"Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi". Popełniłeś błąd, zauważyłeś go, wyciągnąłeś wnioski, czegoś się nauczyłeś, stajesz się lepszym kierowcą. Koniec tematu, wszystko jest w porządku, nikt nie jest nieomylny. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś nie potrafi zauważyć błędu, zwłaszcza swojego.
Szacun za przyznanie się a nie szukanie winy u innych.Mam to szczęście w życiu że dużo jeżdżę i to wszelakimi Motocyklami,tuningowanymi osobówkami,oldtimerami,zwykłymi osobówkami,basami,lawetami po auta pseudo ciężarowe teraz che zrobić prawo jazdy kat c i nie chodzi mi tu o chwalenie tylko pokazać że jakąś tam wiedzę o jeździe mam.
I przyznam się szczerze że mimo doświadczenia dalej droga mnie zakasuje jak i ja sam siebie,wydawało mi się że zam siebie na wylot a tu proszę nieraz popełniam podobne błędy a nawet i gorsze i człowiek wtedy ma w głowie "uff ale by się porobiło" a prawda jest taka że nie ma ludzi nie omylnych nawet kierowcy rajdowi i z wielkim doświadczeniem popełniają błędy najważniejsze to umieć się do nich przyznać i starać się poprawiać bo nie sztuka szczuć po innych a samemu blokować drogę jadąc 50 na 90,to samo tyczy się śniegu kiedyś większość aut to pldki,malany,125 i inne starocie ciągnące dupą z wiele gorszymi oponami a prawda jest taka że ludzie potrafili nimi lepiej jeździć niż dzisiejszymi dopasionymi furami.
czytałem z uwagą opis sytuacji , wiesz co , przekonałeś mnie , wiem że nie dopuścisz więcej do podobnej akcji, trzymaj się Pozdrawiam :)
OdpowiedzNajważniejsze to umieść się przyznać do błędu i pilnować by nigdy go nie powtórzyć, a nie szukać winy u innych ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2016 o 18:03
Kto jezdzi popelnia bledy. Najwazniejsze to wyciagnac wnioski i porobowac by bylo ich jak najmniej tych bledow.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2016 o 11:08
Piratem jest ten kto nie dostrzega w takich sytuacjach swojego błędu.
Odpowiedzmało kto umie przyznać się do błędu i najważniejsze że nikomu nic się nie stało :)
Odpowiedz"Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi". Popełniłeś błąd, zauważyłeś go, wyciągnąłeś wnioski, czegoś się nauczyłeś, stajesz się lepszym kierowcą. Koniec tematu, wszystko jest w porządku, nikt nie jest nieomylny. Problem zaczyna się wtedy, gdy ktoś nie potrafi zauważyć błędu, zwłaszcza swojego.
OdpowiedzSzacun za przyznanie się a nie szukanie winy u innych.Mam to szczęście w życiu że dużo jeżdżę i to wszelakimi Motocyklami,tuningowanymi osobówkami,oldtimerami,zwykłymi osobówkami,basami,lawetami po auta pseudo ciężarowe teraz che zrobić prawo jazdy kat c i nie chodzi mi tu o chwalenie tylko pokazać że jakąś tam wiedzę o jeździe mam. I przyznam się szczerze że mimo doświadczenia dalej droga mnie zakasuje jak i ja sam siebie,wydawało mi się że zam siebie na wylot a tu proszę nieraz popełniam podobne błędy a nawet i gorsze i człowiek wtedy ma w głowie "uff ale by się porobiło" a prawda jest taka że nie ma ludzi nie omylnych nawet kierowcy rajdowi i z wielkim doświadczeniem popełniają błędy najważniejsze to umieć się do nich przyznać i starać się poprawiać bo nie sztuka szczuć po innych a samemu blokować drogę jadąc 50 na 90,to samo tyczy się śniegu kiedyś większość aut to pldki,malany,125 i inne starocie ciągnące dupą z wiele gorszymi oponami a prawda jest taka że ludzie potrafili nimi lepiej jeździć niż dzisiejszymi dopasionymi furami.
Odpowiedz