@Aikanaro: Plakietka w rogu szyby niby leży jakaś.
Nie ma co od razu wydawać wyroku na człowieka, jak stoi auto bez plakietki. Ja miałem w rodzinie osobę z niesprawną jedną nogą i trudnościami z chodzeniem. Różne osoby ją podwoziły, różnymi samochodami i czasami to był kłopot, bo auta bez plakietek i głupio było zaparkować na takim miejscu nawet na minutę, żeby odprowadzić ją do celu. A w sumie po to te miejsca są.
Czy identyfikatory muszą być przypisane do samochodu czy do osoby? Bo jeśli do auta, to jest to złe rozwiązanie, jeśli chce się podjechać innym samochodem, a z drugiej dobre, bo wtedy nie ma "pożyczania" sobie identyfikatora na zakupy.
@shaman: Dziękuję za wyjaśnienie, bo nie byłem pewien. Jeśli przywiózł osobę niepełnosprawną, to stoi całkiem dobrze. Potrzebne jest wtedy sporo miejsca z boku nawet w zwykłym aucie, a co dopiero przy tak grubych drzwiach, jak w RR.
Nasuwa sie pytanie, czy rzeczywiscie jakis inwalida, czy standardowo umyslowy.
Odpowiedz@Aikanaro: Plakietka w rogu szyby niby leży jakaś. Nie ma co od razu wydawać wyroku na człowieka, jak stoi auto bez plakietki. Ja miałem w rodzinie osobę z niesprawną jedną nogą i trudnościami z chodzeniem. Różne osoby ją podwoziły, różnymi samochodami i czasami to był kłopot, bo auta bez plakietek i głupio było zaparkować na takim miejscu nawet na minutę, żeby odprowadzić ją do celu. A w sumie po to te miejsca są. Czy identyfikatory muszą być przypisane do samochodu czy do osoby? Bo jeśli do auta, to jest to złe rozwiązanie, jeśli chce się podjechać innym samochodem, a z drugiej dobre, bo wtedy nie ma "pożyczania" sobie identyfikatora na zakupy.
Odpowiedz@PolePosition: Te identyfikatory są przypisane do osoby ;) Autko ładne, ale inwalida czy nie powinien choć trochę bardziej zmieścić się w miejscu..
Odpowiedz@shaman: Dziękuję za wyjaśnienie, bo nie byłem pewien. Jeśli przywiózł osobę niepełnosprawną, to stoi całkiem dobrze. Potrzebne jest wtedy sporo miejsca z boku nawet w zwykłym aucie, a co dopiero przy tak grubych drzwiach, jak w RR.
Odpowiedz