Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kiedy producenci to zrozumieją?

by Charakterek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 1

No chyba że ktoś będzie na tyle ambitny i co 100 - 200 tyś. km będzie wymieniał silnik i połowę elektryki :D

Odpowiedz
avatar Aikanaro
1 1

Ale oni to doskonale rozumieja tylke, ze maja gleboko w rzyci. Po drugiej stronie masz eko terrorystow. Kolo sie zamyka i biznes sie kreci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2016 o 5:27

avatar serekczek55
1 1

Gdyby produkty były wieczne jak kiedyś to gospodarka by się zapadła. Jest to tzw. Spisek Żarówkowy. Trudno powiedzieć, gdzie była granica utrzymywania gospodarki, a gdzie zaczęła się już przesada, ale to nie takie proste powiedzieć, że producent jest chciwy. Na takie działanie składa się wieeele czynników.

Odpowiedz
avatar lukasz
0 0

@Italianiec: On chyba dostał go od swojego szefa jak przechodził na emeryturę

Odpowiedz
avatar Suuchy
0 0

Oni to rozumieją, ale kasa nie śmierdzi :)

Odpowiedz
avatar audiol12345
0 0

W tych czasach które są i które nadchodzą producenci się już nie zmienią, w dzisiejszych czasach liczy się tylko kasa i jak największy jej przychód

Odpowiedz
avatar Bradomfast
1 1

Mnie osobiście żadne nowe samochody się nie podobają, nie powinno ich być. Wyjątkiem jest Dodge Challenger który jakoś wygląda i nie pomylisz go z Fordem czy Toyotą, reszta to ścierwo bez wyjątków, grube, spasione samochody z masą bezsensownej elektroniki z dodatkami ograniczającymi swobodę jazdy w postaci kontroli trakcji, gdzie w niektórych pojazdach nie da się wyłączyć w 100% to idź pan w ciul z takim bublem a nie samochodem, szpiegujące systemy w samochodach, gdzie na zlecenie rządu, każdy pojazd można namierzyć jak i wyłączyć zdalnie, co narusza prywatność jak i wolność iż każdy może spojrzeć gdzie jedziesz, po co stajesz, ile czasu jedziesz i kiedy robisz siku na poboczu. Nowa stylistyka samochodów sprawia iż każdy jeden nowoczesny pojazd można pomylić z innym nowoczesnym pojazdem, wygląd karoserii po prostu jest chamsko ściągany i podobny do konkurencji, co strasznie ogranicza wybór pojazdu co do własnego gustu. Bezsensowne normy spalin wyssane z palca a koniec końców i tak katalizator zostaje wywalony do gleby. Jakieś LEDy, ekrany, po co mi to? Od tego są wskaźniki analogowe które są niezawodne, ładniej wyglądają i czuć w tym życie a nie cyferki zmieniające się na ekraniku, jak i żarówki powinny być, mają o niebo lepsze światło przypominające ogień, które nie razi a te ksenony, LEDy i inne buractwa tak pizgają po oczach gdy ktoś jedzie z nad przeciwka jak by na długich jechał, oczy co chwilę trzeba mrużyć nocą. Głupich świateł czy wymian nie zrobisz w pojeździe gdyż trzeba jechać do serwisu, gdzie wydoją ciebie za wymianę pierdoły z kasy. A gdyby to nie było tak zaplanowane skomplikowanie złożone to człowiek sam by pierdołę wymienił własnym garażu jak kiedyś. A tak motoryzacja gdyby się zatrzymała przed ściemą w postaci kryzysu paliwowego który jest tak wielki, iż nie wiedzą co robić z nadwyżką ropy naftowej to bardzo bym się ucieszył i jeździł pojazdami znacznie lepszymi jak i wytrzymalszymi. Nowych pojazdów nie chcę, nie lubię i jakoś mi nie żal iż się psują. Nie jestem idiotą aby nabierać się na migające LEDy, światełka jak i wyświetlacze, jak dziecko w sklepie z zabawkami gdy na widok tego, chciało by mieć to wszystko. Nie znoszę konsumpcjonizmu gdyż to wyzysk w czystej postaci, ogłupianie ludzi jak i manipulacją a debile i tak będą kupować w owczym pędzie, zaślepieni nowymi funkcjami które raz czy dwa użyją z ciekawości, stwierdzą iż to zbędne, będzie zapłacone marnowało się będzie a gdy to się rozpierdzieli to pół samochodu do naprawy gdyż jakieś gówno się rozwaliło a koszt będzie taki iż bardziej opłaca kupić się nowszy samochód który będzie jeszcze gorszy i w ten sposób masz coraz więcej niepotrzebnych rzeczy. A tak kupisz starego grata, wymienisz pierdoły jak i olej wsiadasz i jeździsz latami i to się liczy a nie głupi konsumpcjonizm! Po to coś kupujesz, bo to chcesz i ma to działać a nie psuć się po paru latach i to co potrzebujesz już nie działa gdy jest to potrzebne, takie rzeczy nie są do niczego potrzebne gdy nie można na nich liczyć.

Odpowiedz
Udostępnij