Owszem, przy czym jesli osoba nie wykazuje zadnego dochodzu to wysokosc mandatu powinna byc uzalezniona od wartosci samochodu ktorym sie porusza by nie bylo sytuacji, ze ludzie "bez robotni" nie placili mandatow bo nie maja pieniedzy.
@serekczek55: Wiesz, to wyjdzie w trakcie kontroli, ze osoba nie jest wlascicielem auta. Wtedy tez to juz sprawa miedzy rodzenstwem zeby sie rozliczyc. Sytuacja malo prawdopodobna, predzej brat brata podwiezie niz auto pozyczy.
@Aikanaro: Nie ważne, że mało prawdopodobna. Prawo musi zakładać każdą sytuację inaczej powstają furtki prawne, które są wykorzystywane przez cwaniaków.
@serekczek55: Mandat zostanie wystawiony na wlasciciela pojazdu i koniec. Jak wczesniej wspomnialem wtedy rodzenstwo musi sie we wlasnym zakresie ze soba rozliczyc.
@Aikanaro: To już nie lepiej wystawić na osobę która prowadzi takie auto? Dlaczego jako właściciel miałbym dostać mandat za nie swoje wykroczenie? Nawet jak po rodzinie to tak czy siak brat by musiał zapłacić ze swoich ostatecznie pieniędzy więc nie widzę powodu wystawiania mandatu na właściciela pojazdu.
@serekczek55: Moze i nie swoje wykroczenie, ale jesli udostepnisz bezrobotnemu bratu samochod to jak to sie mowi cierp cialo jak zes chcialo. Kogos ukarac trzeba.
Wałkowane milion razy. Nie, nie zgadzam się. Dlaczego mam dostać większą karę za to samo wykroczenie tylko dlatego, że powodzi mi się w życiu? I nie mówcie, że żeby odczuć bo po to są punkty, których każdy ma tyle samo. Jest to zwyczajnie niesprawiedliwe, a jak ktoś narzeka że dla niego mandat jest za duży to niech nie zapie*dala to nie dostanie.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2015 o 15:02
@serekczek55: O ile w przypadku rozmowy, podatku dochodowym zgodzilbym sie, ze nie wazne ile ktos zarabia kazdy powinien placic taki sam podatek (czyt. 0% poniewaz nie mozna ludzi karac, za to ze pracuja, a ich praca przynosi korzysci) tak w przypadku karania za lamanie prawa jestem jak najbardiej za by kara byla uzalezniona od tego ile ktos rocznie czy miesiecznie zarabia.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 grudnia 2015 o 13:31
Może i dobrze bo taki gość co np zarabia 10k miesięcznie to nawet nie odczuje 500zł za prędkość... ale z drugiej strony w Polsce dużo ludzi jest bezrobotnych albo robi na czarno... Już nawet nie mówię o tych co robią w Anglii i Polce się panoszą furkami po 50k będąc tu bezrobotnymi... Znam typa co z braćmi robią w Anglii w Polsce mają Audi S4 (90r) 2.2t i inne dobre furmanki... a Ich matka bierze rodzinne i inne dodatki dla biednych bo nikt nie posiada umów a rodzina wielodzietna.
Jedyny minus, że to się wylicza wg dochodu za poprzedni rok bilansowy. Efekt? Mogłem bardzo dobrze zarabiać w ubiegłym roku, ale pieniądze przepadły i teraz nie mam pracy. A do tego jeszcze astronomiczny mandat mający się nijak do obecnej sytuacji finansowej.
Owszem, przy czym jesli osoba nie wykazuje zadnego dochodzu to wysokosc mandatu powinna byc uzalezniona od wartosci samochodu ktorym sie porusza by nie bylo sytuacji, ze ludzie "bez robotni" nie placili mandatow bo nie maja pieniedzy.
Odpowiedz@Aikanaro: A jak faktycznie bezrobotny pożyczonym od brata drogim samochodem dostanie mandat to co? Ma dostać karę jak dla prezydenta?
Odpowiedz@serekczek55: Wiesz, to wyjdzie w trakcie kontroli, ze osoba nie jest wlascicielem auta. Wtedy tez to juz sprawa miedzy rodzenstwem zeby sie rozliczyc. Sytuacja malo prawdopodobna, predzej brat brata podwiezie niz auto pozyczy.
Odpowiedz@Aikanaro: Nie ważne, że mało prawdopodobna. Prawo musi zakładać każdą sytuację inaczej powstają furtki prawne, które są wykorzystywane przez cwaniaków.
Odpowiedz@serekczek55: Mandat zostanie wystawiony na wlasciciela pojazdu i koniec. Jak wczesniej wspomnialem wtedy rodzenstwo musi sie we wlasnym zakresie ze soba rozliczyc.
Odpowiedz@Aikanaro: To już nie lepiej wystawić na osobę która prowadzi takie auto? Dlaczego jako właściciel miałbym dostać mandat za nie swoje wykroczenie? Nawet jak po rodzinie to tak czy siak brat by musiał zapłacić ze swoich ostatecznie pieniędzy więc nie widzę powodu wystawiania mandatu na właściciela pojazdu.
Odpowiedz@Aikanaro: A czyli idziemy jeszcze dalej, czyli mam być karany za nie swoje wykroczenia i się z kimś dogadywać w sprawie kary. No super rozumowanie.
Odpowiedz@serekczek55: Moze i nie swoje wykroczenie, ale jesli udostepnisz bezrobotnemu bratu samochod to jak to sie mowi cierp cialo jak zes chcialo. Kogos ukarac trzeba.
OdpowiedzWałkowane milion razy. Nie, nie zgadzam się. Dlaczego mam dostać większą karę za to samo wykroczenie tylko dlatego, że powodzi mi się w życiu? I nie mówcie, że żeby odczuć bo po to są punkty, których każdy ma tyle samo. Jest to zwyczajnie niesprawiedliwe, a jak ktoś narzeka że dla niego mandat jest za duży to niech nie zapie*dala to nie dostanie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2015 o 15:02
@serekczek55: O ile w przypadku rozmowy, podatku dochodowym zgodzilbym sie, ze nie wazne ile ktos zarabia kazdy powinien placic taki sam podatek (czyt. 0% poniewaz nie mozna ludzi karac, za to ze pracuja, a ich praca przynosi korzysci) tak w przypadku karania za lamanie prawa jestem jak najbardiej za by kara byla uzalezniona od tego ile ktos rocznie czy miesiecznie zarabia.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2015 o 13:31
Może i dobrze bo taki gość co np zarabia 10k miesięcznie to nawet nie odczuje 500zł za prędkość... ale z drugiej strony w Polsce dużo ludzi jest bezrobotnych albo robi na czarno... Już nawet nie mówię o tych co robią w Anglii i Polce się panoszą furkami po 50k będąc tu bezrobotnymi... Znam typa co z braćmi robią w Anglii w Polsce mają Audi S4 (90r) 2.2t i inne dobre furmanki... a Ich matka bierze rodzinne i inne dodatki dla biednych bo nikt nie posiada umów a rodzina wielodzietna.
OdpowiedzJedyny minus, że to się wylicza wg dochodu za poprzedni rok bilansowy. Efekt? Mogłem bardzo dobrze zarabiać w ubiegłym roku, ale pieniądze przepadły i teraz nie mam pracy. A do tego jeszcze astronomiczny mandat mający się nijak do obecnej sytuacji finansowej.
Odpowiedz