prawdziwi motocyklisci zaczynali na wsk, mz, shl, wfm, uralu, jawie, romecie, simsonie, izu, junaku, dkw, dziku, minsku 15lat temu..... To w dzisiejszych czasach gówniarstwo jeździ na kiblach, nazywając się motocyklistami. Motorowerzysta mający się za Motocyklistę śmiechu warte, Stwarzacie tylko zagrozenie na drogach nic wiecej
Kolego , Nie To jest prawda Lecz ja wole SImsona , Mieszkam w Gdyni ale mam wjb i wole starszą motoryzacje . Na kiblach sie smieją jak sie zepsuje Simson. A potem kocham ich mine jak ich biore trujeczką i są zdziwieni , Simson to Jest maszyna a nie jakies Kible z tesko
Kolego powiem ci że simsonki nie są drogie :) i są mniej awaryjne i simsonkiem posmigasz kilkanascie lat a skuterkiem dojdziesz do 5tys km i musisz cylindre zmieniac:) jednak z jedne strony szkoda ze forma ifa juz nie produkuje Simsonkow i ETZ :)
taaa... jakoś ja mam już 10500 km moim chinolem przejechane i w silniku nic się jeszcze nie zepsuło, pali od tyka. ale to wszystko zależy od tego jak sie o takiego skuterka dba.
ja nie rozumiem tych co kupują kible za 4000-5000 jak za ten hajs mogą kupić sobie np. honde nsr, aprille rs50 albo rs125, yamahe tzr50. Nie sądze żeby wtedy ktoś się z nich wyśmiewał. i mogli by powiedzieć że są Motocyklistami. Hajs ten sam a renomka całkiem inna.
ja nie rozumiem jednego a mianowicie dlaczego ludzie kupują chińskie kosiarki,odkurzacze,kible,śmietniki,depilatorki jak kto woli. przecież każdy wie ,że chińczykiem się nie zastąpi rometa czy simsona albo etz-ki...Nawet mój dziadek to wie z resztą sam mi i bratu podarował simsona a potem kupiłem z bratem drugiego takiego samego mój najgorszym błędem w życiu jest to ,że na przyjęciny kupiłem sobie quada 150ccm CHIŃCZYKA!!!
Skuter kupiłem ponad 3 lata temu za 3000zł. Jest to Suzuki Katana. Trafiła mi się sztuka nie zajechana i zadbana (2003 rocznik i gdy ją kupowałem miała przejechane jakieś 3100km). Teraz ma około 11000km i nic mechanicznego w niej się nie rozwaliło do dzisiaj. Gdybym miał więcej kasy to oczywiście, że kupiłbym coś z biegami, ale musiałem jeszcze wziąć pod uwagę przy kupowaniu motoroweru, to że mam dwóch młodszych braci i biegówka niestety byłaby dla nich za duża.
Pozdro!
Ja osobiście zaczynałem jak byłem małym gówniarzem od najbardziej poczciwej motorynki. Miałem wtedy 7 lat. Potem dostałem simsona s51(niezarejestrowanego) bo był do nauki jazdy po polach i leśnych drogach... Obecnie zakupiłem motorower chińskiej abo tajwańskiej produkcji. Benzer GSR. Niby produkcja dalekowschodnia ale motorower jest bardzo ładny, bezawaryjny i daje radę nawet we dwie osoby, chociaż lubię jeździć solo. Nie mogę się zgodzić z niektórymi komentarzami negującymi założenie tego autora, ponieważ znam wiele osób które zaczynały tak jak ja, a dzisiaj mają własne motocykle(nie ścigi. Choppery szosówki) i są dumni wręcz z tego jak się kształtowała ich spuścizna. Ja myślę sobie zrobić A1 a potem A. Czemu pytacie? ponieważ motocykle są piękne, unikatowe, a każdy z nich ma własną historię, a ja chcę przeżyć życie a nie żyć w strachu przed prędkością. Moj obecny motorower ciągnie mnie solo czasem 80km/h.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 grudnia 2012 o 17:53
hmmmm a co powiecie na to ? przygode z 'motorami' zacząłem od dobrgo ogara pozniej w 5 klasie dostalem skutara tylko jedna mała różnica mam Piaggio Liberty produkcji włoskiej i jestem z niego dumny... w garażu stoi aktualnie wsk do remontu. ale to projekt na wakacje.
pozdrawiam.
mam już dość tego ciągłego pier*olenia o tym że skuter to kibel itp. jak mam 16 lat to co mam ku*wa kupić? i nie pier*olcie mi tu ze sobie mogę kupić simsona czy jawe, bo to ku*wa już w większości złomy są ( nie mówi o samej maszynie a o tych co po naszych drogach jeżdżą) tak was dupa boli że jeżdżę chinolem? jeśli tak to współczuje płytkiego myślenia.
Możesz kupić biegówke.. Nawet chinolem BIEGOWYM się fajnie jeździ, idealny początek .. Nikt nie ciśnie skuterowców, tylko skuterowców którzy się uważają za wielkich motocyklistów.
prawdziwi motocyklisci zaczynali na wsk, mz, shl, wfm, uralu, jawie, romecie, simsonie, izu, junaku, dkw, dziku, minsku 15lat temu..... To w dzisiejszych czasach gówniarstwo jeździ na kiblach, nazywając się motocyklistami. Motorowerzysta mający się za Motocyklistę śmiechu warte, Stwarzacie tylko zagrozenie na drogach nic wiecej
Odpowiedzpiękne i mądre słowa kolego
Odpowiedzczyli twierdzisz, że jak zacząłem od chińskiej biegówki, to w przyszłości nie będę motocyklistą tylko głupim idiotą szpanującym przed innymi?
