albo jak ktoś nie ma włączonych świateł lub mija policje to wypadało by mrugnąć
wczoraj zrobiłem taki eksperyment jeździłem bez włączonych świateł pokonałem może 8-10km i tylko 1 osoba mi mrugnęła a mijałem chyba z 30 samochodów ;/ ku.wa co za znieczulica
@berton121: Co do swiatel owszem, ale ostrzegac przed policja ani mysle. Nie zamierzam potencjalnemu wariatowi drogowemu ulatwiac unikniecia kary czy pozwolic zeby przejechal nie zatrzymany przez policje tylko po to by kilometr dalej kogos zabic na przejsciu lub w innych okolicznosciach.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 października 2016 o 6:43
@Aikanaro: rozumiem ze Tobie NIGDY nie zgadrzylo is eprzekroczyc predkosci czy wykonac jakiegos pzewinienia na drodze,
ja mrugam jak stoi radiowoz.. nie zawsze sa to wariaci drogowi.. malo kto jedzie idelanie z ograniczeniem jak ma pusta droge np...
@emce: Jesli przekraczam predkosc to moja sprawa i nie placze na innych, ze nie zamrugali gdy mnie policja zlapala. Zdajesz sobie sprawe, ze ostrzezenie przed policja staje sie wspoludzialem gdy taki ktos zrobi komus krzywde? I to dzieki Tobie i innym osobom takim jak Ty ktorzy ostrzegaja przed policja. Pozwalacie na to by debile robili ludziom krzywde na ulicach.
@mag_magik_1: Poniekad masz racje, ale to bardziej kwestia wychowania (lub jego braku) przyczynia sie do teoretyzowania o wspoludziale rodzicow, a nie samo to, ze go urodzili. Twoj tok rozumowania jest strasznie chooyowy.
Mówice co chcecie, minusujcie, oczerniajcie itd. ale w pełni zgadzam się ze zdaniem Aikanaro.
Jeżeli ostrzegę pijaną osobę przed patrolem policji, a kilka kilometrów dalej ta osoba kogoś zabija to będę współodpowiedzialny.
Jeżeli cenicie kilka stówek mandatu ponad życie innych to nie jesteście lepsi od osoby która po pijaku prowadzi samochód.
Dziękuję i do widzenia.
@emce: BRAWO! Wygrales internety! Nie po kazdym kierowcy widac, ze jest pod wplywem alkoholu, albo pod wplywem DUZEJ ilosci alkoholu. Jesli do tego przekracza predkosc to o wypadek tym bardziej nie trudno. Ale pieprzcie co chcecie i minusujcie dalej bo jestescie madrzejsi.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 października 2016 o 20:41
@emce: Właściwie to dużo.
Jeżeli przekraczasz prędkość o 10 - 20km/h to policja Cię nie zatrzyma. Jeżeli przekraczasz o 30km/h i więcej to albo jesteś pijany albo to prawko powinni Ci po prostu zabrać bo stwarzasz zagrożenie na drodze.
@Mar90: Również zgadzam się ze zdaniem twoim i kolegi Aikanaro. Nigdy nie ostrzegam, sam przekraczam prędkość (ale max o 30) i sam ponoszę tego konsekwencje w postaci mandatu.
@Mar90: no chcesz mi powieedziec ze nigdy nie jechales ponad 80 w terrenie zabudowanym? nawet jak jedziesz z trasy w teren zabudowany przez wioske to ci sie nie zdarzylo? nie uwierze...
@emce: To uwierz. Rozumiem że istnieje patologia drogowa która twierdzi że w mieście 90km/h to norma ale ja do niej nie należę.
Tylko się nie zdziw jak policja oprócz samego mandatu zabierze Ci prawko ;)
Wbrew wszelkim tłumaczeniom twierdzę że będzie to w 100% słuszna decyzja policjantów.
Rozumiem że zdarzają się sytuacje drogowe w których częściowo uzasadnione jest łamanie przepisów jednak przekroczenie prędkości do nich nie należy. Takie przekroczenie prędkości należy do braku wyobraźni i czystej głupoty kierowcy. Taki przypadek uważam za uzasadniony WYŁĄCZNIE w przypadku zagrożenia życia kiedy trzeba kogoś zawieźć do szpitala albo gdy jedzie się komuś takiemu pomóc.
Osobiście jestem zdania że zabranie prawka na 3 miechy za przekroczenie ponad 50km/h to za mało. Prawko powinno być w takich przypadkach zabrane na conajmniej pół roku, a to ze względu na to że nie ma osoby która nieświadomie przekracza w ten sposób przepisy. Wciskając gaz do podłogi doskonale wiesz co robisz, a głupie tłumaczenia że "spieszyłem się do pracy / na spotkanie" itp. uważam za wymówki przedszkolaka.
