Taką metodą robiłem lampy w Skodzie Fabii :) Metoda jest na tyle prosta, że jedną lampę robiłem ja, drugą robiła moja dziewczyna (taki "prezent" na dzień chłopaka). Robiliśmy całość na aucie, pominęliśmy tylko malowanie klarem (ostatnia faza - pasta polerska), tak wiem, robota na marne... Efekt trzyma się już rok, lampa lekko zmatowiała, ale nie na tyle, żeby się tym przejmować :) Znajdzie się trochę czasu, cała operacja będzie przeprowadzona raz jeszcze, z klarem i czyszczeniem wnętrza lampy.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2016 o 18:40
Taką metodą robiłem lampy w Skodzie Fabii :) Metoda jest na tyle prosta, że jedną lampę robiłem ja, drugą robiła moja dziewczyna (taki "prezent" na dzień chłopaka). Robiliśmy całość na aucie, pominęliśmy tylko malowanie klarem (ostatnia faza - pasta polerska), tak wiem, robota na marne... Efekt trzyma się już rok, lampa lekko zmatowiała, ale nie na tyle, żeby się tym przejmować :) Znajdzie się trochę czasu, cała operacja będzie przeprowadzona raz jeszcze, z klarem i czyszczeniem wnętrza lampy.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2016 o 18:40