Podsumujmy:
1. Paliwo poniżej rezerwy - Jest.
2. Całkowicie zimny silnik - Jest.
3. Butowanie do czerwonego pola - Jest.
Stereotyp kierowcy BMW potwierdzony.
Smutne. Marka ma pecha do właścicieli.
Weź oddaj mi swoje auto, nie zasługujesz na nie a może da się je jeszcze uratować...
Rezerwa i pałowanie na kompletnie zimnym silniku, zabrakło jeszcze palenia gumy (i przy okazji sprzęgła) i kręcenia bączków. Smutne.
ktoś napisze: "to jego auto i niech sobie z nim robi co chce". Okej, ale E34 w dobrym stanie to powoli unikat, gatunek na wymarciu i trzeba zadbać o jeszcze jeżdżące 5, bo niedługo będziemy je podziwiać tylko na zdjęciach i takich oto filmikach, a ja chcę kiedyś jeszcze sobie taką betkę kupić.
@r4dzio: W tym szaleństwie jest metoda!
Mało paliwa? Trzeba pałować bo zgaśnie.
Zimny silnik? Trzeba pałować to szybciej sie nagrzeje i bedzie mniej palił :D
Rozgryzłem sposób rozumowania właściciela tego biednego i skazanego na szybką śmierć bmw.
Gdy jeździłem golfem (tak, król polskiej wsi 1Z) przy butowaniu na zimnym odcinał dawkę i wpadał w tryb awaryjny. Wtedy najlepiej było zgasić odczekać i odpalić silnik jeszcze raz.
Dzięki temu nauczyłem się NIE dopie**alać na zimnym, przydałaby się taka szkoła dla każdego stereotypowego posiadacza BMW i nie tylko.
Dokładnie. ktoś chyba nie słyszał, że długa głowica na zimnym lubi pękać. JEŁOP! I się tym szczycić. Nie ma to jak chęć zabłyśnięcia a w rzeczywistości zmieszania z błotem :D Szkoda auta...
Podsumujmy: 1. Paliwo poniżej rezerwy - Jest. 2. Całkowicie zimny silnik - Jest. 3. Butowanie do czerwonego pola - Jest. Stereotyp kierowcy BMW potwierdzony. Smutne. Marka ma pecha do właścicieli.
OdpowiedzWeź oddaj mi swoje auto, nie zasługujesz na nie a może da się je jeszcze uratować... Rezerwa i pałowanie na kompletnie zimnym silniku, zabrakło jeszcze palenia gumy (i przy okazji sprzęgła) i kręcenia bączków. Smutne. ktoś napisze: "to jego auto i niech sobie z nim robi co chce". Okej, ale E34 w dobrym stanie to powoli unikat, gatunek na wymarciu i trzeba zadbać o jeszcze jeżdżące 5, bo niedługo będziemy je podziwiać tylko na zdjęciach i takich oto filmikach, a ja chcę kiedyś jeszcze sobie taką betkę kupić.
Odpowiedz@r4dzio: W tym szaleństwie jest metoda! Mało paliwa? Trzeba pałować bo zgaśnie. Zimny silnik? Trzeba pałować to szybciej sie nagrzeje i bedzie mniej palił :D Rozgryzłem sposób rozumowania właściciela tego biednego i skazanego na szybką śmierć bmw.
Odpowiedz@r4dzio: Tak jest. Dobrze gada, polać mu. Jak swego czasu szukałem E34 i to najlepiej z 2.5l to same zakatowane trupy lub perełki za miliony.
Odpowiedz[img]http://odjazdowenaklejki.pl/images/dej%20mu%20na%20zimnym.jpg[/img]
OdpowiedzAż się serce kraje jak widze takich imbacyli co na zimnym do czerwonego wkręcają. Szkoda słów
OdpowiedzDej mu na zimnym!!!
OdpowiedzGdy jeździłem golfem (tak, król polskiej wsi 1Z) przy butowaniu na zimnym odcinał dawkę i wpadał w tryb awaryjny. Wtedy najlepiej było zgasić odczekać i odpalić silnik jeszcze raz. Dzięki temu nauczyłem się NIE dopie**alać na zimnym, przydałaby się taka szkoła dla każdego stereotypowego posiadacza BMW i nie tylko.
Odpowiedzjaki dałn
Odpowiedz@ElJanMatejkos: sam mam e34 i jeszcze NIGDY nie zrobilem odcinki na zimnym a mam juz ponad 5 lat:)
Odpowiedz@Tomaka: chcesz sprzedać ? ;p
OdpowiedzDokładnie. ktoś chyba nie słyszał, że długa głowica na zimnym lubi pękać. JEŁOP! I się tym szczycić. Nie ma to jak chęć zabłyśnięcia a w rzeczywistości zmieszania z błotem :D Szkoda auta...
OdpowiedzPo wyjściu wskazówki po za niebieskie pole temperatury, dopiero można przekroczyć 3 tys. obrotów.
Odpowiedz