Zapytaj handlarzy - niech Ci powiedzą skąd takie perełki z tak niskim przebiegiem w tych pieniądzach biorą. Ja kupowałem 2 auta, oba od osób prywatnych, jedno w Austrii, drugie w Niemczech, oba w momencie kupna miały około 140 000 km, oba miały po 10 lat i oba były o 40% droższe niż u nas. Żeby kupić auto z tego rocznika i jeszcze zarobić musi być albo po wypadku, albo mieć przebieg ponad 400 000 km, który u nas magicznie zmienia się na 185 000, 187 000, 192 000 albo 195 000. Tych przebiegów jest najwięcej.
Mój ma 187k :)
OdpowiedzZapytaj handlarzy - niech Ci powiedzą skąd takie perełki z tak niskim przebiegiem w tych pieniądzach biorą. Ja kupowałem 2 auta, oba od osób prywatnych, jedno w Austrii, drugie w Niemczech, oba w momencie kupna miały około 140 000 km, oba miały po 10 lat i oba były o 40% droższe niż u nas. Żeby kupić auto z tego rocznika i jeszcze zarobić musi być albo po wypadku, albo mieć przebieg ponad 400 000 km, który u nas magicznie zmienia się na 185 000, 187 000, 192 000 albo 195 000. Tych przebiegów jest najwięcej.
Odpowiedz@Charakterek: Mój jest autentyczny. Wujek osobiście sprowadzał go z Włoch dla siebie a później tak wyszło że ja go odkupiłem i mam do teraz
OdpowiedzMojego taty P11 ma 151k przebiegu, ale sami ją sprowadziliśmy i mamy juz ją 13 lat ,a w mojej rodzinie rodzice robia niskie przebiegi
OdpowiedzZatankuj lepiej bo daleko nie zajedziesz.
Odpowiedz