Chciałem sprawdzić poziom płynów w służbowej Pandzie. Co znalazłem? Parówkę. Nie mam pojęcia skąd się tam wzięła, ale podejrzewam kunę. Na plastikach są ślady łap. Na szczęście żadne przewody nie są pogryzione.
A ja kiedyś znalazłem bułkę posmarowaną masłem z szynką i serem. A obok 2 ugotowane na twardo jajka (już obrane!) na talerzyku :D Ktoś pewnie robił sobie piknik :D
Ja u mnie w Megane znalazłem 2 razy kromkę chleba, już wysuszoną od ciepła silnika i raz bułkę, a poza jedzeniem to wygryzła mi sporą dziurę w wyciszeniu maski i jestem pewien że to kuna bo jak się trafi wieczorem w odpowiednią godzinę to można ją zobaczyć jak biega pod autami a potem do śmietnika.
Całkiem możliwe, że to kuna. Ja znalazłem kiedyś pod maską kromkę chleba i jajo kurze... :)
Odpowiedz@Olek: Ja tak samo, 2 razy pod maską miałem kromkę chleba :)
OdpowiedzJa raz znalazłem bułkę pod maską, jak mi auto miesiąc stało.
OdpowiedzA ja kiedyś znalazłem bułkę posmarowaną masłem z szynką i serem. A obok 2 ugotowane na twardo jajka (już obrane!) na talerzyku :D Ktoś pewnie robił sobie piknik :D
OdpowiedzDo tej pory myślałem, że tak parówa pod maską wygląda xD http://images38.fotosik.pl/524/1b7d27a595a24ec5med.jpg
Odpowiedz@uzi43: Hahaha :D widzisz, człowiek się uczy całe życie :P
OdpowiedzJa u mnie w Megane znalazłem 2 razy kromkę chleba, już wysuszoną od ciepła silnika i raz bułkę, a poza jedzeniem to wygryzła mi sporą dziurę w wyciszeniu maski i jestem pewien że to kuna bo jak się trafi wieczorem w odpowiednią godzinę to można ją zobaczyć jak biega pod autami a potem do śmietnika.
Odpowiedzta pewnie sam zostawiłeś na później i zapomniałeś ;)
OdpowiedzJeśli to jedna z tych tańszych parówek, to pewnie wciąż nadaje się do spożycia, ale trzeba solidnie keczupem polać.
OdpowiedzKiedys na warsztat przyjechał klient citroenem c5, całe, ale to całe podszybie wypełnione było orzechami. Razem było tego 3 wiadra po 10l każde
Odpowiedz