Zdarzają się sytuacje kiedy możemy się spóźnić na ważne spotkanie. Osoba odpowiedzialna po prostu zadzwoni i wyjaśni sytuację osobie z którą jest umówiona. Gówniarz albo skończony imbecyl będzie pędził na złamanie karku narażając życie swoje i innych.
Chcesz pojeździć szybciej? Zapraszam na tor. Nawet kartingów w Polsce dostatek. Wymówki że torów mało to..... tylko wymówki dzieciaków którym nie pozwala się jeździć szybciej po drogach publicznych.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 października 2016 o 2:09
@Mar90: nie sadze zeby mi zabrali prawo jazdy takze spokojnie ;)
ja uwazam ze jesli tylko warunki pozwalaja jest czysto na drodze to te 80 km/h wcale nie jest jakims przestepstwem i moge powiedziec ze niejednokrotnie tyle jezdze, bo nawet nie odczuwam tej predkosci w aucie.
a prawda jest taka ze jak bede musial nagle hamowac to moje 8 tloczkowe heble i pelna zycia opona zatrzymaja mnie szybciej niz dziadka ktory jechal 20 mniej na lysych ponad 5 letnich oponach z klockami ktore zmienil kilka lat temu...
@emce: Nawet nie wiem co mam Ci odpowiedzieć...
Powiem tylko tak: najlepsi kierowcy nie ufają sprzętowi jaki mają zamontowany. Trzeba trzeźwo oceniać swoje umiejętności i na nich polegać, a gwarantuję że nie masz wystarczającego czasu reakcji żeby w awaryjnym momencie zatrzymać się przed przeszkodą. szkoda tylko że osoby które nie przeżyły czegoś takiego na własnej skórze nie będą potrafiły tej wiedzy wykorzystać.
Mam 26 lat, prawo jazdy odebrałem w styczniu 2009 roku. Od tego czasu aktywnie jeżdżę samochodem. Nigdy nie spowodowałem wypadku i jeździłem po ulicach mając takie samo zdanie co Ty do momentu aż jadąc przy boisku na jezdnię centralnie przede mnie wypadła piłka, a za nim dziecko. Gdyby nie matka która w ostatniej chwili zatrzymała dziecko, miałbym dzisiaj czyjeś życie na sumieniu. Takie sytuacje dają do myślenia. Życzę Ci żebyś nigdy nie potrącił nikogo. Nie ważne czy z Twojej winy czy z czyjejś. Poczucie odpowiedzialności za zdarzenie jest to samo.
Awaryjnymi się nie dziękuje tylko ostrzega przed niebezpieczeństwem - dziękujemy unosząc rękę (np. jak ktoś nas wpuszcza i wiemy, że zauważy ten gest) lub szybkim mignięciem kierunków na przemian. Jak komuś podziękujecie awaryjnymi (zwłaszcza za granicą) to prawdopodobnie zacznie hamować.
@mag_magik_1: Da sie to zmienic, tylko samemu trzeba zaczac tak robic, a nie marudzic, ze sie czegos nie da zrobic. Im wiecej ludzi bedzie tak robilo tym wiecej ludzi zobaczy, ze inni tak robia i sami tez tak zaczna robic.
@Aikanaro: To raczej jest kwestia zachowania kilku pokoleń. Jedna osoba nie zdziała tutaj za dużo ale samo podziękowanie ręką przez otwarte okno jest bardzo miłe i poniekąd daje więcej przyjemności niż puszczenie awaryjnych dlatego sam staram się to stosować o ile nie pada ;)
Żeby skutecznie wprowadzić nowe zachowania na drodze trzeba by wprowadzić jakąś skuteczną akcję w telewizji, gazetach. Nawet byłbym za tym żeby policja zatrzymywała takie osoby pod warunkiem wręczenia upomnienia zamiast mandatu. Nawet nie trzeba zatrzymywać auta na dłużej. Lizak, zjechanie na pobocze, poinformowanie o błędzie przez drzwi i udzielenie upomnienia + ewentualne sprawdzanie trzeźwości i do widzenia. Następny :)
Zachowanie kierowców szybko by się zmieniło.
albo jak ktoś nie ma włączonych świateł lub mija policje to wypadało by mrugnąć wczoraj zrobiłem taki eksperyment jeździłem bez włączonych świateł pokonałem może 8-10km i tylko 1 osoba mi mrugnęła a mijałem chyba z 30 samochodów ;/ ku.wa co za znieczulica
Odpowiedz@berton121: Co do swiatel owszem, ale ostrzegac przed policja ani mysle. Nie zamierzam potencjalnemu wariatowi drogowemu ulatwiac unikniecia kary czy pozwolic zeby przejechal nie zatrzymany przez policje tylko po to by kilometr dalej kogos zabic na przejsciu lub w innych okolicznosciach.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2016 o 6:43
@Aikanaro: rozumiem ze Tobie NIGDY nie zgadrzylo is eprzekroczyc predkosci czy wykonac jakiegos pzewinienia na drodze, ja mrugam jak stoi radiowoz.. nie zawsze sa to wariaci drogowi.. malo kto jedzie idelanie z ograniczeniem jak ma pusta droge np...
