Moje pierwsze autko, może i stare ale opłacone z własnej kieszeni.Tankowanie i dopieszczanie też na własny rachunek zwłaszcza jak nadchodzi dzień Matki Boskiej Pieniężnej:DRenault Kangoo I Phase I 2002r. 1,9 dTi
@Folley96:
Co kierowało?
Spalanie, jazda typowo miejska pozwala na przejechanie 700 km (do rezerwy) przy zbiorniku 60L.
Przy jeździe w trasie tak do 100 km/h zrobi się 1300km.
Poza tym auto dość wygodne jak na dostawczaka i przyjemne w prowadzeniu.
Poza tym dziadek sprowadził go z niemczech z przebiegiem 280 tyś (w pełni udokumentowany) a samo auto nabyte z podwórka niemca.
Autko wbrew pozorów szybko się zbiera.
Nie mniej śmigam tym autkiem od czerwca 2017 i kasa się odkłada i teraz celuję w Citroena C5 mk 1 po lifcie 2.0 16V (benzyna) z automatyczną skrzynią biegów.
Nie mniej mama jest bardzo chętna przejąć kangoo bo jej zawsze pasowały pakowne auta a Kangoo taki jest i nie raz się przekonałem o tym ale jednak wolę coś ze stajni Citroena na hydraulice jak mi się marzy no i jednak do miasta benzyna w automacie to świetne połączenie.
Poza tym jeśli ma ktoś okazję kupić Kangoo ale w silniku 1.9 (1.6 jest mułowaty) który nie był zażynany na flocie to nie ma co się zastanawiać bo autko praktycznie wcale się nie psuje, nawet za wiele nie ma co się psuć bo konstrukcja bardzo prosta i do praktycznie wszystkich części w silniku dostęp jest bez kombinowania.
Co więcej jest to 2002 rok a korozji ani grama pomimo że nie był zabezpieczony poza tym co zrobili w fabryce. Spód czyściutki ani grama rudej, aż byłem w szoku oglądając na podnośniku z niedowierzaniem :D
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2018 o 19:40
Przy mojej mniej ekonomicznej nodze to tak 600km miasto a 1100-1200 trasa ale mamie pożyczyłem auto jak miałem urlop to śmiało po mieście dociągnęła do tych 700km więc paliwożerny to on nie jest ;)
Co cię kierowały przy wyborze? :P
Odpowiedz@Folley96: Co kierowało? Spalanie, jazda typowo miejska pozwala na przejechanie 700 km (do rezerwy) przy zbiorniku 60L. Przy jeździe w trasie tak do 100 km/h zrobi się 1300km. Poza tym auto dość wygodne jak na dostawczaka i przyjemne w prowadzeniu. Poza tym dziadek sprowadził go z niemczech z przebiegiem 280 tyś (w pełni udokumentowany) a samo auto nabyte z podwórka niemca. Autko wbrew pozorów szybko się zbiera. Nie mniej śmigam tym autkiem od czerwca 2017 i kasa się odkłada i teraz celuję w Citroena C5 mk 1 po lifcie 2.0 16V (benzyna) z automatyczną skrzynią biegów. Nie mniej mama jest bardzo chętna przejąć kangoo bo jej zawsze pasowały pakowne auta a Kangoo taki jest i nie raz się przekonałem o tym ale jednak wolę coś ze stajni Citroena na hydraulice jak mi się marzy no i jednak do miasta benzyna w automacie to świetne połączenie. Poza tym jeśli ma ktoś okazję kupić Kangoo ale w silniku 1.9 (1.6 jest mułowaty) który nie był zażynany na flocie to nie ma co się zastanawiać bo autko praktycznie wcale się nie psuje, nawet za wiele nie ma co się psuć bo konstrukcja bardzo prosta i do praktycznie wszystkich części w silniku dostęp jest bez kombinowania. Co więcej jest to 2002 rok a korozji ani grama pomimo że nie był zabezpieczony poza tym co zrobili w fabryce. Spód czyściutki ani grama rudej, aż byłem w szoku oglądając na podnośniku z niedowierzaniem :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2018 o 19:40
Przy mojej mniej ekonomicznej nodze to tak 600km miasto a 1100-1200 trasa ale mamie pożyczyłem auto jak miałem urlop to śmiało po mieście dociągnęła do tych 700km więc paliwożerny to on nie jest ;)
Odpowiedz