemała sumka za te moto... Najbardziej co na tym cierpi to duma motoryzacji. Od początku były to silniki spalinowe, ale moim zdaniem trzeba jednak zacząć oszczędzać naszą Planetę, bo mamy tylko jedną ;) Czy osobiście bym kupił tego KTMa? -Tak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 grudnia 2012 o 21:27

avatar crs50sm
0 0

Gdzieś kiedyś porównywali tego kTm'a do 350 ccm, z mocą 30 koni a co to jest za moc przy tej pojemności, a po drugie utylizacja takich aqu czy co oni tam z nimi robią tez jest kosztowna i tez pewnie mało ekologiczna i jestam ciekaw jak się skończy brodzenie takim enduro w metrowej wodzie przez 100m "KTM ma zamiar wprowadzić do sprzedaży serię elektrycznych motorów o nazwie KTM Freeride. Będą dostępne dwie wersje: supermoto (na zdjęciu szary) który będzie przeznaczony dla miłośników szos i wersja endure (na zdjęciu pomarańczowy), która będzie przeznaczona dla entuzjastów off-road. Całość jest zbudowany z lekkiego aluminium. Silnik spalinowy zostanie zastąpiony kompaktowym 30 konnym silnikiem elektrycznym z momentem obrotowym 43nm i prędkością maksymalną do 70 km/h. Motor będzie zasilany akumulatorem litowo-jonowym który zapewni do godziny jazdy i będzie mógł być naładowany w nieco ponad 1,5 godziny. Cena ma wynosić 13,500 dolarów. "

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2012 o 0:56

avatar kruku116
4 4

Powiem tak kolega ma racje że oszczędność i moment obrotowy ale dźwięk jak bym samochodzikiem na sterowanie jechał przecież prawdziwy cross to potężny ryk silnika tak że aż nam wnętrzności drgają i dech zamiera :) to jest moje zdanie fanatyka motoryzacji. Czy kupił bym taki motor? Tak ale dziecku z pewnością nie mi

Odpowiedz
avatar Borek
0 0

Czy Wy słyszycie jak to "coś" chodzi ? Tak, tańsze paliwo. Blablabla. Jakoś posiadacze Muscle Carów na to nie patrzą, chociaż taki samochód pali tyle, co ciągnig siodłowy, jak nei więcej. Tutaj chodzi o dzwięk i pociechę z jazdy ! To już każdy wolałby jechać raz na tydzień NORMALNIE, niż codziennie takim czymś. Owszem, może i oszczędne, ale dźwięk ma taki, jak 10-letnia kosiarka elektryczna mojego sąsiada. Ja bym tego nie kupił. Chyba, że jakiegoś taniego za 1-2tyś, żeby sprawdzić jak się jeździ. Ale nie wyobrażam sobie takiego szumienia na torze motocrossowym.

Odpowiedz
avatar crs50sm
0 0

jak to ktoś kiedyś powiedział "jazda elektrycznym motocyklem jest jak słuchanie ścieżki dźwiękowej z filmu porno". a poza tym nie da się tym polatać nawet raz na tydzień 'normalnie', normalnie to motocyklem off road'owym spędza się cały dzień i czasem pół nocy w terenie a nie 1h

Odpowiedz
avatar polaczek132
1 1

Jeśli do Enduro lub Motocrossu to stanowczo NIE ale do takiego "Miejskiego Motocrossu" to TAK

Odpowiedz
avatar Borek
1 1

O i tutaj się zgodzę. To już wolałbym widzieć osoby na Tym, niż na kiblach.

Odpowiedz
avatar dagmara2107
1 1

Dźwięki jak u stomatologa, lub w wylęgarni obcych....dramat. Ekologia to nie wszystko

Odpowiedz
avatar bambus1121
1 1

Ekologia? wiecie ile węgla trzeba spalić żeby naładować to coś? Spoko może to być odpowiednik skutere do miasta ale nie sprzętu gdzie po powrocie po całodniowej wyprawie w teren wraca się w takim stanie że od ilości błota nie widać czy to motocykl czy quad:P

Odpowiedz
avatar Borek
0 0

Też racja. Nie wiadomo, jak w ogóle by się sprawował po wywrotkach, albo zalaniach wody w tłumik. Jak tam wszystko elektryczne, to pewnie po jakieś wywrotce było by trzeba trochę się bawić w naprawy i sprowadzanie części...

Odpowiedz
Udostępnij