Mozesz stawac na glowie, nawet sie uszami podeprzec, a i tak podejrzewam, ze to nie pomoze. 2 lata temu w Krakowie w projektach obywatelskich wygral projekt zamontowania sekundnikow na kilku czy kilkunastu glownych skrzyzowaniach. Efekt tego jest taki, ze teraz sekundniki sa demontowane poniewaz system sterowania swiatlami jest regularnie zmieniany na zautomatyzowany ktory dostosowuje sie do natezenia ruchu co ponoc uniemozliwia zamontowanie sekundnika, gdyz dlugosc przez jaka zielone czy czerwone swiatlo bedzie sie swiecilo zawsze bedzie inna w zaleznosci od natezenia ruchu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2016 o 1:45
@Aikanaro: No bez jaj, aż tak słabych mają tam specjalistów, że nie ogarną takich sekundników? Firmy biorą tak ogromne pieniądze za takie systemy, a nie potrafią zrealizować takiego zadania? Przecież z tym poradziliby sobie nawet dobrzy studenci..
@Aikanaro: Programuję w technikum sterowniki przemysłowe niecały rok i myślę, że spokojnie jest do zrobienia taki sekundnik nawet ze zmiennym czasem zielonego. Jak rejestratory mierzą ruch i ustalą, że ten jeden cykl ma trwać 20 sekund to na wyświetlacz leci 20. Jak rejestratory wyliczą 15 sekund to na wyświetlacz leci 15. To na prawdę nie jest problem. Ja może tego nie zaprogramuję bo dopiero raczkuję, ale w firmach przecież pracują specjaliści, którzy za to grube siano biorą...
Co do przypadku znajomego, którym mowa w filmie to nie jest tak, że miał 0.7s czasu na rekację, bo przecież żółte paliło się wcześniej kilka sekund, a zielone było widoczne podczas dojazdu do skrzyżowania, więc wiadomo że zaraz się zmieni (tu by robotę zrobił czasoumilacz właśnie). Kolega załapał się na mandat bo zamiast się zatrzymać to sobie postanowił na żółtym przelecieć i nie zdążył.
Jeszcze pod koniec mam takie pytanie, bo u mnie w mieście jest taka krzyżówka z kamerami i krąży legenda, że łapie też za skręt w lewo na zakazie. Prawda?
@serekczek55: Dla mnie jest to logiczne, ze skoro komputer wylicza jakis czas to moglby go rzucic na sekundnik. Do tego sekundniki maja mozliwosc wyswietlenia chyba najwyzszej liczby 199 (przynajmniej te w krakowie). No ale co zrobisz? Robia to co robia, a mieszkancy wplyw na to maja niewielki niestety...
Nawet na ukrainie są takie umilacze w postaci mrygającego światła zielonego, wtedy wiadomo że nie trzeba gnać na światło bo i tak sie zmieni. I nie jest to na pewno problemem żeby machnąć to na każdym skrzyżowaniu, bo każdy mniejszy informatyk by sobie z tym poradził
Mozesz stawac na glowie, nawet sie uszami podeprzec, a i tak podejrzewam, ze to nie pomoze. 2 lata temu w Krakowie w projektach obywatelskich wygral projekt zamontowania sekundnikow na kilku czy kilkunastu glownych skrzyzowaniach. Efekt tego jest taki, ze teraz sekundniki sa demontowane poniewaz system sterowania swiatlami jest regularnie zmieniany na zautomatyzowany ktory dostosowuje sie do natezenia ruchu co ponoc uniemozliwia zamontowanie sekundnika, gdyz dlugosc przez jaka zielone czy czerwone swiatlo bedzie sie swiecilo zawsze bedzie inna w zaleznosci od natezenia ruchu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2016 o 1:45
@Aikanaro: No bez jaj, aż tak słabych mają tam specjalistów, że nie ogarną takich sekundników? Firmy biorą tak ogromne pieniądze za takie systemy, a nie potrafią zrealizować takiego zadania? Przecież z tym poradziliby sobie nawet dobrzy studenci..
Odpowiedz@Aikanaro: Programuję w technikum sterowniki przemysłowe niecały rok i myślę, że spokojnie jest do zrobienia taki sekundnik nawet ze zmiennym czasem zielonego. Jak rejestratory mierzą ruch i ustalą, że ten jeden cykl ma trwać 20 sekund to na wyświetlacz leci 20. Jak rejestratory wyliczą 15 sekund to na wyświetlacz leci 15. To na prawdę nie jest problem. Ja może tego nie zaprogramuję bo dopiero raczkuję, ale w firmach przecież pracują specjaliści, którzy za to grube siano biorą... Co do przypadku znajomego, którym mowa w filmie to nie jest tak, że miał 0.7s czasu na rekację, bo przecież żółte paliło się wcześniej kilka sekund, a zielone było widoczne podczas dojazdu do skrzyżowania, więc wiadomo że zaraz się zmieni (tu by robotę zrobił czasoumilacz właśnie). Kolega załapał się na mandat bo zamiast się zatrzymać to sobie postanowił na żółtym przelecieć i nie zdążył. Jeszcze pod koniec mam takie pytanie, bo u mnie w mieście jest taka krzyżówka z kamerami i krąży legenda, że łapie też za skręt w lewo na zakazie. Prawda?
Odpowiedz@serekczek55: Dla mnie jest to logiczne, ze skoro komputer wylicza jakis czas to moglby go rzucic na sekundnik. Do tego sekundniki maja mozliwosc wyswietlenia chyba najwyzszej liczby 199 (przynajmniej te w krakowie). No ale co zrobisz? Robia to co robia, a mieszkancy wplyw na to maja niewielki niestety...
OdpowiedzPrzez takie coś będą tylko większe korki na drogach
OdpowiedzNawet na ukrainie są takie umilacze w postaci mrygającego światła zielonego, wtedy wiadomo że nie trzeba gnać na światło bo i tak sie zmieni. I nie jest to na pewno problemem żeby machnąć to na każdym skrzyżowaniu, bo każdy mniejszy informatyk by sobie z tym poradził
Odpowiedz