Rzuciłem okiem na statystyki policyjne z ubiegłego roku
dostępne tutaj:
http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html
Wszystkie akcje mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych są skierowane do kierowców. Tymczasem z 1104 ofiar śmiertelnych zdarzenia sklasyfikowanego jako "najechanie na pieszego" w wypadkach z winy pieszych zginęło 565 osób. Statystyki tam zawarte są ogólnodostępne obszerne i ukazują dokładne dane od 2001 roku. Przejrzałem pobieżnie rok poprzedni w poszukiwaniu zdarzeń z udziałem pieszych i uważam że kolejna kampania pod tytułem uważaj na pieszych to tylko wywalanie pieniędzy. Stawia to kierowców w roli morderców drogowych, tymczasem prawda jest bardziej złożona. Na koniec dodam że niespełna 300 osób zginęło w 2014 w wypadkach na przejściach dla pieszych (do tej liczby wlicza się wypadki z udziałem rowerzystów które miały miejsce na przejściach). Po raz kolejny szczytny cel bezpieczeństwo a działanie pobieżne o medialne. Wiem że jesteś bardzo zapracowany ale jak zagłębisz się w statystykach policyjnych zauważysz że problem jak to zwykle bywa jest bardzo złożony. Co do tego że 20% pieszych ginących na drogach w UE ginie właśnie u nas to też można by się zagłębić zestawić to z liczbą pojazdów ludności oraz poziomem rozwoju infrastruktury.
@brojek_88: kampania będzie na zasadzie współodpowiedzialności i relacji obustronnej. A hasło Bądź ostrożny bo to może być Twój blisko potęguje to. Na dzisiejszej konferencji, nikt nie mówił że to kierowcy są winni, bo bym sam zaprotestował.
Ja jak jeszcze eLką śmigałem to pokazałem raz pieszemu żeby przeszedł na co instruktor powiedział: "Jesteś uprawniony do kierowania ruchem?" w sumie rozbawiło mnie to, ale na egzaminie mogliby się być może przyczepić. Generalnie każdy pieszy powinien mieć w głowie zakodowane: "To w MOIM interesie jest dbać o MOJE bezpieczeństo."
Denerwuje mnie też jak ktoś stoi koło przejścia bo np. jego piesek sobie tam kulturalnie sra (ofc. nie posprząta po nim) czy tego typu sytuacje. Ja się zatrzymuję, a człowiek sterczy, bo on nie chce przechodzić.
Rzuciłem okiem na statystyki policyjne z ubiegłego roku dostępne tutaj: http://statystyka.policja.pl/st/ruch-drogowy/76562,Wypadki-drogowe-raporty-roczne.html Wszystkie akcje mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych są skierowane do kierowców. Tymczasem z 1104 ofiar śmiertelnych zdarzenia sklasyfikowanego jako "najechanie na pieszego" w wypadkach z winy pieszych zginęło 565 osób. Statystyki tam zawarte są ogólnodostępne obszerne i ukazują dokładne dane od 2001 roku. Przejrzałem pobieżnie rok poprzedni w poszukiwaniu zdarzeń z udziałem pieszych i uważam że kolejna kampania pod tytułem uważaj na pieszych to tylko wywalanie pieniędzy. Stawia to kierowców w roli morderców drogowych, tymczasem prawda jest bardziej złożona. Na koniec dodam że niespełna 300 osób zginęło w 2014 w wypadkach na przejściach dla pieszych (do tej liczby wlicza się wypadki z udziałem rowerzystów które miały miejsce na przejściach). Po raz kolejny szczytny cel bezpieczeństwo a działanie pobieżne o medialne. Wiem że jesteś bardzo zapracowany ale jak zagłębisz się w statystykach policyjnych zauważysz że problem jak to zwykle bywa jest bardzo złożony. Co do tego że 20% pieszych ginących na drogach w UE ginie właśnie u nas to też można by się zagłębić zestawić to z liczbą pojazdów ludności oraz poziomem rozwoju infrastruktury.
Odpowiedz@brojek_88: asie rozpisałem
Odpowiedz@brojek_88: kampania będzie na zasadzie współodpowiedzialności i relacji obustronnej. A hasło Bądź ostrożny bo to może być Twój blisko potęguje to. Na dzisiejszej konferencji, nikt nie mówił że to kierowcy są winni, bo bym sam zaprotestował.
Odpowiedz@motodoradca: Współodpowiedzialności? Samo hasło (bądź ostrożny bo to może być Twój bliski) jest jednoznaczne i z góry jest kierowane do kierowców.
OdpowiedzJa jak jeszcze eLką śmigałem to pokazałem raz pieszemu żeby przeszedł na co instruktor powiedział: "Jesteś uprawniony do kierowania ruchem?" w sumie rozbawiło mnie to, ale na egzaminie mogliby się być może przyczepić. Generalnie każdy pieszy powinien mieć w głowie zakodowane: "To w MOIM interesie jest dbać o MOJE bezpieczeństo." Denerwuje mnie też jak ktoś stoi koło przejścia bo np. jego piesek sobie tam kulturalnie sra (ofc. nie posprząta po nim) czy tego typu sytuacje. Ja się zatrzymuję, a człowiek sterczy, bo on nie chce przechodzić.
Odpowiedz@serekczek55: Albo idioci z głową w telefonie którzy po prostu wchodzą na drogę.
Odpowiedz