Najgorsze chłopie, że nic się nie nauczyłeś. Naprawdę nie widzisz, że ten wypadek to Twoja wina? Zajechał, zahamował i co? Gdyby było 50 km/h nic by nie było. Dorośnij dzieciaku.
Chcesz się ścigać? Rób to na torze a nie w mieście...
Rozumiem, że kochał swoje auto, że włożył w nie worek pieniędzy i dużo serca, ale zabrakło tylko jednego... Rozumu.
To jest miasto... Jakby mu przychamował przed przejsciem dla pieszych i zamiast na torach wylądowałby na pieszych czekających na światłach? To by go czegoś nauczyło jakby siedział sam ze swoim sumieniem w pierdlu.
Równie dobrze mogło wybiec na drogę dziecko i wtedy też by się tłumaczył, że dziecko jest winne bo za*ierdalał sobie spokojnie 150 po mieście i nagle dziecko wyszlo tam gdzie nie powinno i przez to wypadł na tory i rozwalił furę? Jeszcze może do sądu rodziców by podał, żeby kase za auto oddali?
Napiszę niepopularną opinię, i to bardzo. Mianowicie, tak się nie kończy zawiść ludzka, tylko tak się kończy zapie*dalanie po publicznych drogach.
OdpowiedzNajgorsze chłopie, że nic się nie nauczyłeś. Naprawdę nie widzisz, że ten wypadek to Twoja wina? Zajechał, zahamował i co? Gdyby było 50 km/h nic by nie było. Dorośnij dzieciaku.
Odpowiedz@jaqb: jesteś je*nięty ... gdyby to było np. na autostradzie przy 140km/h to też by jego wina była? nie ważne ile, z premedytacją gość to zrobił
OdpowiedzChcesz się ścigać? Rób to na torze a nie w mieście... Rozumiem, że kochał swoje auto, że włożył w nie worek pieniędzy i dużo serca, ale zabrakło tylko jednego... Rozumu. To jest miasto... Jakby mu przychamował przed przejsciem dla pieszych i zamiast na torach wylądowałby na pieszych czekających na światłach? To by go czegoś nauczyło jakby siedział sam ze swoim sumieniem w pierdlu. Równie dobrze mogło wybiec na drogę dziecko i wtedy też by się tłumaczył, że dziecko jest winne bo za*ierdalał sobie spokojnie 150 po mieście i nagle dziecko wyszlo tam gdzie nie powinno i przez to wypadł na tory i rozwalił furę? Jeszcze może do sądu rodziców by podał, żeby kase za auto oddali?
OdpowiedzTak się kończy głupota, ciesz się że nikogo nie zabiłeś.
Odpowiedz