Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wtf?

Chciałem sprawdzić poziom płynów w służbowej Pandzie. Co znalazłem? Parówkę. Nie mam pojęcia skąd się tam wzięła, ale podejrzewam kunę. Na plastikach są ślady łap. Na szczęście żadne przewody nie są pogryzione.
by adrian2558
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Olek
3 5

Całkiem możliwe, że to kuna. Ja znalazłem kiedyś pod maską kromkę chleba i jajo kurze... :)

Odpowiedz
avatar krzywy32167
1 3

@Olek: Ja tak samo, 2 razy pod maską miałem kromkę chleba :)

Odpowiedz
avatar mag_magik_1
2 4

Ja raz znalazłem bułkę pod maską, jak mi auto miesiąc stało.

Odpowiedz
avatar adrian2558
2 2

@uzi43: Hahaha :D widzisz, człowiek się uczy całe życie :P

Odpowiedz
avatar bart98
0 0

Ja u mnie w Megane znalazłem 2 razy kromkę chleba, już wysuszoną od ciepła silnika i raz bułkę, a poza jedzeniem to wygryzła mi sporą dziurę w wyciszeniu maski i jestem pewien że to kuna bo jak się trafi wieczorem w odpowiednią godzinę to można ją zobaczyć jak biega pod autami a potem do śmietnika.

Odpowiedz
avatar serekczek55
3 3

Jeśli to jedna z tych tańszych parówek, to pewnie wciąż nadaje się do spożycia, ale trzeba solidnie keczupem polać.

Odpowiedz
avatar Pepek84
0 0

Kiedys na warsztat przyjechał klient citroenem c5, całe, ale to całe podszybie wypełnione było orzechami. Razem było tego 3 wiadra po 10l każde

Odpowiedz
Udostępnij