Porsche do 911-tkowej wyliczanki dorzuca literkę T. Nie jest to jednak "T jak Turbo", lecz "T jak Touring". A żeby nie było zbyt łatwo, to ten Touring nie ma nic wspólnego z pakietem Touring z GT3.
Carrera T to po prostu 911 dla purystów: bazuje na podstawowym, 370-konnym modelu, któremu zafundowano małą dietę (brak tylnych siedzeń, mniej wygłuszeń, tylne szyby z włókna szklanego, tasiemki do otwierania drzwi itd) oraz dorzucono trochę gadżetów (zawieszenie PASM, pakiet Sport Chrono, tylna oś skrętna, sportowy układ wydechowy). W efekcie powstało takie budżetowe 911 R.
Budżetowe jak budżetowe - 536 tys. zł to trochę bliżej wersji S niż zwykłej Carrery.