Guzik prawda.. Taką opinię wywalczyli gówniarze w wieku podobnym do mojego, siadający od razu na szlifierki.. Druga sprawa, to to, że większość wypadków samochód kontra motocykl jest spowodowana przez samochód wymuszający pierwszeństwo. Tylko, że motocyklista w kawałkach nijak ma się obronić, to raz a dwa od razu opinia dawcy. W wielu przypadkach nawet jakby jechał przepisowo to by nic nie zmieniło. To że masz motocykl nie czyni z Ciebie motocyklisty, tylko kierowce motocykla. Prawdziwy motocyklista wie, kiedy i na co może sobie pozwolić a kiedy warto zwolnić. Szkoda ich, ludzi z pasją, właśnie ze względu na opinie dawcy, wyrobioną przez szczeniaków. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie bardzo urzekła u motocyklistów. Oni traktują się jak rodzina. Jeden zginął, to naprawdę wiele osób, niby nie bliskich, z odległego końca polski oddaje szacunek, zachowują się jak rodzina mimo, że tak naprawdę się nie znają. Czasem, jeśli jedzie i widzi innego motocykliste, który ma problem z swoją połówką, to zatrzyma się i pomoże. Prawdziwa rodzina. Widziałeś w samochodach coś takiego? Nie oszukujmy się rozwali Ci się auto, większość zwolni, bo sensacja aby zobaczyć co się dzieję, może co dziesiąty się zatrzyma. A ja pytam gdzie jest kultura? Jeśli inni mogą to dlaczego w samochodach osobowych nie ma kultury? Pcha się większość imbecylów nie patrząc na nic.. Na innych uczestników, byle sobie.. Szkoda że to się raczej nie zmieni..
Pozdrawiam
bo większość motocyklistów zap..... ile fabryka dała nie patrząc na przepisy i bezpieczeństwo innych
OdpowiedzGuzik prawda.. Taką opinię wywalczyli gówniarze w wieku podobnym do mojego, siadający od razu na szlifierki.. Druga sprawa, to to, że większość wypadków samochód kontra motocykl jest spowodowana przez samochód wymuszający pierwszeństwo. Tylko, że motocyklista w kawałkach nijak ma się obronić, to raz a dwa od razu opinia dawcy. W wielu przypadkach nawet jakby jechał przepisowo to by nic nie zmieniło. To że masz motocykl nie czyni z Ciebie motocyklisty, tylko kierowce motocykla. Prawdziwy motocyklista wie, kiedy i na co może sobie pozwolić a kiedy warto zwolnić. Szkoda ich, ludzi z pasją, właśnie ze względu na opinie dawcy, wyrobioną przez szczeniaków. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie bardzo urzekła u motocyklistów. Oni traktują się jak rodzina. Jeden zginął, to naprawdę wiele osób, niby nie bliskich, z odległego końca polski oddaje szacunek, zachowują się jak rodzina mimo, że tak naprawdę się nie znają. Czasem, jeśli jedzie i widzi innego motocykliste, który ma problem z swoją połówką, to zatrzyma się i pomoże. Prawdziwa rodzina. Widziałeś w samochodach coś takiego? Nie oszukujmy się rozwali Ci się auto, większość zwolni, bo sensacja aby zobaczyć co się dzieję, może co dziesiąty się zatrzyma. A ja pytam gdzie jest kultura? Jeśli inni mogą to dlaczego w samochodach osobowych nie ma kultury? Pcha się większość imbecylów nie patrząc na nic.. Na innych uczestników, byle sobie.. Szkoda że to się raczej nie zmieni.. Pozdrawiam
Odpowiedzha ha ha przez auta :D zgadza sie ale ile motocyklistów wyprzedza na ciągłej lub jak kierowca skręca w lewo.. a w lusterku go nie widać
Odpowiedz