Ograniczenie prędkości
poniżej 50 km/h powinno być ustawowo zakazane, a drogi wymagające takich ograniczeń powinny być natychmiast przebudowane !!!Nie dotyczy to stref osiedlowych, dróg zakładowych, ograniczenie prędkości w tym razie powinno być do 30 km/h, a nie jak dotychczas jakie sobie spółdzielnia mieszkaniowa lub właściciel zakładu zarzyczy (np 5 km/h, 10 km/h). Progi zwalniające też powinny być ustawowo zabronione.To samo tyczy się obszaru zabudowanego gdzie ograniczenie powinno być 70 km/h, a w niezabudowanym 130 km/h. Na autostradzie nie powinno być żadnych ograniczeń prędkości.Prędkości minimalne powinny być ustawowo na autostradzie 70 km/h na prawym pasie, 100 km/h na lewym pasie, a poza miastem 50 km/h. Wozy konne, jeźdźcie i ciągniki rolnicze które nie osiągają 50 km/h nie powinny być dopuszczone do ruchu.A co do korków i dużej liczby samochodów to powinni ludzie mieć maks 1 samochód, i ludzie słabo umiejący jeździć nie powinni mieć samochodu. Na drogach głównych w mieście powinny być zakazane przejścia dla pieszych i powinny być tunele podziemne do przejścia.
by
~Nzz
Tak, max 1 samochód. Będziesz miał żonę i dzieci, wtedy bardzo szybko zrozumiesz jak bardzo potrzebne są jednak 2 samochody.
Odpowiedz@Charakterek: Ja bym to zinterpretował w ten sposób że wszyscy ludzie mają jeden samochód. W poniedziałki jeździ Europa, we wtorki Azja, w środy Ameryka Północna, w czwartki Ameryka Południowa, w piątki Australia, a w soboty Afryka. W niedzielę nikt nie jeździ bo trzeba umyć samochód po Afryce, a Antarktyda porusza się na sankach bo nikomu by się nie chciało co tydzień zmieniać opon na zimowe :D
OdpowiedzCo do obszaru zabudowanego to się zgodzę, jeśli chodzi o wsie gdzie zabudowania nie są przy samej drodze i główne wielopasmowe drogi w miastach. W takich miejscach powinny być ograniczenia do 70, a nie 50. Bo denerwuje to jak nagle musisz zwalniać bo jest teren zabudowany, dwa domy 10 metrów od drogi. Co do pojazdów które nie osiągają, 50 km/h. Ja mieszkam w okolicy gdzie pełno jest różnych wiosek, gdzie prawie każdy ma jakiś traktor. Nie wiem, nawet w czasie żniw nie są one uciążliwe bo nie spotyka się ich tak często. Mnie bardziej denerwują emeryci w tych imitacjach samochodu, którzy nie mają zielonego pojęcia co się wokół nich dzieje. W ogóle sprawa emerytów za kierownicą to jest oddzielny temat który mnie strasznie irytuje. Co do ludzi słabo jeżdżących. Niestety nikt u nas nie uczy jak jeździć, tylko jak zdać. Człowiek uczy się dopiero na ulicy po zdaniu prawka, a że nie każdy ma np. SuperTatę, który ogarnia i opieprzy Cię jak robisz coś źle no to efekty są jakie są. Ludzie nawet dobrze kierunkowskazów nie potrafią używać więc o czym my mówimy. Problem leży raczej w szkoleniach niż w samych wrodzonych zdolnościach, bo nie trzeba mieć talentu do prowadzenia żeby jeździć dobrze i bezpiecznie. Aa, i co do przebudowy dróg. Kurde, za każdym razem jak w okolicy robią gdzieś drogę to ja się zastanawiam, czy ktoś w ogóle przyjechał na miejsce żeby zobaczyć jak to ma wyglądać czy po prostu w ciemno "a nasmarkajcie asfaltu i będzie git". Drogi w Polsce są robione w dużej mierze bez jakiegokolwiek pomyślunku, a po paru latach to rozkopują i robią od nowa więc na etapie budowy często wychodzi lipa, a co tu mówić o starych drogach.
OdpowiedzUjmę to w ten sposób. W terenie zabudowanym prędkość większa niż 50 Km/h jest NIEPOTRZEBNA. Co do ograniczeń prędkości niższych niż 50 Km/h i progów zwalniających to nie musiało by ich być gdyby debile jeżdżący samochodami mieli w głowie choć 3 sprawne szare komórki i umieli z nich korzystać.
Odpowiedz