OdpowiedzKolego , Nie To jest prawda Lecz ja wole SImsona , Mieszkam w Gdyni ale mam wjb i wole starszą motoryzacje . Na kiblach sie smieją jak sie zepsuje Simson. A potem kocham ich mine jak ich biore trujeczką i są zdziwieni , Simson to Jest maszyna a nie jakies Kible z tesko
OdpowiedzW sumie masz racje, osobiscie wolalbym simsona niz jakiegos chinola..Ale przeciez kazdy kupuje to na co uzbiera. :)
OdpowiedzKolego powiem ci że simsonki nie są drogie :) i są mniej awaryjne i simsonkiem posmigasz kilkanascie lat a skuterkiem dojdziesz do 5tys km i musisz cylindre zmieniac:) jednak z jedne strony szkoda ze forma ifa juz nie produkuje Simsonkow i ETZ :)
Odpowiedztaaa... jakoś ja mam już 10500 km moim chinolem przejechane i w silniku nic się jeszcze nie zepsuło, pali od tyka. ale to wszystko zależy od tego jak sie o takiego skuterka dba.
Odpowiedzja nie rozumiem tych co kupują kible za 4000-5000 jak za ten hajs mogą kupić sobie np. honde nsr, aprille rs50 albo rs125, yamahe tzr50. Nie sądze żeby wtedy ktoś się z nich wyśmiewał. i mogli by powiedzieć że są Motocyklistami. Hajs ten sam a renomka całkiem inna.
Odpowiedzja nie rozumiem jednego a mianowicie dlaczego ludzie kupują chińskie kosiarki,odkurzacze,kible,śmietniki,depilatorki jak kto woli. przecież każdy wie ,że chińczykiem się nie zastąpi rometa czy simsona albo etz-ki...Nawet mój dziadek to wie z resztą sam mi i bratu podarował simsona a potem kupiłem z bratem drugiego takiego samego mój najgorszym błędem w życiu jest to ,że na przyjęciny kupiłem sobie quada 150ccm CHIŃCZYKA!!!
Odpowiedzi ten demot to ściema. Tak jak pisal kocyk8000 to jest prawda!
OdpowiedzTylko że szał na skutery rozpoczął się jakieś 3 lata temu ... Więc Ci "motocykliści" nawet prawa jazdy nie mają .
OdpowiedzSkuter kupiłem ponad 3 lata temu za 3000zł. Jest to Suzuki Katana. Trafiła mi się sztuka nie zajechana i zadbana (2003 rocznik i gdy ją kupowałem miała przejechane jakieś 3100km). Teraz ma około 11000km i nic mechanicznego w niej się nie rozwaliło do dzisiaj. Gdybym miał więcej kasy to oczywiście, że kupiłbym coś z biegami, ale musiałem jeszcze wziąć pod uwagę przy kupowaniu motoroweru, to że mam dwóch młodszych braci i biegówka niestety byłaby dla nich za duża. Pozdro!
OdpowiedzMoja pasja narodziła się od Simsona Enduro i nigdy nie zamieniłbym go na żaden skuter!
OdpowiedzJa osobiście zaczynałem jak byłem małym gówniarzem od najbardziej poczciwej motorynki. Miałem wtedy 7 lat. Potem dostałem simsona s51(niezarejestrowanego) bo był do nauki jazdy po polach i leśnych drogach... Obecnie zakupiłem motorower chińskiej abo tajwańskiej produkcji. Benzer GSR. Niby produkcja dalekowschodnia ale motorower jest bardzo ładny, bezawaryjny i daje radę nawet we dwie osoby, chociaż lubię jeździć solo. Nie mogę się zgodzić z niektórymi komentarzami negującymi założenie tego autora, ponieważ znam wiele osób które zaczynały tak jak ja, a dzisiaj mają własne motocykle(nie ścigi. Choppery szosówki) i są dumni wręcz z tego jak się kształtowała ich spuścizna. Ja myślę sobie zrobić A1 a potem A. Czemu pytacie? ponieważ motocykle są piękne, unikatowe, a każdy z nich ma własną historię, a ja chcę przeżyć życie a nie żyć w strachu przed prędkością. Moj obecny motorower ciągnie mnie solo czasem 80km/h.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2012 o 17:53
hmmmm a co powiecie na to ? przygode z 'motorami' zacząłem od dobrgo ogara pozniej w 5 klasie dostalem skutara tylko jedna mała różnica mam Piaggio Liberty produkcji włoskiej i jestem z niego dumny... w garażu stoi aktualnie wsk do remontu. ale to projekt na wakacje. pozdrawiam.
Odpowiedzmam już dość tego ciągłego pier*olenia o tym że skuter to kibel itp. jak mam 16 lat to co mam ku*wa kupić? i nie pier*olcie mi tu ze sobie mogę kupić simsona czy jawe, bo to ku*wa już w większości złomy są ( nie mówi o samej maszynie a o tych co po naszych drogach jeżdżą) tak was dupa boli że jeżdżę chinolem? jeśli tak to współczuje płytkiego myślenia.
OdpowiedzMożesz kupić biegówke.. Nawet chinolem BIEGOWYM się fajnie jeździ, idealny początek .. Nikt nie ciśnie skuterowców, tylko skuterowców którzy się uważają za wielkich motocyklistów.
Odpowiedz