Nie wiem ile w tym prawdy, ale ponoć Coupe są bardzo kapryśnymi autami. Bardzo mi się podobają i sam się za nim rozglądałem, ale przeważył czynnik ekonomiczny - za taką samą cenę kupiłem auto 10 lat młodsze. Niemniej piękne autko. Przy czym jestem przeciwny kupowaniu tak mocnych aut jako pierwsze. Wiem po sobie, jak zaczynałem jeździć kilka lat temu, że lepiej się nauczyć się dobrze jeździć autem 50-60 konnym, a później dopiero przesiąść się na coś mocniejszego. Pół roku po zdaniu prawka uważałem, że jeżdżę dobrze, po półtora roku stwierdziłem że wtedy umiałem się tylko nie rozbić :-D. Jak ze wszystkim potrzeba czasu żeby się wprawić, a auta ponad 100konne i małe umieję1tności to zabójcza mieszanka.
@Borsucjusz: To kwestia indywidualna... ja bym nie zdzierżył mając 50-60km pod maską bo to po prostu muł który nie jedzie. Sam celuje w 150-200km żeby już jako tako się odpychało ale jak wariat jeździć też nie będę.
@Borsucjusz: przeciez mocnym autem nie trzeba caly czas jezdzic na maxa mozliwosci, tez mozna spokojnie :) wiec moim zdaniem to bez roznicy, a taka coupeta 150 konna przy swjojej wadze i tej 5cylindrowki wcale demonem predkosci tez nie jest a przynajmniej mozna sprawnie przemieszczac sie po miescie czy kogos wyprzedzic ;)
moim zdaniem coupeta jest najlepiej wykonanym fiatem tamtej epoki, szkoda ze turbawka ale no trzymaja cene cholery.. ladny :)
OdpowiedzNie wiem ile w tym prawdy, ale ponoć Coupe są bardzo kapryśnymi autami. Bardzo mi się podobają i sam się za nim rozglądałem, ale przeważył czynnik ekonomiczny - za taką samą cenę kupiłem auto 10 lat młodsze. Niemniej piękne autko. Przy czym jestem przeciwny kupowaniu tak mocnych aut jako pierwsze. Wiem po sobie, jak zaczynałem jeździć kilka lat temu, że lepiej się nauczyć się dobrze jeździć autem 50-60 konnym, a później dopiero przesiąść się na coś mocniejszego. Pół roku po zdaniu prawka uważałem, że jeżdżę dobrze, po półtora roku stwierdziłem że wtedy umiałem się tylko nie rozbić :-D. Jak ze wszystkim potrzeba czasu żeby się wprawić, a auta ponad 100konne i małe umieję1tności to zabójcza mieszanka.
Odpowiedz@Borsucjusz: To kwestia indywidualna... ja bym nie zdzierżył mając 50-60km pod maską bo to po prostu muł który nie jedzie. Sam celuje w 150-200km żeby już jako tako się odpychało ale jak wariat jeździć też nie będę.
Odpowiedz@Borsucjusz: przeciez mocnym autem nie trzeba caly czas jezdzic na maxa mozliwosci, tez mozna spokojnie :) wiec moim zdaniem to bez roznicy, a taka coupeta 150 konna przy swjojej wadze i tej 5cylindrowki wcale demonem predkosci tez nie jest a przynajmniej mozna sprawnie przemieszczac sie po miescie czy kogos wyprzedzic ;)
OdpowiedzSwoje rodzinne strony zawsze rozpoznamy. Honda z Torunia pozdrawia Fiata z Kraśnika
Odpowiedz@Adaszek123: To jest Fiat z Gościeradówa :) również Pozdrawiam
OdpowiedzMało istotne...swojak;)
OdpowiedzKomicznie z takimi małymi kołami (:
Odpowiedz