standardowy i dość częsty widok na drogach. Ktoś poprostu lubi zapier* więc zawsze będzie myślał że każdego wyprzedzi. Ja taką sytuacje miałem z 2 razy. Wtedy to tylko zjeżdżać na bok i modlić sie żeby sie idiota o ciebie nie otarł albo na czołówke nie wjechał co gorsza.
widoczność do przodu na parę kilometrów, może i była linia ciągła, ale czy stworzył zagrożenie ? według mnie nie
Odpowiedzstandardowy i dość częsty widok na drogach. Ktoś poprostu lubi zapier* więc zawsze będzie myślał że każdego wyprzedzi. Ja taką sytuacje miałem z 2 razy. Wtedy to tylko zjeżdżać na bok i modlić sie żeby sie idiota o ciebie nie otarł albo na czołówke nie wjechał co gorsza.
Odpowiedzi ch*j z tego?
OdpowiedzTo wyprzedzanie na ciągłej to w sumie nic takiego okropnego nie było. O wiele gorzej zachował się wyprzedzając dalej na czołówkę.
Odpowiedz