@krzaczek: Po tym co napisał autor to raczej tylko by się pośmiać, a nie brał tego pod uwagę co napisałem wyżej. Sam tak kiedyś jechałem tyle że taśmą owinąłem. Jak autorowi zdarzy się to samo to dopiero zrozumie po co ktoś to tak zrobił, o ile w ogóle ma prawko.
Dawno temu Przydazylo mi sie to samo Ale nie w Polsce tylko 1200 km od domu we Francji Dostalem kamienie w wycieraczke i tez wpadlem na dobry pomysl Wlozylem rekawicze jakas z bagaznika , Caly czas ktos do mnie machal jak padal desz wesola lapka he Pozdrawiam
BMW to stan umysłu bo ktoś nie chciał porysować szyby. Się lepiej dwa razy zastanów zanim następnym razem coś takiego napiszesz, czy to będzie BMW, czy Mercedes, Honda, Fiat, Ferrari, cokolwiek. Też tak kiedyś miałem, że odpadło mi pióro. A lało wtedy jak z cebra i to nocą na jakimś zadupiu 30 km od miasta. Jedyne co było pod ręką to skarpetki. I zrobiłem to samo to właściciel tego BMW tylko że ze skarpetami. Dobrze, że nikt nie zrobił mi zdjęcia, bo pewnie bym się zobaczył na MK z podpisem "Jednak Fiat to stan umysłu".
Pomysłowy sposób na wycieraczkę :D Przynajmniej w miarę funkcjonalna ale chusteczki higieniczne zamiast pióra wymiatają xD
OdpowiedzNie chciał sobie porysować szyby na dziurach to włożył byle co...
Odpowiedz@EJ22: raczej, ale niektórzy nie umieją tego zrozumieć
Odpowiedz@MiR: Niektórzy też nie wiedzą co to jest poczucie humoru
Odpowiedz@krzaczek: Po tym co napisał autor to raczej tylko by się pośmiać, a nie brał tego pod uwagę co napisałem wyżej. Sam tak kiedyś jechałem tyle że taśmą owinąłem. Jak autorowi zdarzy się to samo to dopiero zrozumie po co ktoś to tak zrobił, o ile w ogóle ma prawko.
OdpowiedzDawno temu Przydazylo mi sie to samo Ale nie w Polsce tylko 1200 km od domu we Francji Dostalem kamienie w wycieraczke i tez wpadlem na dobry pomysl Wlozylem rekawicze jakas z bagaznika , Caly czas ktos do mnie machal jak padal desz wesola lapka he Pozdrawiam
OdpowiedzBMW to stan umysłu bo ktoś nie chciał porysować szyby. Się lepiej dwa razy zastanów zanim następnym razem coś takiego napiszesz, czy to będzie BMW, czy Mercedes, Honda, Fiat, Ferrari, cokolwiek. Też tak kiedyś miałem, że odpadło mi pióro. A lało wtedy jak z cebra i to nocą na jakimś zadupiu 30 km od miasta. Jedyne co było pod ręką to skarpetki. I zrobiłem to samo to właściciel tego BMW tylko że ze skarpetami. Dobrze, że nikt nie zrobił mi zdjęcia, bo pewnie bym się zobaczył na MK z podpisem "Jednak Fiat to stan umysłu".
Odpowiedz