Odpowiedz@emce: Jesli przekraczam predkosc to moja sprawa i nie placze na innych, ze nie zamrugali gdy mnie policja zlapala. Zdajesz sobie sprawe, ze ostrzezenie przed policja staje sie wspoludzialem gdy taki ktos zrobi komus krzywde? I to dzieki Tobie i innym osobom takim jak Ty ktorzy ostrzegaja przed policja. Pozwalacie na to by debile robili ludziom krzywde na ulicach.
Odpowiedz@Aikanaro: Idąc tym tokiem rozumowania to winni tragedi są rodzice sprawcy za to że w ogóle go spłodzili... itd.
Odpowiedz@mag_magik_1: Poniekad masz racje, ale to bardziej kwestia wychowania (lub jego braku) przyczynia sie do teoretyzowania o wspoludziale rodzicow, a nie samo to, ze go urodzili. Twoj tok rozumowania jest strasznie chooyowy.
OdpowiedzMówice co chcecie, minusujcie, oczerniajcie itd. ale w pełni zgadzam się ze zdaniem Aikanaro. Jeżeli ostrzegę pijaną osobę przed patrolem policji, a kilka kilometrów dalej ta osoba kogoś zabija to będę współodpowiedzialny. Jeżeli cenicie kilka stówek mandatu ponad życie innych to nie jesteście lepsi od osoby która po pijaku prowadzi samochód. Dziękuję i do widzenia.
Odpowiedz@Mar90: a co ty nagle z pijanymi mi wyjezdzasz? mowimy o przekraczaniu predkosci nie o pijakach.. skad mam wiedzic czy ktos jest pijany
Odpowiedz@emce: BRAWO! Wygrales internety! Nie po kazdym kierowcy widac, ze jest pod wplywem alkoholu, albo pod wplywem DUZEJ ilosci alkoholu. Jesli do tego przekracza predkosc to o wypadek tym bardziej nie trudno. Ale pieprzcie co chcecie i minusujcie dalej bo jestescie madrzejsi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 października 2016 o 20:41
@Aikanaro: no ale co tu maja tego ci pijani skoro mowimy o predkosci co?
Odpowiedz@emce: Właściwie to dużo. Jeżeli przekraczasz prędkość o 10 - 20km/h to policja Cię nie zatrzyma. Jeżeli przekraczasz o 30km/h i więcej to albo jesteś pijany albo to prawko powinni Ci po prostu zabrać bo stwarzasz zagrożenie na drodze.
Odpowiedz@Mar90: Również zgadzam się ze zdaniem twoim i kolegi Aikanaro. Nigdy nie ostrzegam, sam przekraczam prędkość (ale max o 30) i sam ponoszę tego konsekwencje w postaci mandatu.
Odpowiedz@Mar90: no chcesz mi powieedziec ze nigdy nie jechales ponad 80 w terrenie zabudowanym? nawet jak jedziesz z trasy w teren zabudowany przez wioske to ci sie nie zdarzylo? nie uwierze...
Odpowiedz@emce: To uwierz. Rozumiem że istnieje patologia drogowa która twierdzi że w mieście 90km/h to norma ale ja do niej nie należę. Tylko się nie zdziw jak policja oprócz samego mandatu zabierze Ci prawko ;) Wbrew wszelkim tłumaczeniom twierdzę że będzie to w 100% słuszna decyzja policjantów.
