Paskuda wyrwana za grosze od gościa, który chciał się jej szybko pozbyć. Teraz tylko trzeba sprawić by nie była taka szpetna.
Zawieszony jest tak wysoko że na zakrętach boję się że się przewróci. Trzeba było nie wymieniać tych pękniętych sprężyn, wtedy siedział niżej.
Prowizoryczna skrzynia już jest. Jak będą fundusze na dobre audio, a przynajmniej komplet głośników to się ją wywali.
Ruda oczywiście tańczy, nie tylko na nadkolach.
Lista zmian i napraw jakie chcę przeprowadzić jest bardzo długa. Począwszy od uszczelnienia silnika i pozbycia się rdzy, a na wygłuszeniu i wymianie tapicerki na skórzaną kończąc. Z typowo "tuningowych" zmian chciałbym jedynie delikatnie przyciemnić szyby, obniżyć i usztywnić zawieszenie (teraz serio jest tragicznie), założyć dokładki i progi od wersji po lifcie i wymienić felgi na jakieś ładne 17', najchętniej na takie jak mam aktualnie ale nie wiem czy takowe istnieją. A jeżeli się nie rozsypie to pomyślę nad ogarnięciem lepszych hamulców i zwiększeniem mocy.