Twarda przeszkoda to twarda przeszkoda czyli taka, która się nie ruszy, a tutaj jest zderzenie z autem opartym o prawie twardą przeszkodę. Samo auto uderzane się odkształca i przyjmuje dużą energię i ją rozprasza, przeszkoda przed nim się przesuwa, więc nie jest to to samo co zderzenie z naprawdę twardą przeszkodą (czyli powiedzmy 200 ton wagi, które nie ruszy auto z 200km/h). Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że to zderzenie nie jest robione z tą prędkością, ale oczywiście mogę się mylić. Domniemam tak po teście przeprowadzonym przez bodajże brytyjski 5th gear jak dobrze pamiętam. Nie zmienia to faktu, że każdy crashtest sensowny bardziej czy mniej powinien być przestrogą dla nas wszystkich.
ps. odnosząc się do wypowiedzi kolegi Polaka, teoretycznie czołówka przy prędkości 100km/h z innym autem mogłaby być równoznaczna w przypadku tego filmu (na filmie auto zderza się z autem jak by nie było), zapomniałeś dodać, że przy czołówce prędkości się sumują, a nie napisałeś, że drugie auto też porusza się z taką prędkością ;) taka dogryzka mała
@kacza1982: http://joemonster.org/filmy/53768
Zderzenie czołowe dwóch takich samych aut jadących przypuśćmy 100km/h daje takie same przeciążenia jak przy zderzeniu jednego auta w mur przy takiej samej prędkości więc nie, przy zderzeniu czołowym prędkości się nie sumują :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 sierpnia 2015 o 8:50
Co innego jeżeli auto osobowe idzie na czołówkę ze znacznie cięższym pojazdem. To już czysta fizyka. Wtedy lżejsze auto przejmuje na siebie energię kinetyczną drugiego auta.
No to czekamy, kto pierwszy wyskoczy z rewelacją, że strzał przy 200 km/h w twardą przeszkodę jest równoważny czołówce z innym autem przy 100 km/h :)
OdpowiedzTwarda przeszkoda to twarda przeszkoda czyli taka, która się nie ruszy, a tutaj jest zderzenie z autem opartym o prawie twardą przeszkodę. Samo auto uderzane się odkształca i przyjmuje dużą energię i ją rozprasza, przeszkoda przed nim się przesuwa, więc nie jest to to samo co zderzenie z naprawdę twardą przeszkodą (czyli powiedzmy 200 ton wagi, które nie ruszy auto z 200km/h). Nie wiem czemu, ale wydaje mi się, że to zderzenie nie jest robione z tą prędkością, ale oczywiście mogę się mylić. Domniemam tak po teście przeprowadzonym przez bodajże brytyjski 5th gear jak dobrze pamiętam. Nie zmienia to faktu, że każdy crashtest sensowny bardziej czy mniej powinien być przestrogą dla nas wszystkich. ps. odnosząc się do wypowiedzi kolegi Polaka, teoretycznie czołówka przy prędkości 100km/h z innym autem mogłaby być równoznaczna w przypadku tego filmu (na filmie auto zderza się z autem jak by nie było), zapomniałeś dodać, że przy czołówce prędkości się sumują, a nie napisałeś, że drugie auto też porusza się z taką prędkością ;) taka dogryzka mała
Odpowiedz@kacza1982: http://joemonster.org/filmy/53768 Zderzenie czołowe dwóch takich samych aut jadących przypuśćmy 100km/h daje takie same przeciążenia jak przy zderzeniu jednego auta w mur przy takiej samej prędkości więc nie, przy zderzeniu czołowym prędkości się nie sumują :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2015 o 8:50
Co innego jeżeli auto osobowe idzie na czołówkę ze znacznie cięższym pojazdem. To już czysta fizyka. Wtedy lżejsze auto przejmuje na siebie energię kinetyczną drugiego auta.
OdpowiedzSwoją drogą, coś to volvo mocno się poskładało. Widząc m.in. to:http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/zdjecia/1077646,piec-osob-rannych-w-wypadku-na-a4-volvo-uderzylo-w-wiadukt-zdjecia,2714144,id,t,zid.html i takie volvo znajomych, którzy przy 110km/h wpakowali się w mur i wyszli z tego bez większych obrażeń śmiem twierdzić, że mogło być coś kombinowane z tymi samochodami.
Odpowiedz