No cóż, przyznać trzeba, że wygląda to dosyć spektakularnie, a wszystko przez konstrukcję tego samochodu.
By zrozumieć co tu się stało, trzeba poznać budowę tego samochodu. Jego nadwozie to otwarty monokokpit, do którego przykręcono silnik i skrzynię biegów. I właśnie skręcone ze sobą silnik i skrzynia biegów stanowią podparcie dla tylnego zawieszenia. Czyli silnik i skrzynia biegów są de facto elementem nośnym samochodu. I tak naprawdę to nic prócz skrzyni biegów nie łączy samochodu z tylnym zawieszeniem. Takie rozwiązanie miało na celu uzyskanie maksymalnej sztywności nadwozia. Jest to rozwiązanie powszechnie stosowane między innymi w traktorach. I dlatego właśnie wymiana sprzęgła wygląda tak niesamowicie. I przy okazji jest taka droga, bo każdorazowo trzeba rozbierać między innymi układ hamulcowy, wydechowy, chłodzenia czy elektrykę pojazdu. Całkowity koszt wymiany sprzęgła to około 30 tysięcy złotych, w serwisie specjalizującym się w naprawach takich aut (taniej). W przypadku uszkodzenia nadkoli (co się często zdarza przy tej wymianie) trzeba doliczyć jeszcze 75 000 złotych ekstra na panele z włókna węglowego. Ferrari zaleca wymianę paneli każdorazowo przy wymianie sprzęgła. W przypadku wymiany sprzęgła w serwisie Ferrari przeprowadzonej zgodnie z procedurami i zalecaniami producenta koszt usługi to 115 000 złotych.
Właśnie dla takich ciekawostek odwiedzam tę stronę. No jestem w szoku !
Odpowiedz