@adam014: bez hejtu, ale w mieście to może respektuj przepisy drogowe? Bóg jeden wie, stracisz panowanie nad kółkiem, yebniesz w kogoś/coś i nieszczęście gotowe. Jestem jak najbardziej za szaleństwem w miejscach do tego wyznaczonych, ale nie na ulicach miasta, z których korzystają inni kierowcy. PS. Zawodowcem nie jesteś, pamiętaj o tym. Szerokości i szczęścia, ale też wyobraźni żeby nie zabrakło.
@ZrytyCzosnek: Wiem wiem, latam tylko i wyłącznie jak jest absolutnie pusto. Jak sam sobie biedy narobie to mi walnie po kieszeni a walnąć w kogoś i narobić niewiadomo jakiej biedy nie mam najmniejszego zamiaru. Wyobraźnia działa, jeśli widzę że ktoś jedzie nawet w takiej odległości gdzie wiem że nic się nie stanie to i tak noga z gazu i spokojnie. Nie ma co kozaczyć.
Żółty nawet pasuje do E36.
OdpowiedzCiekawe kiedy zaliczysz pierwsza latarnie ;)
Odpowiedz@horigoshi: Nie śmigam tam gdzie jest wąsko i wiem że mogę się nie wyrobić ;) Zawodowcy też potrafią nieźle przygrzać, ja się staram nie kusić losu :D
Odpowiedz@adam014: bez hejtu, ale w mieście to może respektuj przepisy drogowe? Bóg jeden wie, stracisz panowanie nad kółkiem, yebniesz w kogoś/coś i nieszczęście gotowe. Jestem jak najbardziej za szaleństwem w miejscach do tego wyznaczonych, ale nie na ulicach miasta, z których korzystają inni kierowcy. PS. Zawodowcem nie jesteś, pamiętaj o tym. Szerokości i szczęścia, ale też wyobraźni żeby nie zabrakło.
Odpowiedz@ZrytyCzosnek: Wiem wiem, latam tylko i wyłącznie jak jest absolutnie pusto. Jak sam sobie biedy narobie to mi walnie po kieszeni a walnąć w kogoś i narobić niewiadomo jakiej biedy nie mam najmniejszego zamiaru. Wyobraźnia działa, jeśli widzę że ktoś jedzie nawet w takiej odległości gdzie wiem że nic się nie stanie to i tak noga z gazu i spokojnie. Nie ma co kozaczyć.
Odpowiedz@ZrytyCzosnek: Też jestem za tym, ale takich miejsc praktycznie nie ma.
Odpowiedz