Przygotowujemy zostaw który będzie wszczepiony do reflektorów.
Pierwsze przymiarki zdradzają, że nie będzie to zabawa Plug&Play.
Kilka małych przeróbek.
Projektor wstępnie umieszczony.
Jakoś to nawet wygląda.
Szkiełko kierunkowskazu oklejone na pomarańczowo.
Ramka wewnętrzna lampy pomalowana na czarno prezentuje się o niebo lepiej.
Ładnie wyszło,robota wygląda w porządku ALE: 1. Przed rozpoczęciem prac powinno się przygotować stanowisko na uruchomienie oryginalnej lampy i zaznaczenie linii odcięcia na ścianie. 2. Po montażu soczewki przed sklejeniem reflektora powinno się na wcześniej przygotowanym stanowisku sprawdzić jaką linię odcięcia mamy obecnie i na podstawie tego robimy małe korekty ułożenia soczewki i dopiero wtedy dokręcamy mocniej pierścień mocujący. I dopiero po wszystkim sklejamy całą lampę. Przerabiając lampy w ten sposób bez testu linii odcięcia bardzo często otrzymamy za nisko świecące lampy (i nie zawsze da się to skorygować regulacją lampy bo ona też ma swoje granice) lub krzywą linię odcięcia.
Odpowiedz@mfk39555: Soczewki były ustawiane już na samochodzie z racji, że dawcami były lampy od anglika. ;)
OdpowiedzBardzo ładne, dobra robota! Chciałbym jednak zobaczyć jak lampy świecą po ścianach, w lesie i na wzniesieniach, czy nie oślepiają kierowców i przechodniów. Bo jak wiadomo ładnie(z wyglądu) nie zawsze znaczy dobrze(pod względem działania) :)
Odpowiedz@miron69: Niestety zdjęć nie mam, a nowych nie zrobię, bo auto sprzedane, jednak zapewniam, że z oślepianiem na światłach mijania nie miały nic wspólnego. :)
Odpowiedz