Ford pokazał nam nowego Focusa w pięciu wersjach. Serio na początku myślałem że Hyundai zrobił Konie jakiś szybki lift albo, że Aston Martin wypuścił hatchbacka.
Od początku do oferty trafi pięć wersji różniących się znacznie charakterem: standardowe Trend i Titanum, sportowa ST-Line, uszlachetniona Vignale oraz uterenowiona Active z powiększonym prześwitem, szarymi, plastikowymi osłonami nadkoli i progów drzwiowych oraz osłonami podwozia z przodu i z tyłu.
Kwestią czasu będzie wersja RS. Pewnie do tego modelu trafią te same podzespoły. 2.3L silnik EcoBoost który ma świetny dźwięk. Mam nadzieje, że poprawią jego awaryjność i dodadzą trochę powera. Niech Focus będzie taki hardcorowy jak jest stara wersja RS500. Kto w końcu nie chce mieć RS500?
W nowym modelu zadebiutuje system Ford Co-Pilot360, który jest zestawem zaawansowanych asystentów kierowcy: zawiera aktywny tempomat z funkcją Stop&Go, system adaptacyjnych świateł z doświetlaniem znaków drogowych, system omijania przeszkody oraz funkcję całkowicie automatycznego parkowania
Pojawi się także wyświetlacz head-up. W sumie gdzie on sie nie pojawia?
Gama jednostek napędowych nowego Focusa obejmie trzycylindrowe silniki benzynowe z serii EcoBoost oraz wysokoprężne, czterocylndrowe EcoBlue i spełniające normy emisji spalin Euro 6.
Do wyboru będziemy mieli silniki o pojemności kartonu mleka(1L) o mocy 85 KM, 100 KM lub 125 KM oraz 1.5-litra w wariantach 150 KM i 182 KM, a w drugim silniki 1.5 w wariantach 95 KM i 120 KM oraz 2.0 150 KM.
Wszystko będzie sprzężone z 6-biegową skrzynią manualna, co pewnie obniży spalanie w trasie. Natomiast w benzynowe odmiany 1.0 125 KM, 1.5 150 oraz diesle 1.5 120 KM i 2.0 150 KM opcjonalnie będzie można wyposażyć w nową automatyczną, 8-biegową przekładnię, z funkcją inteligentnej zmiany przełożeń.