Eh... Widziały gały co brały, skrajnie pretensjonalny odcinek.
To nie była wada ukryta, mogłeś zajrzeć w każdy zakamarek produktu. Jeżeli przyczepa miała kiepską konstrukcję, wówczas trzeba było zakupić inną. Ewentualnie zrobić jak ja z tatą: nabyta okazją, a w środek wpadł wspornik ze zwykłych desek dębowych. W dodatku nie przykręcanych, ale zapartych o konstrukcję, co mocno ją usztywniło.
Problem rozwiązany, przyczepa jeździ zarówno pod Frankfurt, jak i wkoło komina, nic się nie dzieje. :)
Kupując Seicento też będziesz narzekać, że przy Vmaxie jest niestabilnie, jakoś głośno... a w nowym A6 takiej prędkości nawet nie czujesz?
Eh... Widziały gały co brały, skrajnie pretensjonalny odcinek. To nie była wada ukryta, mogłeś zajrzeć w każdy zakamarek produktu. Jeżeli przyczepa miała kiepską konstrukcję, wówczas trzeba było zakupić inną. Ewentualnie zrobić jak ja z tatą: nabyta okazją, a w środek wpadł wspornik ze zwykłych desek dębowych. W dodatku nie przykręcanych, ale zapartych o konstrukcję, co mocno ją usztywniło. Problem rozwiązany, przyczepa jeździ zarówno pod Frankfurt, jak i wkoło komina, nic się nie dzieje. :) Kupując Seicento też będziesz narzekać, że przy Vmaxie jest niestabilnie, jakoś głośno... a w nowym A6 takiej prędkości nawet nie czujesz?
Odpowiedz