Temat ostatnio poruszałem w Ministerstwie Infrastruktury i chcę pójść za ciosem. Jeżeli są na pokładzie osoby w wieku 17 lat i chciałby żeby godzina wychowawcza w ich klasie miała trochę inną tematykę. Proszę o info.
co prawda ja w tym roku zakończyłem swoją edukacje ale rzeczywiście pomysł super i w szkole mechanicznej taka godzina by była strzałem w 10. Trzymam kciuki za ten pomysł ;)
Panie kierowniku tak powinno być w każdej szkole! zamiast prać mózgi młodzieży o rzeczach kompletnie idiotycznych powinny być zajęcia takie, które jak najbardziej będą przydatne w życiu. Zmierzam do tego, że liczba idiotów mimo srogiego rygoru na drogach dalej jest wysoka, druga sprawa jest taka, że większość mimo posiadania "plastiku" nie wie jak zachować się na drodze lub też w skrajnej sytuacji z samochodem. Boli mnie fakt, że ludzie nie wiedzą jak zachowywać się na objazdach, drogach remontowanych, rondach, skrzyżowaniach, parkingach i innych indywidualnych rzeczach, które można przejechać a niektórzy po prostu nie wiedzą jak to działa. Teraz zacznie się rok szkolny i dalej wyjadą mamuśki odwożące dzieci do szkół, przedszkoli itp co dla mnie jest dramatem na drodze...Fakt czasem jest za późno ale lepiej wpajać pewne informacje młodemu pokoleniu.
Cześć, mam 17 lat i jestem w klasie maturalnej. W motoryzacji siedzę od lat, właściwie to uczyłem się czytać na pismach motoryzacyjnych, to moja pasja i pomysł na przyszłość :) Jestem w takim wieku, że większość moich rówieśników jest w trakcie robienia prawka i zakupu swoich pierwszych czterech kółek. Niestety mało kto podchodzi do tego mądrze i przy wyborze auta większość kieruje się stereotypami(bmw jest dla dresa, fiaty ciągle sie psują itp.), często też kupują auta, których nie są w stanie utrzymać, a co najgorsze nie są świadomi jak stan techniczny auta wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Dlatego uważam, że takie zapoznanie przyszłych i początkujących kierowców z podstawami techniki i bezpieczeństwa to świetny pomysł i z pewnością przedstawie taką inicjatywę dyrekcji. Moja szkoła jest zawsze otwarta na takie propozycje i myśle, że nie byłoby problemu, żeby zebrać kilka klas na takie spotkanie. Pozdrawiam :)
Jako uczeń sczerze powiem, że pomysł fajny ale szkoda zachodu. Godzina wychowawcza w większości przypadków to czas na poprawki, usprawiedliwienia i jakieś organizacyjne sprawy. Przez resztę czasu jest to po prostu "okienko" dla uczniów. Nawet jak się zorganizuje taką akcję, to zdecydowana większość po prostu będzie na tej lekcji bo musi być i będzie totalnie wszystko zlewało, a Ci których to faktycznie interesuje mają na tyle oleju w głowie by samemu dotrzeć do źródeł. Gdyby przynajmniej zorganizować to na lekcji matematyki czy fizyki to pewnie byłby entuzjazm bo takich lekcji większość nie lubi, ale pewnie też byłoby to po prostu "okienko". Możecie mnie minusować, krytykować, ale z perspektywy ucznia po prostu wiem jak takie rzeczy wyglądają.
p.s.
Żeby zaraz jakiś cwaniaczek nie nazwał mnie ostatnim pajacem nadmienię, że nie mam olewczego stosunku do szkoły i mam wysoką średnią.
Dobry pomysł!
Odpowiedz@EJ22: dzięki, od dłuższego czasu się z tym nosiłem, ja wiem, ze w całej Polsce się nie da ale może chociaż w kilku miejscach :)
Odpowiedzco prawda ja w tym roku zakończyłem swoją edukacje ale rzeczywiście pomysł super i w szkole mechanicznej taka godzina by była strzałem w 10. Trzymam kciuki za ten pomysł ;)
OdpowiedzPanie kierowniku tak powinno być w każdej szkole! zamiast prać mózgi młodzieży o rzeczach kompletnie idiotycznych powinny być zajęcia takie, które jak najbardziej będą przydatne w życiu. Zmierzam do tego, że liczba idiotów mimo srogiego rygoru na drogach dalej jest wysoka, druga sprawa jest taka, że większość mimo posiadania "plastiku" nie wie jak zachować się na drodze lub też w skrajnej sytuacji z samochodem. Boli mnie fakt, że ludzie nie wiedzą jak zachowywać się na objazdach, drogach remontowanych, rondach, skrzyżowaniach, parkingach i innych indywidualnych rzeczach, które można przejechać a niektórzy po prostu nie wiedzą jak to działa. Teraz zacznie się rok szkolny i dalej wyjadą mamuśki odwożące dzieci do szkół, przedszkoli itp co dla mnie jest dramatem na drodze...Fakt czasem jest za późno ale lepiej wpajać pewne informacje młodemu pokoleniu.
OdpowiedzCześć, mam 17 lat i jestem w klasie maturalnej. W motoryzacji siedzę od lat, właściwie to uczyłem się czytać na pismach motoryzacyjnych, to moja pasja i pomysł na przyszłość :) Jestem w takim wieku, że większość moich rówieśników jest w trakcie robienia prawka i zakupu swoich pierwszych czterech kółek. Niestety mało kto podchodzi do tego mądrze i przy wyborze auta większość kieruje się stereotypami(bmw jest dla dresa, fiaty ciągle sie psują itp.), często też kupują auta, których nie są w stanie utrzymać, a co najgorsze nie są świadomi jak stan techniczny auta wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Dlatego uważam, że takie zapoznanie przyszłych i początkujących kierowców z podstawami techniki i bezpieczeństwa to świetny pomysł i z pewnością przedstawie taką inicjatywę dyrekcji. Moja szkoła jest zawsze otwarta na takie propozycje i myśle, że nie byłoby problemu, żeby zebrać kilka klas na takie spotkanie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzJako uczeń sczerze powiem, że pomysł fajny ale szkoda zachodu. Godzina wychowawcza w większości przypadków to czas na poprawki, usprawiedliwienia i jakieś organizacyjne sprawy. Przez resztę czasu jest to po prostu "okienko" dla uczniów. Nawet jak się zorganizuje taką akcję, to zdecydowana większość po prostu będzie na tej lekcji bo musi być i będzie totalnie wszystko zlewało, a Ci których to faktycznie interesuje mają na tyle oleju w głowie by samemu dotrzeć do źródeł. Gdyby przynajmniej zorganizować to na lekcji matematyki czy fizyki to pewnie byłby entuzjazm bo takich lekcji większość nie lubi, ale pewnie też byłoby to po prostu "okienko". Możecie mnie minusować, krytykować, ale z perspektywy ucznia po prostu wiem jak takie rzeczy wyglądają. p.s. Żeby zaraz jakiś cwaniaczek nie nazwał mnie ostatnim pajacem nadmienię, że nie mam olewczego stosunku do szkoły i mam wysoką średnią.
Odpowiedz