To znaczy, zależy kto mówił, nie zapominajmy że w małym fiacie w prospektach mamy 110 km/h max a normalnie 135 km/h przejściówki latają, elektroniki nawet zamykają budzik po 140 km/h.
Dawniej było dużo gorsze paliwo i każde auto jechało wolniej.
Więc wydaje mi się, że albo słyszałeś to od kogoś kto pamięta tamte czasy, albo kogoś kto od starszej osoby to usłyszał i sam Żukiem bał się sprawdzić prędkości maksymalnej albo w ogóle nim nie jeździł :)
Pozdrawiam
To znaczy, zależy kto mówił, nie zapominajmy że w małym fiacie w prospektach mamy 110 km/h max a normalnie 135 km/h przejściówki latają, elektroniki nawet zamykają budzik po 140 km/h. Dawniej było dużo gorsze paliwo i każde auto jechało wolniej. Więc wydaje mi się, że albo słyszałeś to od kogoś kto pamięta tamte czasy, albo kogoś kto od starszej osoby to usłyszał i sam Żukiem bał się sprawdzić prędkości maksymalnej albo w ogóle nim nie jeździł :) Pozdrawiam
Odpowiedz