Opel Ascona to samochód klasy średniej produkowany od 1970r. do 1988r. 1 generacja była dostępna jako kombi i sedan, 2 już tylko jako sedan jednak w 3 generacji kombi znów było dostępne, oprócz tego dodano jeszcze 5 drzwiowego hatchback'a i kabriolet. Do wyboru było wiele silników benzynowych: 1.2l, 1.3l, 1.6l, 1.9l oraz 2.0l i jeden silnik diesla 2.0l. Po 1998r Ascone zastąpiła Vectra A.
Opel Monza to następca Commodore'a Coupe. Produkowany od 1978r. do 1986r. dostępny był tylko jako coupe. Były dostępne 3 wersje silnika: 6 cylindrowe silniki o pojemności 2.5l, 2.8l i 3.0l dzięki temu ostatniemu silnikowi i małej masie nadwozia Monza osiągała prędkość 100km/h w 8,5s i osiągała prędkość maksymalną 215km/h.
W latach 1983-1986r. powstała wersja GSE, produkowana była jako coupe i kabriolet.
Opel Manta to kolejne sportowe coupe Opla. Dostępne jako coupe ale też jako 3 drzwiowy hatchback. Manta produkowana była od 1970r. do 1988r. Silniki tak jak w poprzednim sportowym Oplu GT nie były zbyt imponujące, mieliśmy do wybory 1.2l, 1.3l, 1.6l, 1.9l i 2.0l. Mimo to, że silniki nie były zbyt potężne to nie było tak źle bo auto nie ważyło dużo około 1000kg. Manta to ostatni (przed Oplem GT z 2007r.) sportowy samochód Opla z tylnym napędem.
Opel Calibra to następca Manty. Produkowany w latach 1989-1997. Calibra to sportowe coupe Opla ale pierwsze z przednim napędem. Ten model swojego czasu dzięki sylwetce miał najlepszy współczynnik oporu powietrza ze wszystkich seryjnie produkowanych samochodów. Calibra była napędzana kilkoma jednostkami: 2.0l 8-zaworowy silnik, 2.0l 16-zaworowy silnik, 2.0l turbodoładowany silnik i 2.5l silnik V6. Wersje z 2.0l silnikiem z turbo były limitowane i miały napęd na 4 koła. Następcą Calibry jest Astra G Coupe.
Opel Senator był produkowany jako samochód klasy średniej wyższej od 1978r. do 1993r. Jest to następca Diplomata. Ten model w założeniu miał być luksusową limuzyną, była tylko jedna wersja nadwozia: 4 drzwiowy sedan. Jednak był duży wybór w silnikach. Do wyboru były 3 jednostki 6 cylindrowe o pojemnościach: 2.5l, 2.6l oraz 3.0l, była też specjalna wersja Irmschera o pojemności 4.0l (272KM)
Wiem, że wiele osób się ze mną nie zgodzi, nie jest to jeszcze klasyk ale uważam, że ten model zasługuję, żeby być na tej liście.Umieściłem go tutaj gdyż Omega to ostatni taki model Opla który nawiązywałby do tych klasyków, posiadał tylny napęd, wielki silnik i swego czasu był prestiżowym autem. Omega produkowana była od 1986r do 2003r. Podczas 1 jak i 2 generacji samochód był dostępny jako sedan i kombi. Do wyboru były 4 cylindrowe silniki benzynowe: 1.8l, 2.0l, 2.2l oraz 2.4l i 6 cylindrowe: 2.5l, 2.6l, 3.0l oraz 3.2l Do wyboru mieliśmy też silniki diesla:2.0l, 2.3l i 2.5l. Omega oprócz dużego i potężnego silnika (najmocniejsza wersja 220KM) oferowała również niesamowicie bogate wyposażenie: ABS, ESP, ASR, Elektryczne szyby, elektryczne lusterka, elektrycznie regulowane fotele, dwustrefowa klimatyzacja, podgrzewane fotele, wbudowana nawigacja, tempomat i sprzęt audio z 8 głośnikami.
Kiedyś Opel potrafił zrobić konkretny ładny samochód. Klasyczna "gangsterska" linia, dobre silniki... Ale w pewnym momencie coś poszło nie tak i tak zostało... A szkoda marki.
Odpowiedz@uzi43: Ostatnio nie jest źle, Insignia jest całkiem niezła tylko trochę za ciężka i wnętrze mogłoby być lepsze, nowa Astra jest bardzo fajna, czekam tylko na wersje OPC i podobno ma GT znowu wrócić także z Oplem jest coraz lepiej ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2015 o 22:44
@Monster666: W mojej byłęj firmie mieliśmy Ople. Vivaro, Corsy, Astry i Insignie. Porażka. Każdy jeden z tych samochodów to był złom. Corsy traciły gąbkę z foteli i po ok 20k km siedzenie przypominało to z malucha, skrzynie biegów wymagały remontu po 15k km. Astra IV... Samochód, w którym wszystko trzeszczało, wnętrze ogólnie było paskudne i marnej jakości, 1.7 w ogóle nie miał mocy, zderzaki były polakierowane bezpośrednio na plastik więc każdy kamyczek zostawiał po sobie ślad. Ogólnie powłoka lakiernicza to jakaś porażka! Każda jedna Astra miała podrapany lakier przy klamkach nawet przy tych używanych sporadycznie! Do tego por roku pojawiła się ruda przy relingach. Insignia- jak Astra, okropne stylistycznie i kiepsko wykonane wnętrze i po 1,5 roku trzeba było wspawać nowe progi. Vivaro przemilczę bo to kompletny szrot... Ale fakt, jest lepiej. :)
Odpowiedz@uzi43: Bo to były samochody firmowe użytkowane przez polskich pracowników. Nie jest to informacja zaskakująca. Przy podejściu naszego narodu "co nie moje, to zniszczyć" nie jestem tym zaskoczony. Chyba każdy wie, które auta jeżdżą najszybciej po dziurach i krawężnikach. Pomijam to, że tymi białymi firmowymi kosiarkami zawsze wjeżdżają w zderzak, gdy się zwolni w terenie zabudowanym i poganiają światłami, bo przecież tam drzemie taka ogromna moc pod maską, że nie da się jechać powoli.
Odpowiedz@PolePosition: No nie były to samochody przedstawicieli, więc trochę inaczej to wyglądało. Powiem tyko, że przed Astrami było Bravo i złego słowa o nim nie powiem. A przed Corsami Picanto. Super autko! Nie dziwie się, że mamy KIA Picanto Race, bardzo przyjemny samochód (a to stary model był).
Odpowiedz