OdpowiedzRozumiem że zdarzają się sytuacje drogowe w których częściowo uzasadnione jest łamanie przepisów jednak przekroczenie prędkości do nich nie należy. Takie przekroczenie prędkości należy do braku wyobraźni i czystej głupoty kierowcy. Taki przypadek uważam za uzasadniony WYŁĄCZNIE w przypadku zagrożenia życia kiedy trzeba kogoś zawieźć do szpitala albo gdy jedzie się komuś takiemu pomóc. Osobiście jestem zdania że zabranie prawka na 3 miechy za przekroczenie ponad 50km/h to za mało. Prawko powinno być w takich przypadkach zabrane na conajmniej pół roku, a to ze względu na to że nie ma osoby która nieświadomie przekracza w ten sposób przepisy. Wciskając gaz do podłogi doskonale wiesz co robisz, a głupie tłumaczenia że "spieszyłem się do pracy / na spotkanie" itp. uważam za wymówki przedszkolaka. Zdarzają się sytuacje kiedy możemy się spóźnić na ważne spotkanie. Osoba odpowiedzialna po prostu zadzwoni i wyjaśni sytuację osobie z którą jest umówiona. Gówniarz albo skończony imbecyl będzie pędził na złamanie karku narażając życie swoje i innych. Chcesz pojeździć szybciej? Zapraszam na tor. Nawet kartingów w Polsce dostatek. Wymówki że torów mało to..... tylko wymówki dzieciaków którym nie pozwala się jeździć szybciej po drogach publicznych.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2016 o 2:09
@Mar90: nie sadze zeby mi zabrali prawo jazdy takze spokojnie ;) ja uwazam ze jesli tylko warunki pozwalaja jest czysto na drodze to te 80 km/h wcale nie jest jakims przestepstwem i moge powiedziec ze niejednokrotnie tyle jezdze, bo nawet nie odczuwam tej predkosci w aucie. a prawda jest taka ze jak bede musial nagle hamowac to moje 8 tloczkowe heble i pelna zycia opona zatrzymaja mnie szybciej niz dziadka ktory jechal 20 mniej na lysych ponad 5 letnich oponach z klockami ktore zmienil kilka lat temu...
Odpowiedz@emce: Nawet nie wiem co mam Ci odpowiedzieć... Powiem tylko tak: najlepsi kierowcy nie ufają sprzętowi jaki mają zamontowany. Trzeba trzeźwo oceniać swoje umiejętności i na nich polegać, a gwarantuję że nie masz wystarczającego czasu reakcji żeby w awaryjnym momencie zatrzymać się przed przeszkodą. szkoda tylko że osoby które nie przeżyły czegoś takiego na własnej skórze nie będą potrafiły tej wiedzy wykorzystać. Mam 26 lat, prawo jazdy odebrałem w styczniu 2009 roku. Od tego czasu aktywnie jeżdżę samochodem. Nigdy nie spowodowałem wypadku i jeździłem po ulicach mając takie samo zdanie co Ty do momentu aż jadąc przy boisku na jezdnię centralnie przede mnie wypadła piłka, a za nim dziecko. Gdyby nie matka która w ostatniej chwili zatrzymała dziecko, miałbym dzisiaj czyjeś życie na sumieniu. Takie sytuacje dają do myślenia. Życzę Ci żebyś nigdy nie potrącił nikogo. Nie ważne czy z Twojej winy czy z czyjejś. Poczucie odpowiedzialności za zdarzenie jest to samo.
OdpowiedzLudzie teraz raczej pilnują swojej dupki. A szkoda bo to nic nie kosztuje a polepszyła by się kultura na drodze.
OdpowiedzAwaryjnymi się nie dziękuje tylko ostrzega przed niebezpieczeństwem - dziękujemy unosząc rękę (np. jak ktoś nas wpuszcza i wiemy, że zauważy ten gest) lub szybkim mignięciem kierunków na przemian. Jak komuś podziękujecie awaryjnymi (zwłaszcza za granicą) to prawdopodobnie zacznie hamować.
Odpowiedz@Grzesiek_VW: Tak jest na zachodzie. U nas się przyjęło dziękować awaryjnymi. Nie sądze by dało się to zmienić.
Odpowiedz@mag_magik_1: Da sie to zmienic, tylko samemu trzeba zaczac tak robic, a nie marudzic, ze sie czegos nie da zrobic. Im wiecej ludzi bedzie tak robilo tym wiecej ludzi zobaczy, ze inni tak robia i sami tez tak zaczna robic.
Odpowiedz@Aikanaro: To raczej jest kwestia zachowania kilku pokoleń. Jedna osoba nie zdziała tutaj za dużo ale samo podziękowanie ręką przez otwarte okno jest bardzo miłe i poniekąd daje więcej przyjemności niż puszczenie awaryjnych dlatego sam staram się to stosować o ile nie pada ;) Żeby skutecznie wprowadzić nowe zachowania na drodze trzeba by wprowadzić jakąś skuteczną akcję w telewizji, gazetach. Nawet byłbym za tym żeby policja zatrzymywała takie osoby pod warunkiem wręczenia upomnienia zamiast mandatu. Nawet nie trzeba zatrzymywać auta na dłużej. Lizak, zjechanie na pobocze, poinformowanie o błędzie przez drzwi i udzielenie upomnienia + ewentualne sprawdzanie trzeźwości i do widzenia. Następny :) Zachowanie kierowców szybko by się zmieniło.
Odpowiedz